Kocham Przyjaciół miłością prawie bezwarunkową. Jednak oglądając ostatnio powtórki natknęłam się na odcinek w którym Joey żali się przyjaciołom, że dziewczyna go bije, a oni go wyśmiewają. Kiedyś mnie to śmieszyło ale po latach uważam, że w bardzo szkodliwy sposób przedstawiono sprawę. Szczególnie, że ciągle jest przekonanie, że kobieta nie może bić i znęcać się nad mężczyzną. Słyszymy: nie mogłeś jej oddać? albo nie bądź ciotą. Mężczyźni wstydzą się mówić o tym, są wyśmiewani przez rodzinę, znajomych. W serialu przyjaciele mieli zJoey'a niezły ubaw. Serial w tamtym czasie był dość mocno popularny i uważam, że powielał szkodliwe wzorce. Wiem, że to sitcom i nie powinnam doszukiwać się tu jakiejś większej głębi ale poruszyło mnie to. Szczególnie teraz po wypłynięciu sprawy ze znęcaniem się Amber Heard nad Johnnym Deppem.