PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=229001}
8,2 8 862
oceny
8,2 10 1 8862
One Piece
powrót do forum serialu One Piece

Król Shonnenów :D

użytkownik usunięty

Z początku myślałem, że to anime to bardziej coś w stylu Pokemonów. Do tego Luffy odstraszał
swym karykaturalnym wyglądem. Jednak po pewnego razu postanowiłem z nudów obejrzeć. I
można powiedzieć, że odkryłem tamtego dnia swoją nową religię ;P .
Nie lubię filmów o piratach, ale ten jest świetny. W bardzo ciekawy i interesujący sposób
ukazuje temat wyświechtany i trochę już zapomniany w kinie - temat piratów.
Na temat postaci nawet nie będę się wypowiadał. Wszystkie są świetne i każdy ma w sobie
coś sympatycznego. Z tych dobrych ciężko byłoby mi wybrać swojego ulubieńca. Po prostu
wszystkich lubię ;P .
A jakby tego było mało to są jeszcze źli. I jak to w każdym anime, także i tutaj - są oni naprawdę
źli. Nie tylko straszą wszystkich i opowiadają naokoło jak to będą władać światem. Nie, u nich
na porządku dziennym jest raczej zabijanie bez powodu członków własnej załogi,
wyładowywanie na nich swoich frustracji i takie tam. Na szczególnie wyróżnienie zasługują
tutaj Captain Kuro i Arlong.
Fabuła bardzo wciągająca. Szczególnie odcinki, w których po raz pierwszy pojawił się Usopp
były wciągające i dramatyczne.
Teraz jestem gdzieś przy 180 odcinku. Trwa walka z Godem Enelem. Tym co ma bębny z
Sharinganami :D .
Warto jeszcze wspomnieć o świetnym dubbingu. Głosy są wspaniale podłożone. Najlepiej
wypada Zoro. A nawet aktorka, która w DB moim zdaniem fatalnie zdubbingowała Goku, tutaj
jako Luffy wypadła znakomicie.

To narazie tyle. A mógłbym jeszcze długo tak o tym anime pisać :D .

9/10 jak najbardziej zasłużone.

użytkownik usunięty

Ja w miesiąc obejrzałem 500 odcinków, tak mnie wciaglo xd

użytkownik usunięty

Szacun :) . Ja jednak pomalutku. Od początku września oglądam i dopiero 180 odcinek. Ale nie śpieszę się, bo nie maiłbym co oglądać. A i nie zawsze jest na to czas.

BTW pytanie - Captain Kuro i Arlong pojawiają się jeszcze dalej w serialu po tym jak po raz pierwszy zostają pokonani? Pamiętam, że w jednym odcinku oglądali listy gończe, na których znajdował się Luffy i jego załoga. Myślałem, że wszyscy źli założą więc jakieś przymierze i będą próbować wspólnymi siłami pojmać Straw Hat Pirates dla nagrody, ale jak na razie do tego nie doszło ;) . I na powrót Clowna Buffy'ego też czekam, ale coś się nie może z Luffym spotkać. Może gdy ci wrócą z Niebiańskiej Krainy? Ostatnio w kopalni pracował xD .

ocenił(a) serial na 10

nie chce ci spoilerowac ale z Clowna bedzie jeszcze wymiatacz

ocenił(a) serial na 10
Ice_Spy

"wymiatacz" :P

ocenił(a) serial na 10
Mailo91

SPOILER

klaun buggy zostanie shichibuki.

gostek ma szczęście ;)

ocenił(a) serial na 10

Witam. Tak nie spoilerujac za bardzo odpowiem na Twoje pytania. Kuro i Arlong sa takimi bardziej epizodowymi postaciami odnoszacymi sie do historii Nami i Usoppa. O ile Kuro nie pojawia sie zbyt czesto (pamietam chyba jeden moment, gdy wlasnie ogladal list gonczy Luffiego,) o tyle historia Arlonga ciagnie sie dalej do Slonecznych Piratow, ktorych historie poznasz duzo pozniej. Ale pojawia sie jedynie w retrospekcjach. A Clown ma glebsze korzenie jako, ze byl czlonkiem zalogi Gol D. Rogera wraz z Yonko (imperatorem) Shanksem. Na wiecej spoilerow sobie nie pozwole, aby nie psuc Ci zabawy :) Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszcze, ze masz cala ta historie przed soba. Ja z poczatku musialem sie zmuszac do ogladania One Piece, jakos nie moglem sie do konca przekonac, ale teraz wrecz uwielbiam ta seria. Tobie natomiast podobaja sie juz te episody, z wzglednie nudnymi i slabymi postaciami/walkami, a w One Piece im dalej, tym lepiej. Wiec zycze milego ogladania, jestem pewien ze sie nie zawiedziesz :)

ocenił(a) serial na 8

heh ja też w 3 tyg. 585 odcinków

ocenił(a) serial na 6

Arlong wyładowuje frustrację na zalodzę? To chyba inne tytuły oglądaliśmy. Mayumi Tanaka nie była seiyu Goku. Jesteś jedyną osobą która twierdzi, że odcinki na wyspie Syrup były dramatyczne, takie odcinki były w Arlong arc. Coś chyba słabo oglądałeś, Curo i Arlong to randomy.

