Była po prostu mocno zaburzona. Pozostawiła mu wprawdzie wybór, umrzeć lub żyć, a potem nie wiadomo, czy by go nie oddała w ręce policji lub nawet wypuściła. Nie wiedziała jednak o jego traumie związanej z zamknięciem go i jego siostry w dzieciństwie przez ojca i podczas ostatniego spotkania z policjantem pewnie by się o tym dowiedziała, co mogłoby wywołać u niej jakieś współczucie wobec oprawcy, jednak wtedy mogłoby być już za późno.