Mimo pewnej schematyczności pierwszych sezonów, całość urzeka (przynajmniej mnie). Postać wykreowaną przez Colina Morgana kupiłem całkowicie i to ona wg mnie buduje klimat serialu.

Bardzo żałuję, że wyprodukowano tylko 5 sezonów ten wspaniałej przygody, bo tak - każdy odcinek tego serialu można nazwać niesamowitą przygodą. Mimo że serial w zamysłach miał być produkcją typowo familijną, to ja go biorę takim jaki jest.

Nie narzekam na zakończenie. Chociaż przez wzgląd na wspomnianą familijną formę produkcji wydawałoby się, że za bardzo dramatyczne, było moim zdaniem idealnym zwieńczeniem historii przyjaźni jaka zaistniała między Arturem i Merlinem. Parafrazując: raz na zawsze przyjaźń. :)

Będę ten serial długo pamiętać i liczę, że kiedyś BBC wznowi go w takiej lub innej formie (np. spin-offa czy kontynuacji). A może producenci przygotują coś dla nas na 10-lecie w 2018? Czas pokaże. :)