użytkownik usunięty
karolhamann

Dzięki wszystkim za odpowiedzi . To teraz tylko czekać na powrót Baggy'ego . Już jestem po odcinkach z Enelem . W sumie trochę lipa, że wszyscy przeżyli tą wojnę . Oczywiście poza kapłanami boga . Trupy zawsze dodają smaku, ale bez tego też da się żyć . Ale ogólnie była to świetna saga . Bardzo rozbudowana. Enel pokazał się jako zapatrzony w siebie i w swoją moc nieczuły gnój . Niczego nie pragnął poza uwielbieniami . Plus Norlanda w retrospekcji dubbingował Jiraya z Naruto I na koniec White Berets nareszcie spełnili swoją rolę i pomogli ludziom zamiast tylko ich gnębić .

BTW mam nadzieje, że Luffy'ego twórcy w pewnym momencie nie przepakują tak jak np. było z Goku w DB, albo Naruto . Właśnie dlatego miedzy innymi One Piece to mój ulubiony shonnen . To opowieść o ludziach z ciekawymi umiejętnościami, a nie o pół bogach . No. Jeden Enel wiosny nie czyni :)

Jak się domyślał obejrzałeś już wszystkie dostępne odcinki? Jeśli nie to nie czytaj dalej posta.


*spoiler

Co sądzisz o Enies Loby, Impel Down, Marineford oraz Alabasta, Water 7 oraz o time skipie?

ocenił(a) serial na 10
The_Fallen

no i ja się wtrące ;)

spoiler


u mnie właśnie ulubionym wątkiem jest marineford. impel down (wojna), jak shanks wbił to było mistrzostwo. tylu twardzieli tam było z mega mocami a żaden nie miał odwagi shanksa zaatakować. na wyspie ryboludzi również mi się podobaly nowe techniki luffiego np. red hawk

Expendable91

Red Hawk - duch i siła Ace'a żyje w sercu Luffiego.

użytkownik usunięty
The_Fallen

Jeszcze nie wszystkie :D . Teraz coś ok. 370 jestem.
Enies Lobby saga - Tu słów brakuje by odpowiednio opisać. Takie to było świetne :D . Wspaniałe zwroty akcji. Ludzie, którzy wydawali się źli (Franky Brothers) okazali się w końcu porządni, a z kolei ci którzy wydawali się dobrzy (pracownicy Enies Lobby) okazali się strasznymi gnojkami. Bardzo lubię takie obracanie fabuły o 180 stopni.
Sogeking też mi się strasznie podobał i ta jego piosenka. Nawiązanie do Kamen Ridera, a tego serialu jestem fanem :D .
Momentami trochę na siłę przedłużali odcinki. Zwłaszcza kiedy obhaterowie podróżowali Rocket Manem. wnerwiało mnie to z deka, bo nie lubię dłużyzn na siłę. Ale przynajmniej walka Sanji'ego z tym złym kucharzem była wspaniała.
Lucci to była świetna postać. Z początku zwykły dziwoląg ze śmieszną fryzurą i z gołębiem na ramieniu. Ale po pewnym czasie pokazuje swoje prawdziwe kolory. Dowiadujemy się, że to doskonały zamachowiec, zimny, całkowicie opanowany i wykonujący swą robotę bez cienia emocji.

Na razie CDN. O reszcie napiszę jak znajdę więcej czasu :) .

To jak dojdziesz do kolejnych arców to nam opinie o nich podaj nam.

użytkownik usunięty

Pozwólcie, że dokończę post o Enies Lobby :) .
Pisałem o Luccim no to dalej. Była nawet historia z jego dzieciństwa. Szkoda, że w One Piece tak mało postaci drugiego planu takie historyjki dostaje.
Walki Dobrych piratów z członkami Enies Lobby powalające. Każda miała w sobie to ,,coś''. Wszystkie były niesamowicie interesujące. Ciężko wybrać tą najlepszą, ale chyba Kalifa vs. Nami najlepsza, bo było na co popatrzeć ;P .
Walka Luffy vs. Lucci jakoś mi się dziwnie kojarzyła z potyczką Freezer vs. Goku. Dobra postać z power upem kontra umięśniony przeciwnik.

Ogólnie to zdecydowanie najlepszy arc jak do tej pory. Miał wszystko czego potrzeba: multum świetnych walk, charyzmatycznych złych, niespodziewane zwroty akcji, wzruszające momenty., niesamowicie wciągającą fabułę. I powiew świeżości. Power upy to dobry pomysł. Zawsze jakaś nowość. O ile oczywiście żadna z postaci nie będzie w pewnym momencie w stanie rozwalić planety jednym palcem :) . Strasznie wysoko Ta saga postawiła poprzeczkę. Mam nadzieję, że wszystko co najlepsze nie jest już za mną :).

