Właśnie przez przypadek obejrzałem pierwszy odc. "Pani Prezydent" na TVP1. Na początku myślałem, że to jakiś kiepski film klasy B i już miałem wyłączać TV, ale patrzę a tu Geena Davis, co więcej za chwilę pojawia się Donald Sutherland. No i tak z ciekawości co to za dziwo dotrwałem do końca. Co więcej w pewnym momencie obraz ten mnie zainteresował a nawet wciągnął. Dopiero teraz dowiedziałem się, że to jednak serial a nie film. Pierwsze wrażenia pozytywne, zobaczymy co będzie dalej...
Ja tez włączyłam ten serial przez przypadek i nawet mi się spodobał :) Pare momentów było do przewidzenia np. smierć poprzedniego prezydenta i znikniecie tekstu w czasie przemówienia ,ale ogólnie wrażenia pozytywne :)
ja też oglądnełam pierwszy odcinek całkiem przypadkiem i muszę przyznać ,że mi się nawet spodobał ;-) dlatego jutro zamierzam też oglądać ten serial ;-)
ja też oglądnełam pierwszy odcinek całkiem przypadkiem i muszę przyznać ,że mi się nawet spodobał ;-) dlatego jutro zamierzam też oglądać ten serial ;-)
Fajny serial, niebagatelna fabuła (jeszcze nie widziałam serialu o podobnej tematyce) i bardzo dobra gra aktorów. A że głównym tematem jest polityka USA, to będę oglądała na pewno :)