Powiem Ci tak. One Piece nie sili się na bycie dorosłym, brutalnym i głębokim anime tak jak shippuuden, więc nie licz na nie wiadomo co.
Tak, dramatyczność będzie o wiele, wiele większa w późniejszych odcinkach, ale na litry krwi nie licz, bo nawet jak w mandze jakaś ostrzejsza akcja pojawi, to anime cenzuruje te rzeczy. Także lanie po mordach i krew się poleją, ale nie licz na cuda. Tematyka jest piracka, ale Ci piraci nie mają nic wspólnego z prawdziwymi piratami praktycznie. Będzie dramatycznie, będzie epicko, będą walki na śmierć i życie, ale anime nigdy nie stanie się mroczne, czy szczególnie brutalne.

Kwestia śmierci - od razu Ci to powiem. W one piece 99% potencjalnie umierających postaci, ostatecznie przeżywa. Jest parę momentów w którym postacie drugo bądź trzecioplanowe mają umrzeć, no ale nie umierają. Ma to swoje zalety, bo "czarne charakter" powracają po jakimś czasie i choć nie są już wrogami Luffiego, to mają swoje wątki i świetnie nadają życia temu światu. Pokazują, że nie wszyskto obraca się wokół słomkowych. Także nie nastawiaj się na zabijanie.

Co do braku konsekwencji - załoga Kuro - myślę, że w mandze działo się to na tyle szybko, że dosłownie w ciągu kilku sekund i załoga była zdezorientowana. Anime rządzi się swoimi prawami i take rzeczy zajmują więcej czasu, a animtorom szkoda pieniędzy, żeby stworzyć to bardziej realistycznym. To przecież tylko mięso armatnie. To samo przy Buggym, w anime to się po prostu przedłuza, w oryginale zapewne dzieje się to w sekundę i tak czasu na reakcję. A pogawędki podczas walk to masz każdym shounenie.

także na takie niedociągnięcia w postaci "stoją jak kołki" to po prostu wina adaptacji, a nie samego one piece

Dziękuje za odpowiedź, co prawda cudów się nie spodziewam ale anime jest bardzo wciągające i nawet aż tak bardzo nie przeszkadzają te "dziecinne" sceny

Hah też parę razy się zastanawiałam, wszyscy się leją a nikt nie reaguje obronnie tylko stoi, ale prawda jest tak jak wyżej jest wspomniane trzeba patrzeć na to i myśleć to się dzieje naprawdę szybko i wtedy nic nie przeszkadza. Dużo ludzi pyta czemu wrogowie Luffiego nie reagują jak on krzyczy swoje ataki i rozciąga na niewiadomo jaką odległość potem grzmotnie a oni nic w tym czasie nie robili, tak samo trzeba przyjąć sobie, że tego nie widać ale to dzieje się bardzo szybko i tyle:) Dla mnie nigdy to anime nie wkraczało w strefę dziecinności myślę że im dalej się ogląda staje się dojrzalsze, mimo że dużo się nie zmienia odczuwa się dojrzałość.
A z tą śmiercią nie ma jej wprost na początku prawie w ogóle, ale tez nie jest tak, że akcje bohaterów są jakieś ostrożne by nikogo nie skrzywdzić, porostu nie ma pokazanej bezpośredniej śmierci i często najzwyczajniej jej nie ma, Ale jak ktoś znaczący umiera jest to pokazane dość mocno, więc myślę, że na pewno nie można być zawiedzionym. I zasmakować tego dopiero będzie można gdy piraci przekroczą Grand Line. A myślę że najlepsze zacznie się jak przekroczysz 100 i potem już będzie wszystko co każdy może szukać w takim anime;)

Myślę że warto tez przyjąć myślenie, że Luffy to osoba która po prostu jest silna, chce być silna i chce pokonać swoich wrogów, zależy mu na pokonaniu przeciwnika, nie jest dla niego istotne czy go zabije czy gościu straci przytomność czy po prostu nie będzie miał możliwości już walczyć.

uwierz te zabiegi sa jak najbardziej celowe, taki juz styl ma nasz kochany Oda <3 :)
chociaz to tez nie do konca, bo ta zaslona slodkosci jest rowniez tworzona celowo, by w pewnym momencie niezle zaskoczyc widza ;)
polecam jednak czytac mange, bo jest bardziej brutalna a niektore momenty w anime sa cenzurowane

Polecam Ci Bleach, tam jest pelno od dramatycznych walk na smierc i zycie. Chyba ze juz ogladales.
PS, i jesli lubisz drastyczne sceny.

Jeśli chcesz drastycznych scen to obejrzyj sobie raczej Shigurui.

No tak Ale mowa jest o tasiemcach. Nie lubię krótkich anime