Thriller Bark chyba już się będzie powoli kończyć. Jak na razie to taka średnia. Nie żeby była zła, ma genialne momenty jak walka załogi Luffy'ego z Ozzem, czy Usopp kontra Perona. Jak na mój gust to trochę za wiele humoru. Choć trzeba przyznać z czystym sumieniem, ze można się uśmiać z tych ich wygłupów Zobaczymy co dalej ten Brook pokaże. Jak na razie ciągle mi się kojarzy z tym kościotrupem z gry Medievil. Ostatnio pojawił się ten Kuma z Shibukai, więc może nareszcie na scenę wejdzie porządny zły. Miałem nadzieję, że Absalom będzie dla tego arcu tym czym był Lucci dla EL, ale teraz już chyba po ptokach. Mogli chociaż jego oszczędzić i nie robić z niego błazna za to dać więcej takich momentów jak postrzelenie Lory. I ciekawe co z Geko Morią. Mogli mu krótszą tą szyję narysować to by się lepiej prezentował. Ale może jeszcze będzie z niego fajna postać.

Fillerów nie oglądam to ich nie komentuje. Po innych anime mam do nich wstręt. Może ktoś mógłby tu coś napisać n.t. fillerów, bo ciekaw jestem jak się one prezentują i czy są takie denerwujące jak w większości Shonnenów. Choć One Piece i tak ma mało zapychaczy w porównaniu z konkurencją.

Obejrz ten o G8. Jest ciekawy nawet,

tak czy siak kontynynuuj pisanie nam opni na temat każdego kolejne arcu. Szczególnie jedna mnie ciekawi. I nie zapomnij o fillerze na temat G8, bo ten jest całkiem fajny.

ocenił(a) serial na 10

Fajnie się czyta Twoje relacje hehe ;)
Co do fillerów - nie ma co oglądać, straszna nuda z małymi wyjątkami, jedyne fillery warte obejrzenia to odc. 196-206, 575-578(wstęp do kinówki).

Zaraz masz moj ulubiony arc - CP9. Pochlonie Cie, oj pochlonie :p

użytkownik usunięty

To obejrzałem całe Thriller Bark. Tym razem nie rozpiszę się za bardzo, bo niemal wszystko już powiedziałem wcześniej. Były genialne momenty jak wspomniana wcześniej walka Usoppa z Peroną, czy walka załogi z Ozzem. Nowy power up Luffy'ego zupełnie niespodziewany. Bardzo mnie tym zaskoczyli ;) . Ale widzę, że Oda Sensei wybiera trochę inną drogę niż jego mangowi koledzy. Naruto, Goku, Ichigo w power upach tą są świecący jak choinka cool wyglądający bohaterowie. A Luffy to brzydki niebieski olbrzym ;) .

Trochę nie wiem po co oni Hogbacka oszczędzili. Przesada, ze on takie coś przeżył. No niby świat One Piece rządzi się innymi prawami, ale mimo wszystko. Wcześniej też taki Usopp mógł przeżyć porażenie piorunem przez Enela, ale to główna postać i wiadomo, ze zabijanie jej było by bez sensu.To jest uzasadnione fabularnie. Ale Hogback spokojnie mógł zostać rozdeptany, bo chyba niewiele on już może wnieść do fabuły. Nie zabijanie przeciwników jest dobrym rozwiązaniem, bo zawsze taka postać może powrócić. No tyle, że w OP jak na razie źli nie wracali (poza Morganem), ale zobaczy się dalej. Może jeszcze Hogback pojawi się i coś wniesie. I te śmiechy Hogbacka i Morii genialne :D . Sam Moria też się wykazał w ostatniej walce. Nawet niezły spryciarz. Cień Robin nawet zdołał odebrać! W ogóle cała ta finałowa walka była świetna. A jakby tego było mało to doszedł jeszcze Kuma i wtedy dopiero zrobił się pogrom :) .Zoro rzeczywiście zachował się bardzo honorowo. Tacy bohaterowie to właśnie powinien być promowany wzór do naśladowania dla młodych widzów.
Brook nie wykazał się w walce, ale za to miał interesującą i bardzo wzruszającą historię. I wrócili do Laboona. Dobrze, że o nim nie zapomnieli, bo to też był świetny wątek. Jak na razie to Brook wprowadza do załogi sporo dobrego humoru, ciekaw jestem jak w przyszłości pójdą mu walki.

Teraz bohaterowie dotarli na wyspę Ludzi Ryb. Widzę, że stary znajomy - Hachi od Arlonga wrócił! I ten w masce to pewnie Major Morgan :) . Dobrze, że i o nim nie zapomnieli. Lubię takie powroty starej gwardii.

A tak w ogóle dzięki za pochwały :) . Nawet się trochę zdziwiłem jak przeczytałem, że to co ja tu piszę dobrze się Wam czyta. Już myślałem, że to raczej trudny do ogarnięcia chaos :) .

I jeszcze takie pytanie: pamiętacie w którym odcinku w końcu pojawi się Buggy? I Mihawk?

ocenił(a) serial na 6

Buggy jeszcze trochę, arc Shabondy + Amazon Lilly, Mihawk pojawia się jeszcze później. Niestety, ale to nie Morgan, to koleś który robił jako model to listu gończego Sanjego.

A co sądzisz o Marineford?

The_Fallen

i time skipie?

