po raz kolejny mnie zamurowało.
Bardzo dobry serial, na wysokim poziomie.
Niektóre odcinki jak do tej pory były przeciętne, ale s02e05 czy s02e07 to dla mnie arcydzieło.
Z niecierpliwością czekam na kolejny epizod. Nie wierzę, że to koniec Kevina...
Po zapowiedzi odcinka 8 można wywnioskować że Kevin przeżyję chyba że to jakiś myk twórców... sezon 2 masakruje
Mnie także zamurowało totalnie :D Po końcówce zacząłem się zastanawiać czy Patty zakładała, że on tego nie wypije i po prostu mieszała mu w głowie (bo z tego wynika że ostatnia rzeczą jaką miałby zrobić to się zabić), ale to co później zrobił ten dziadek mnie rozwaliło konkretnie. Piękna końcówka, tu się rozmyśla o Patty i jej powodach bytu, heh a tu taka niespodzianka :D
Nie zgodzę się z tymi "przeciętnymi" ;) w każdym odcinku niby zwykłe dialogi, amerykanie w rozciągniętych koszulkach, praktycznie zero efektów specjalnych, trochę krwi...a piep**ony niepokój ogarnia całym sobą i co rusz (vide końcówka odc 7) uderza jak obuchem w łeb!
No w sumie racja. Tutaj "przeciętne" odcinki to poziom nieosiągalny dla 90% polskich seriali.
Dla 90% wszystkich seriali, nie tylko polskich. Strasznie mnie dziwi ocena na Filmwebie 6.9. Choć w sumie nie dziwi bo na tym portalu już dawno oceny są oderwane od rzeczywistości. Serial jest po prostu mocny i z klimatem, a że nie jest typowo rozrywkowy, stąd domyslam się ocena.
mnie to w sumie nie dziwi bo to nie jest serial dla wszystkich, ten serial albo się kocha, albo nienawidzi... pierwsza seria była znakomita, druga jest genialna... znakomity klimat, genialna gra aktorów - na palcach jednej ręki można policzyć seriale o tym poziomie w ostatnich latach... oj już dawno nie czekałem z taką niecierpliwością na kolejne odcinki któregokolwiek serialu...
Podobnie jak GTA5pl od razu (po otrząśnięciu się z szoku) poszukałam zapowiedzi następnego odcinka i można założyć, że Kevin żyje... albo zostanie z nami w serialu jako postać Patti-podobna.
Tak czy siak, to chyba dowodzi jej prawdziwego istnienia, chociaż jeśli mowa o tym serialu to nie porywam się na żadne domysły.
Jeden z lepszych odcinków, ale w przypadku tego sezonu nie potrafię ich uszeregować... Teoretycznie nic się nie dzieje, wałkujemy prawie ciągle to samo (poza historią z Pastorem i Mary) a i tak chłonę każdą minutę tego serialu.
To co twórcy tego serialu wyprawiają z nami to jest przemoc umysłowa...oby jak najdłużej..
serial jest wybitny, każdy jego odcinek rozwala mnie na kilka dni, osoba/zespół piszące scenariusz to geniusze. jest w tym coś fascynującego, że widz przygląda się tym, którzy nie potrafią poradzić sobie ze swoim bólem.
mimo, że tajemnica zniknięcia ludzi jest s-f serial w sposób totalny, wręcz nieprawdopodobny, wpisuje się w realia ludzkiej egzystencji. zmusza do odpowiedzi na pytania kardynalne. mnie zmusił. gorąco polecam.
Moim zdaniem pytanie o zniknięcie tych ludzi - jest pytaniem uniwersalnym - co się dzieje z ludźmi, którzy odeszli z tego świata. My też tłumaczymy to sobie na różne sposoby - niektórzy poprzez wiarę, niektórzy nigdy nie mogą się pogodzić z faktem "odejścia" bliskich. Jeszcze innych to nie obchodzi i żyją jak dawniej.
PS > moim zdaniem Patty to po prostu "odbicie" Kevina (tak jak mówiła żona Kevina) - Patty wie tylko te rzeczy, o których dowiedział się Kevin. Nic nowego do tej pory nie wymyśliła.
Jeśli Kevin ma to samo "schorzenie" co jego ojciec to niestety (albo stety) nie jest to raczej choroba psychiczna.
Dziadek miał kilka akcji, które sugerowały że to co mu dolega nie jest chorobą psychiczną (choćby uwolnienie wnuczki z lodówki)
O co chodziło z tym dziadkiem? i dla czego ten jego wnuk wrócił żeby zabrać ciało Kevina?
