Witam, to mój pierwszy post na filmweb i zaczynam oczywiście od najlepszego serialu na świecie, którego wszystkie odcinki znam na pamięć ;)
Od dawna chodzi mi po głowie myśl, że Monica jest mocno niedocenianą postacią we Friendsach. Świadczy o tym nie tylko duża część nieco negatywnych opinii widzów, ale też choćby fakt, że jako jedyna z serialowej szóstki nie dostała nominacji do nagrody Emmy. Uważam, że to mocno niesprawiedliwe. Moim zdaniem absolutnie w żaden sposób nie odstawała od reszty, a na swój sposób, dla mnie, często wyróżniała się na plus.
Dodam zarazem, że zawsze bardzo mi się podobała. Szczególnie w drugiej połowie serialu jest bardzo seksowna. Ładna kobieta, z jajami, z poczuciem humoru, dystansem do siebie, dobrym sercem, seksapilem, a do tego dobrze gotuje i lubi sprzątać! :) A tak serio, to uważam, że naprawdę dobrze zagrała Monicę, na pewno jest w gronie moich 2-3 ulubionych postaci z F. Warto też zwrócić uwagę na jej mimikę, kiedy słucha innych przyjaciół lub znajduje się gdzieś w tle - uśmiechy, minki, cały czas gra i jest pod prądem ;)
Najbardziej lubiłem jej wspominki z dzieciństwa z Rossem i też nieliczne dyskusje z Joeyem. Monica to taka dobra mama tej paczki, ale pisząca swoją, fajną historię. Bardzo mocny punkt serialu, a jednak mam wrażenie, że nie każdy ją docenia.
- Moje ego zostało naprawdę porządnie posiniaczone. Kiedy wszyscy inni poza mną byli już nominowani, naprawdę nie czułam się dobrze. W niektórych latach byłam niemal pewna, że mam szansę, na przykład wtedy, kiedy moja bohaterka związała się z Chandlerem. Nie wiem, jak to się dzieje, ani dlaczego - mówiła parę lat temu. Ja też nie mam pojęcia.
I tylko żal jej urody, bo dziś po dawnej Monice nie ma śladu...