The_Fallen

no i impel down

użytkownik usunięty
The_Fallen

Za wcześnie jeszcze na to. Z tego co widzę na Wikipedii to to są wydarzenia w okolicach 420 odcinka, a ja dzisiaj miałem 404. Jak dojdę to napiszę. O Alabastrę wcześniej pytałeś. O tym mogę coś napisać, może to nie będzie taki długi tekst jak zazwyczaj, bo ja to gdzieś w październiku oglądałem to nie wszystko pamiętam. Za niedługo postaram się coś o tej serii napisać jak znajdę czas. O Shabondy też napiszę jak zobaczę cały ten arc.

spoko

ocenił(a) serial na 9

wcześniej pisałeś coś o tym że są na wyspie ryboludzi, a mówisz że nie oglądałeś impel down? i wojny? Wyjaśnij to mi prosze :D Chyba że chodzi o Sabody(czy jakos tak) ale to nie jest wyspa ryboludzi ;p

użytkownik usunięty
Vouriel

Tak, jest dokładnie tak jak piszesz :D . Z tym, że nie z Sabody mi się pomyliło tylko z wyspą Duvala. Myślałem, że to już wyspa Ludzi Ryb :D . Dopiero potem mówili, że ona znajduje się pod oceanem ;) .

W sumie ja czytam mangę też i powiem ci, że jestem zachwycony tym co się teraz tam dzieje. Oj w anime to będzie niezłe.

ocenił(a) serial na 9

Jeżeli chodzi o sage na wyspie ryboludzi, jest ona zbyt długa, osobiście nie mogłem się doczekać kiedy w końcu wypłyną :D Poza paroma momentami była dość monotonna.

ocenił(a) serial na 10

"Mam nadzieję, że wszystko co najlepsze nie jest już za mną" przed tobą absolutne Magnus Opum OP jak dla mnie.Nie czytaj one piece wiki bo za spolerujesz sobie niepotrzebnie.Ja oglądałem Marineford godzinami bez przerwy aż do końca oglądało się jak epicki film absolutny geniusz Ody! Shabondy i Amazon Lilly(shabondy epic Lilly wejdzie zajebista nowa postać) również wymiatają.
Nie wiem jak ciebie ale w żadnym Anime nie jarałem się tak "koksami' jak w OP(Nie dziwie się ,że pytałeś się o Mihawka to jego wejście kiedy kuro wydawał się tytanem a tu "jeden człowiek zatopił 50 okrętów" opad szczeki do samej podłogi a tu zaraz Mihawk przecina statek na pół miazga) a przed tobą niedługo największe koksy w akcji!Hehe jak zobaczysz co Białowąsy będzie robił to ci oko
zbieleje taki Enel to przy nim pierwotniak.

udun17

zgadzam sie w pelni

użytkownik usunięty

Obecnie ma u mnie w serialu miejsce akcja w Impel Down, więc pora na podsumowanie tego co było do tej pory.
Kawałek z Duvalem - Fajnie, że powrócił Hachi. Wygląd samego Duvala (w masce) naprawdę robił wrażenie. Dubbingował go ten fajny aktor, który np. w Kamen Riderze Den-O grał Momotarosa. Tutaj również się spisał choć mówił w ten sam sposób co w Kamen Riderze jako Momotaros, więc wykorzystał po prostu to co już kiedyś osiągnął i się sprawdziło ;) . Cała ta opowieść była niesamowicie zabawna. Omal nie umarłem ze śmiechu kiedy pokazali jego prawdziwą twarz xD . Ale na śmiechu się nie skończyło, bo poważniejsze momenty tj. walka z Sanjim też były. Zdziwiło mnie, że ta historia tak krótko trwała, myślałem, że to coś dłuższego będzie.
Jeszcze coś o samym Duvalu. Gość stał się sprzymierzeńcem Straw Hat Pirates i dalej wymiata :D . To jak mówi o sobie ,,Handsome''., albo jego ,,superszybka''. motorówka. ,,No gazu! Ale... to jest jej maksymalna prędkość...'' xD .Normalnie ja go chcę w załodze na stałe!

Sabody rozpoczęło się solidnym strzałem tj. egzekucją tego niewolnika. Hehe. To jest to co lubię ;) . Oczywiście tylko na filmach. Najlepiej robi się kiedy piraci docierają do budynku gdzie odbywa się handel niewolnikami. Są mocne i wzruszające momenty jak np. postrzelenie Hachi'ego. Potem jest jeszcze lepiej kiedy zaczyna się walka wiadomych trzech kapitanów z Marines. Potem wpada Kuma i robi jeszcze większą rozwałkę niż w Thriller Bark! Trochę zaczerpnął tu Oda od Terminatora i Androida 16 z Dragon Ball i świetnie mu to wyszło. Walka z Kumą podczas, której dobrzy byli praktycznie bezradni, to było piękne. Bartholmew został tu ukazany jako prawdziwy zimny drań bez emocji. To lubię. Rozwalający był jeszcze ten facet z 11 Piratów, który rapował :D . Na tym odcinku odcinku kiedy Kuma przetransportował całą załogę Luffy'ego, a on ich opłakiwał się oczywiście popłakałem :D . Jak ja lubię takie filmy, które działają na widza emocjonalnie.