No i przede wszystkim ta Patty. Mówi tylko rzeczy które wie Kevin (mowił ze nie pamięta ale to gdzieś w jego głowie jest). Liczyłem, że powie coś co wie tylko Lori żeby Kevin mógł przekazać. Mam nadzieje, że Kevin żyje bo to moja ulubiona postać bez dwóch zdań
Dziadek był zwykłym oszustem. Zapewne także molestował seksualnie chłopaka córki Kevina. Zapewne też Murphego (który jest jego synem) i dlatego Murphy tak się wkurza, gdy słyszy o magii, czarach i cudach (jak widać ma chyba sporo racji). Dlaczego wnuk wrócił? nie mam pojęcia. Może go uratuje w następnym odcinku, chociaż nie zdziwię się, jeżeli kolejny odcinek będzie dotyczył wyłącznie pastora albo jeszcze kogoś innego.
Mi się wydaje choć mogę się mylić ale ten cały wnuk wdał się w dziadka a udaje dobrego pasterza
Ja się zastanawiałam, czy to czasem nie było zaplanowane. Główny bohater dał sobie pobrać odcisk dłoni - być może wyniki znał już ojciec zaginionej dziewczyny, dziadek żeby odkupić grzechy popełnione wobec rodziny zmienił plany i zamiast pomóc zabił Kevina, być może nie mógł z tym żyć więc się zastrzelił.
Tylko jedna z teorii :)
Nie wydaje mi się że John Murphy zabiłby Kevina, bez wczesniejszego dowiedzenia się co sie stalo z jego corka
Nie wydaje mi się.
Bardziej obstawiałbym że dziadek też chciał przejść na druga stronę aby, jak powiedział Kevinovi, być jego przewodnikiem.
To czy dziadek Miał rację czy mu się tylko zdawało okaże się w przyszłych odcinkach.
Tylko czemu dziadek by "przejść na tamtą stronę" palnął sobie w łeb a nie otruł...?
Na hbo oglądam :) ale bez lektora jest najlepiej...kurka w 9 odc niezły muzyczny wkręt
hehe znasz sie ...... i masz racje , 23,59 rezygnuje z obejrzenia odcinka nr 9 , po tym niesamowitym nr 8 , nie dzisiaj nie jutro..............
podczas 8 odc. to wypilem prawie pol but.lyskacza a bylo to ok 12 w nocy, sam.... a potem tzn. nad ranem mialem sen bardzo paskudny sen bardzo paskudny.... ale to tak na marginesie, kiedy 9cz. nie wiem...
Podobna myśl mi przyszła do głowy, tylko że w tym serialu dzieją się rzeczy niestworzone, a to byłoby zbyt realistyczne ;> No i zgadzam się, że Murphy pewnie chciałby się dowiedzieć, co się stało z jego córką, więc Kevina by nie zabijał, już prędzej uśpił i torturował, by wydobyć z niego prawdę. W sumie jeśli okazałoby się to prawdą, poczułabym się trochę oszukana, bo śmierć Kevina wyglądała na pewną. Z drugiej strony wątpię, by naprawdę zabili głównego bohatera.
Kevin na pewno przeżyje, może młody zakopie go w lesie w pudle i odkopie po trzech dniach ;-)
Szkoda mi trochę będzie jeśli faktycznie Kevin pozbędzie się Patty. Już ją polubiłam. Ta jej historia z kielichem... :-)
Poza tym myślałam, że będzie to jakieś powiązanie z historią ojca Kevina i że przeczyta w końcu ten numer National Geographic.
to raczej jasne że Kevin znajdzie się w pudle i zmartwychwstanie. Virgil (Wergiliusz - przewodnik) wyprowadzi go z piekła do rajskiego ogrodu. Czyli prawdopodobnie Virgil też wróci, chyba że demony go nie puszczą bo dziadek ma sporo na sumieniu. cała historia robi się coraz bardziej groteskowa (teoria soczewek, potężnego adwersarza-demona itd) i śmieszna - nie wiem czy w zamierzony sposób
O bogowie, co to było... Ten serial ma tak specyficzny klimat, że nie sposób oderwać wzroku. Tam nie ma nudnych, nic nie wnoszących momentów, ogląda się wszystko z zapartym tchem.
Dostaliśmy odpowiedzi na kilka nurtujących pytań, ale w zamian za to pojawiły się kolejne:
- Co z Tomem? (Czy Meg ma coś wspólnego z jego zniknięciem?)
- Dlaczego dziadek popełnił samobójstwo i wmieszał w to wszystko wnuczka?
Jakieś sugestie?
Dziadek popełnił samobójstwo aby pomoc Kevinowi, wnuczek widząc, że Kevin nie żyje zakopał go w lesie po czym ten odgrzebuje się kiedy młody wraca (wcześniej słychać głos sokoła jak na początku sezonu). Kevin prawdopodobnie uwolnił się od Pati, zauważcie, że jechali tym samym autem do studni co te 3 dziewczyny lub bardzo podobnym.
Dilera chyba zmienili na jeszcze lepszego, względem pierwszego sezonu.
Sam już się gubię bo bliżej temu zaczyna być do Matrixa, a niżeli ludzkim dramacie :D