Wiecie może czy 10 odcinek kończy pierwszy sezon ?
EDIT
Ok, już doczytałam, nie kończy. Tak więc inaczej brzmi pytanie, ile odcinków ma 1 sezon?
Sezon pierwszy będzie się kończył na 13 odcinku. Podobnie zakontraktowany jest sezon 2.
Mógłby się skończyć po pierwszym odcinku. Nie zasługuje nawet na to, aby nosić taki tytuł, hańba dla książki.
Książki jeszcze nie czytałam, na chwilę obecną mogę napisać tylko tyle, że serial spokojnie oglądam ale za przeproszeniem dupy nie urywa :D I tez wolałabym aby był tylko jeden sezon ale jakoś tak bardziej z polotem zrobiony. Teraz jak dla mnie oczywiście, serial jest nierówny, albo mamy nagłe przyspieszenie akcji, która zwalnia też nagle, albo przedłużanie scen typu dialogi owiane dramaturgią (trochę sztuczną w/g mnie). No ale ogólnie oglądam i póki co czekam na następne odcinki.
Bo tutaj nie chodzi o to, by były takie same. Wręcz przeciwnie. Na niemalże 1000 stronach King zawarł tak wiele szczegółów dotyczących fabuły, bohaterów i wyglądu, że tylko ślepiec by nie potrafił sobie tego dokładnie wyobrazić. Serial powstał jako alternatywna wersja książki, wersja, która nie jest pod kontrolą wydawnictwa itp. No i wizja Spielberga też odgrywa tutaj niemałą rolę, także różnice są i będą kolosalne ! :)
Ok, ja nie piszę o różnicach, no bo siłą rzeczy ich nie znam (jeszcze książki nie czytałam, mam na półce).
I zresztą wcale nie chcę aby różnic nie było, nawet wątki mogą być inne, przynajmniej jak zabiorę się za książkę to nie będę miała powtórki z rozrywki ;)
Nie skreślam tego serialu, bo jak sama napisałam, oglądam i jak na razie nic nie wskazuje na to, że przestanę. Tylko tak napisałam w wielkim skrócie moje wrażenia po 9 odcinkach w sumie dopiero. I jak na razie nie potrafię jakoś kibicować nikomu z bohaterów serialu :/ serial jakoś tak jest prowadzony, że nikogo nie darzę szczególną sympatią czy też antypatią.
Jak na razie bohaterzy serialu są dla mnie za mało wiarygodni, kurde nie wiem jak to napisać... Może zmienię nastawienie jak zobaczę więcej odcinków, na razie nie czuję klimatu w jakim znaleźli się bohaterowie :(
Barbie w książce miał bardziej "konserwatywne" poglądy a ten w serialu nie wiedział w którą stronę się zwrócić, ale jednak jemu kibicuję
No dobra, trochę skłamałam :D
Tak w sumie jemu kibicuję, póki co on mnie najbardziej ciekawi, aby nie powiedzieć, że dla niego jestem nadal w serialu ;)
Zdecydowany był bardziej znaczy się :-). Ja podejrzewam zakończenie inne niż w książce - eksperyment obcych by sprawdzić jak ludzie się zachowują w skrajnych sytuacjach i do czego są zdolni albo ochrona Chesters` Mill przed jakąś katastrofą
Obejrzałem 10 odcinków, to i dotrwam do końca sezonu, ale oglądanie aktorstwa całej Fantastycznej Czwórki dzieciaków z Juniorem na czele sprawia fizyczny ból. Goonies to to nie jest.
Rozczula mnie szeryfka. Nie ma pojęcia co się dzieje w mieście, jest perfekcyjnie niedoinformowana i oczywiście pierwszy raz na oczy widzi laskę, która wcale się nie ukrywa i założyła jej nielegalne kasyno pod mydlaną bańką, do którego ciągnie 1/4 miasteczka. Spoko, w końcu tyle się dzieje.
Spodobał mi się motyw z kosmiczną mapą.
PS. Dopiero po 10 odcinkach zorientowałem się, że w serialu nie ma Sandersa :D
Nie no, zauważyłem, że wielu osób nie ma, niektóre zostały okrojone do roli paprotek, a inne zmienione, np. Bushey jest murzynem :p. Ale coś mi nie pasowało przez ten cały czas. I dopiero teraz się skapnąłem, że to brak burmistrza mi tak uwiera :)
Pewnie wkrótce dojdzie. Jeden z żołnierzy go poznał więc pewnie "góra" też się dowie
W końcu coś w tej armii robił i wątpię czy tylko tortury w Iraku jak w książce