Na razie tyle. Później coś o Amazon Lilly napiszę.

użytkownik usunięty

Dobra, lecimy dalej. Ale zanim przejdę do wypisywania opinii o Amazon Lilly pozwólcie, że wyróżnię jeszcze jedną scenkę, która mnie szczególnie rozśmieszyła. A mianowicie jest atak tych Flying Fish Riders na załogę Luffy'ego. Dowódca eskadry powietrznej drze się ,,Hentai!''. czyli nazwa formacji bitewnej. A jak wiadomo to słowo po japońsku znaczy też ,,zboczeniec''. Reakcja Franky'ego na usłyszane słowo ,,Hmm... Wydawało mi się że ktoś mnie woła...''. Potem tamten znowu się drze ,,Hentai''. i taka sama sytuacja :D . Kurde, to anime to ma jednak najlepszy humor jaki w życiu widziałem!

A teraz wracając do serialu. Kiedy okazało się, że w odcinkach na Amazon Lilly głównym złym będzie kobieta nie byłem zachwycony. Od zawsze jakoś tak wolałem facetów jako przeciwników. Jakoś nie lubiłem kobiet w tej roli. No Alvia wyjątkowo fajnie im wyszła. Jednak okazało się że twórcy podołali zadaniu i Snake Princess spełniła moje oczekiwania. Bezczelność z jaką traktowała zakochane w niej służące, czy wyrzucenie tej babci przez okno. To były świetne kawałki
Scenka z muchomorami na ciele Luffy'ego i wiadomy climax też zabawne, chociaż żałuję, ze Luffy nie trafił na tą wyspę razem z Frankym. Ciekawe co ten psychol by tam nawywijał :D .
Historia Snake Princess i jej sióstr ciekawa. Dobrze, że nie trzeba było czekać 100 odcinków by poznać ich przeszłość. To teraz Boa Hankook dołączy do załogi Luffy'ego? Fajnie, akurat charakterem i sposobem bycia różni się w zupełności od innych członków załogi, więc może być niezły powiew świeżości. Ciekawe jakie będą jej relacje z resztą drużyny. Chociaż gustu w doborze kochanków to jej niestety można tylko współczuć ;) .

Franky'ego przerobili z wielkiego zboczenia w samych slipach na dżentelmena z kulturą popijającego herbatę :D . Czekam na kontynuację tego wątku. I interesują mnie też dalsze przygody Usoppa.

Buggy już wrócił i oczywiście ubaw był po pachy! Nie spodziewałem się przymierza z Luffym!

I tym samym One Piece znowu ląduje na chwalebnym pierwszym miejscu w moim rankingu anime zrzucając z tronu Saint Seiya. Nie no, OP ma genialny wprost humor, lepszą i bardziej rozbudowaną fabułę i przede wszystkim dialogi stoją na o niebo wyższym poziomie mimo wszystko ;) . Musi być pierwsze miejsce.

Pozwólcie, że z opinią o Alabastrze jeszcze się wstrzymam. A to z tego powodu, że akurat w mandze jestem przy końcu tej sagi (przypominam sobie to co było poprzez mangę) to wtedy lepiej będzie mi coś więcej napisać gdy będę miał to na świeżo ;) .

Kuma też jest o stronie Straw Hatsów. Nie jest spoiler raczej, bo to da się wydedukować z tego że wieloktronie im pomagał. Wysłanie ich na wszystkie strony to ochrona przed marynarką by ich nie złapali. Zauważ, że prawie im krzywdy nie robił. Tak czy siak, kontynuuj wystawianie opini. lubie to czytac

