W 1 odcinku dowiadujemy się że rodzicie młodego niemca zgineli w Aushwitz ( że co ? ) i że w Berlinie rok po wojnie polską dziewicę dostaje się za puszkę fasoli ( no skąd ). Mimo że serial wydaje się mieć ciekawy pomysł gafy historyczne i za pewne celowe mijanie się z prawdą przeraża.
Akcja serialu toczy się w roku 1946. Uciekinierzy wracali do swoich miast. Pokazano to choćby w filmie "Nigdzie w Afryce", gdzie głównego bohatera ściągnięto do Niemiec na stanowisko sędziego.
Ech, nic nie wiedzą, a muszą się wypowiedzieć.
1. Niemcy też trafiali do obozów. Można było za bycie komunistą, homoseksualistą, członkiem jakiejś niepoprawnej organizacji, za ciśnięcie beki z Hitlera. Nie zapominaj, że Niemcy były państwem TOTALITARNYM i za wszelką nieprawomyślność można było trafić do obozu. Ale że Niemcy byli raczej posłuszni i zafascynowani swoim fuhrerem, to rzadko kiedy trafiali.
2. Mówi ci coś termin "robotnicy przymusowi"?