użytkownik usunięty

To teraz coś o tej Alabastrze, bo już sobie ją przypomniałem.
Swego czasu najdłuższa z sag i szczyt genialności Ody (jednak później pokazał, że to wcale nie jest jego ostatnie słowo i stać go jeszcze na o wiele więcej ;) ). Zwieńczenie świetnego wątku Baroque Works i mojej ulubionej postaci kobiecej, czyli Vivi. Podobał mi się występ Ace'a. Było to sporym zaskoczeniem, bo jak dotąd nigdzie nie było wspomniane, że Luffy ma brata. Niby rodzina a zupełne przeciwieństwo głównego bohatera :D . Zapada w pamięć scena kiedy przy użyciu ognistych mocy Ace pomaga załodze uciec przed Marines. Myślałem, że będzie im pomagał przez całą sagę, ale pewnie z takim koksem po swojej stronie pokonanie Crocodile'a nie byłoby żadną trudnością. W ogóle szkoda, że tak mało na razie Ace'a w anime.
Lubię też epizod w Rain Base. Głównie z powodu obecności Smokera. Później jest ten rozkaz uratowania go przed utonięciem, czyli kolejny świetny wzór do naśladowania dla młodych widzów.
Oczywiście wszystkie sceny z agentami Baroque Work i te ich wzajemne relacje to arcydzieło. Uwielbiam ich oglądać :D .
Jednak najlepsze nadchodzi dopiero kiedy rozpoczyna się właściwa akcja tj. walka piratów z BW i wszystkie wydarzenia, aż do zakończenia sagi. Walki z agentami można oglądać po parę razy i za każdym razem bawią tak samo. Mi chyba z tego wszystkiego najbardziej podobało się starcie Usopp i Chopper vs Ms Merry Christmas i Mister Four. W ogóle strasznie lubię kiedy walczy Usopp, bo zawsze przychodzi mu się zmierzyć z przeciwnikiem 10 razy silniejszym od niego i musi polegać na sprycie i podstępie. Lubię pojedynki kompletnych łamag z kimś silnym ;) . Jak na razie to to jest moja ulubiona potyczka z całego anime. Przez cały czas bardzo trzymała w napięciu i miała pełno bardzo dramatycznych momentów. I jeszcze duet Mister 4 i Miss MC rządzi :D !
W podobnym tonie jest utrzymana walka Nami i Miss Double Finger. Nami do tej pory raczej nie mieszała się w walki i teraz przyszło jej się zmierzyć z potężnym wyzwaniem. Również bardzo dramatyczna walka. Kiedy Nami zostaje przebita przez kolce przeciwniczki to widz sam jakoś tak podświadomie też odczuwa ten ból :) .
Walka Zoro - tym razem biją się ze sobą dwaj mocarze. Zoro wygrywa i staje się silniejszy.
Sanji vs. Bon Clay - Zanim przejdę do walki to wypadałoby najpierw napisać coś n.t. samego Bon Claya. Chyba najlepsza postać w całym serialu :) . Do tego ten dubbing. Podoba mi się jak aktor akcentuje niektóre słowa. Akurat w tym wypadku by w pełni cieszyć się jego umiejętnościami należałoby niestety znać japoński, bo trzeba zwracać uwagę na to w jaki sposób niektóre wyrazy zostały wypowiedziane. Tutaj napisy niestety nie wystarczają. A w ogóle z tej postaci to jest polew nieziemski. Te jego teksty ,,Nie mogę być głupi. Dlaczego? Ponieważ jestem gejem’’. :D
A walka jak wszystkie – ciekawa i emocjonująca. Sanij miał na początku spory problem kiedy Bon przeminianiał się w Nami, ale wygrał dzięki spostrzegawczości i sprytowi. Na końcu zostali przyjaciółmi. W ramach przyjaźni Sanji przypalił go papierosem :D .

Nie sposób też nie wspomnieć o pierwszej walce Luffy vs Crocodile. Luffy nareszcie spotkał swoje nemezis i poniósł klęskę. Gdyby nie pomoc Robin nie wyszedłby z tego żywy. Lubię takie dramatyczne chwile.

Trochę wkurzało maksymalne przedłużanie jeśli chodzi o czas pozostały do wybuchu. Nieraz wyglądało to niepoważnie kiedy bohaterowie np. walczą przez 10 minut, a na zegarze nie minęła nawet minuta. Trochę mi to przypominało to słynne 8-odcinkowe 5 minut walki z Freezerem w DB. Ale w końcu to tylko film.

Zapomniałbym napisać coś o samym Crocodile’u. Zdecydowanie jeden z najlepszych złoczyńców w serii. Poważny, bardzo bezwględny i dał się Piartom we znaki (a Luffy’emu w szczególności) jak nikt dotąd. Nawet Robin był gotowy zabić. W ostatniej walce bardzo długo się trzymał i kombinował na wszelkie sposoby by tylko wygrać, ale w końcu uległ. Nie sposób nie mieć do niego szacunku.

Bardzo też wryła mi się w pamięć piękna ostatnia scena. Tj. Bon Clay pozwalający schwytać się Marine by umożliwić Straw Hatom ucieczkę. To było bardzo wzruszające. I jeszcze ta piosenka ,,We are Family’’. Na koniec. Piękne zakończenie pięknej sagi, rzecz by się chciało  .
Szkoda, że Vivi już nie występuje w serialu  .


O popularności i jakości sagi Alabastra może też świadczyć fakt, że na jej podstawie powstał film kinowy. Też dobry, ale do serialu się nie umywa. W ogóle nie ma Ace’a (ale to zrozumiałe, bo do filmu nic by nie wniósł i tak), brakuje też wydarzeń w Rain Base, Walka Usoppa i Choppera strasznie skrócona i wywalili Bon Claya ratującego piartów (jak dla mnie błąd niewybaczalny) i np. takie policzkowanie Luffy’ego przez Vivi w serialu było bardzo emocjonujące, a w filmie jest bezpłciowe. Ale ogląda się fajnie. W szybki sposób można sobie przypomnieć jedną z najlepszych sag serialu. Jako dobra rozrywka też się sprawdza.

The_Fallen
Szczerze to z tym Kumą nie domyśliłem się, że on im pomaga. Przynajmniej jak na razie Myślałem, że on ich powysyłał w różne miejsca, bo twórcy nie chcieli zabijać postaci, bo z góry wiadomo, że byłoby to bez sensu. W Dragon Ball tak robili i zawsze po walce ożywiali każdego, co było strasznie irytujące.

BTW jak ktoś z Was chciałby w tym temacie wyrazić swoją opinię n.t. jakiejś sagi, postaci czy czegokolwiek innego to śmiało ;) . Temat założony przeze mnie, ale też chętnie poczytałbym Wasze opinie ;) .

''Niewiele'' ci zostało do dojścia do obecnych wydarzen w anime...w trakcie wydarzy sie cos zaszokowalo stalych czytaczy mangi

użytkownik usunięty

Impel Down

Seria spod znaku powrotów masy starych postaci. Nie muszę chyba mówić, że na to najbardziej od dawna czekałem ;) . Buggy, Bon Clay, Mister Three, Mister One, Crocodile. Wspaniale, że ponownie występują w anime. Saga pełna znakomitego humoru. Uśmiałem się niesamowicie. Aż ciężko byłoby mi wskazać jeden szczególny gag, który mnie najbardziej rozbawił. Cała saga była bardzo śmieszna :) . Ma to jednak zarówno plusy jak i minusy. Ponownie (jak w przypadku Thriller Bark) wolałbym by niektórym postaciom oszczędzili świrowania. Mam tu na myśli Magellana. Postać wzbudzającą grozę z powodu swej wielkiej mocy i mogli przy tej grozie pozostać. Momenty w toalecie mogli sobie jednak odpuścić (chociaż to też akurat śmieszne było).
Było parę dramatycznych momentów. Najbardziej wzruszające jest ogromne poświęcenie Bon Claya dla Luffy'ego. I jeszcze to kibicowanie mu w czasie walki z trucizną.
A minusem sagi jest zbyt duża obecność pedałów ;P . Trochę z tym przesadzili moim zdaniem. Homofobem nie jestem, ale ciągłe oglądanie przez 20 minut panów w obcisłych różowych majteczkach do przyjemnych nie należy ;P . W ogóle zaczynam się trochę obawiać o orientację Ody po tym jak zobaczyłem z jaką pasją i obeznaniem w temacie przedstawił podziemną gejowską społeczność Impel Down ;P . Nawet Sanji został teraz gejem. Nie no, za dużo tego trochę ;P .

Walki jak zwykle bardzo dobre. Najbardziej gorąco zrobiło się kiedy do akcji wkroczył Czarnobrody. Choć myślałem, ze stoczy z Magellanem jakąś tytaniczną walkę. Ale na to na pewno przyjdzie czas w przyszłości. Ciekawe też jak się potoczą losy tego Shiryuu - byłego pomocnika Magellana.

Najbardziej z tej ,,nowej załogi''. Luffy'ego to mi się Crocodile podoba. Jako jedyny z tej bandy przygłupów zachowuje się normalnie i z klasą ;) .

Nie mogę się doczekać ciągu dalszego :) .

To teraz mój ulubiony arc prrzed toba

ocenił(a) serial na 8

MOŻLIWY SPOILER CHYBA ŻE OGLADNĄŁEŚ IMPEL DOWN :P

dla pocieszenia powiem że sanji nie bedzie gejem (a tam sa raczej tranzwestyci, to co innego) to raczej malo prawdopodobe żeby największy kobieciarz w anime został tranzwestytą :P ja bym sie załamał i raczej nie oglądał juz gdyby sie z niego kobita zrobiła :D
a za niedługo bedziesz miał przeskok i jak dla mnie to byl szok ale w pozytywnym tego słowa znaczeniu oraz jeden z najlepszych arc'ów

użytkownik usunięty

No to wojna się skończyła :) .

Zgadzam się z opiniami, że to najlepszy jak dotąd arc. Nie będę w stanie wypisać wszystkich rzeczy, które mi się podobały, bo pewnie musiałbym całą sagę streścić :D . Skupmy się więc na najważniejszych rzeczach. Zanim jednak przejdę do samej wojny muszę pochwalić świetny do niej wstęp jaki zaserwowali nam twórcy. Mowa tu oczywiście o wspaniałych dwóch odcinkach powtórkowych. Genialnym pomysłem było przypomnienie widzom profili członków Shibukai. A później to już była jazda na najwyższych obrotach bez trzymanki. Wcześniej wielokrotnie pisaliście, że ten arc to szczyt genialności Ody, ale nie spodziewałem się, ze dostanę coś AŻ TAK dobrego. Całą sagę ogląda się z sercem na ramieniu. CAŁY CZAS coś się dzieje. Twórcy nie pozwalają nam odetchnąć nawet na sekundę. Na każdym kroku zdarza się coś bardzo dramatycznego, a trup ściele się gęsto. Nie brakuje też niespodziewanych zwrotów akcji jak np. moment ze Squadem i Białobrodym.
Tragiczny był wątek drugiego Oza. Dostajemy wzruszające scenki opowiadające o jego wielkiej przyjaźni z Ace’m. Ale nie po to żeby zapewnić nas że przyjaźń i dobro zawsze zwycięża i w tym przypadku też tak będzie. Przeciwnie. Przecież wszyscy wiemy jak Oz skończył... Bardzo wzruszające i smutne...
Minusem są trochę krótkie występy członków Shibukai. Myślałem wcześniej, że to oni będą robić za najpoważniejszych przeciwników dla piratów, a tymczasem ta rola przypadła Marine. Niby nie jest to jakiś kolosalny błąd, ale chciałbym więcej scen z 7 wybrańcami rządu.
To teraz może o tym jakie postaci zrobiły na mnie wrażenie. Na pewno Białobrody. Straszny koks, przyznać trzeba. Nieźle dał Marynarce popalić. A pod koniec okazał się całkiem w porządku facetem, dla którego najważniejsza była rodzina.
Równie dobre wrażenie zrobił inny wielki kapitan, czyli Czarnobrody. Wojna była przez cały czas bardzo mocna, ale kiedy Czarnobrody wszedł na scenę to zrobiło się jeszcze goręcej. Miał odwagę zaatakować Białobrodego, ale zginąłby gdyby nie pomoc jego kompanów. Nie spodziewałem się, że może on być aż takim badassem. W ogóle ta scena rozstrzelania była piękna. Jedna z moich ulubionych scen filmowych ever.
Skoro jestem przy badassach to Admirała Akainu też muszę wyróżnić. To był dopiero zimny drań bez serca i uczyć walczący jedynie w imię ,,Sprawiedliwości’’. Imię rzeczywiście trafione, bo to nawet nie był człowiek tylko… no pies ;) .

Śmierć Ace’a
W sumie nie wiem co tu mam napisać. SZOK! Po prostu. OP nigdy nie bawiło się w ugrzecznianie (i dobrze), ale że zabili nawet brata Luffy’ego O_o . Nie no, nie mogę znaleźć słów, żeby to uczucie opisać. No, po prostu nie spodziewałbym się że zajdą, aż tak daleko… Razem z Luffym płakałem :D . Myślałem, że Ace dołączy od tego momentu do załogi Straw Hata, a tu takie zakończenie…

Podobał mi się ten wątek z Cobim. To jak wojna i śmierć żołnierzy nim wstrząsnęła. Lubię takie chore, psychologiczne wątki ;) . I Admirała Garpa nawet polubiłem w czasie tej sagi. Nie lubiłem go do tej pory. Nic nie robił wcześniej tylko znęcał się nad Luffym. Chyba jedyna postać z One Piece jakiej nie lubiłem. Ale tutaj pokazał się z ludzkiej strony. Widać było jak bardzo przeżywa los swoich wnuków. Nie sposób byłoby mu nie współczuć. Fajna postać się z niego zrobiła.

Jakby tego wszystkiego było mało to na samym końcu kto daaaaawno nie widziany się pojawił? No Shanks!Myślałem, że oni już kompletnie zapomnieli sobie o tej postaci. Śmieszne były te gagi z nim i Buggym :D .

Ciekawe jak dalej potoczą się losy Gecko Morii, którego koledzy z Shibukai uznali za ciotkę, bo przegrał z Jinbeiem. I kiedy dowiemy się czegoś więcej o Doflamingo. Nadal jest to postać bardzo tajemnicza, choć jego moc ma wielki potencjał fabularny. Mam nadzieje, że na powrót Czarnobrodego nie będzie trzeba długo czekać.

Kurde, ale ta wojna to była fajna. Szkoda, że się już skończyła. Ja bym chciał więcej :D .

no to juz niewiele ci zostalo do obecnej wydrzen z anime

użytkownik usunięty

Przeszłość Luffy'ego, Ace'a i Sabo
Zdecydowanie bardziej przyziemna historia w porównaniu do wcześniejszych. Możemy trochę ochłonąć i pozbierać emocje po wielkich wydarzeniach wojennych. Fajne dopełnienie. Dobrze, że opowiedziano coś więcej o przeszłości Ace'a i Luffy'ego, bo jak do tej pory ten okres pozostawał wielką niewiadomą. Czasami ostra (tortury Luffy'ego przez człowieka Bluejama np), wzruszająca (determinacja Luffy'ego by za wszelką cenę zaprzyjaźnić się z olewającym go Ace'm). Nie zabrakło też niespodziewanych zwrotów akcji. Sądziłem, że piraci zwyczajnie zaatakują naiwnych układających się z nimi noblistów, a tu niespodzianka. To bogacze okazali się w tej historii największymi draniami. Wątek Sabo bardzo tragicznie zakończony. Ponownie nie spodziewałem się, że twórcy zajdą aż tak daleko, ale ja tam lubię kiedy filmowcy się nie cackają i leją na polityczną poprawność ;) pokazując bez ogródek to co IM pasuje.
I jeszcze fajnym akcentem dla fanów było to, że Sabo mówił tym samym głosem co Naruto. W jednej scence przyznał się, że nie wie co to jest ramen, a po spróbowaniu oznajmił, że może go jeść przez całe życie. Wielkie dzięki twórcom za takie miłe nawiązanie ;) .

Reunion Załogi Luffy'ego
Nowy opening, nowa trochę bardziej nowoczesna animacja i Straw Hats Pirates również w nowym wydaniu. Również mamy brutalne momenty jak np. zastrzelenie przypadkowej kobiety przypominającej Nami i broniącego jej mężczyzny. Wątek z sobowtórami nawet pomysłowy. I w sumie fabuła sensowna, bo osoby niewtajemniczone w wydarzenia mogłyby pomyśleć, że załoga rzeczywiście tak się zmieniła przez te dwa lata. Najlepiej z całej drużyny prezentuje się ,,nowy’’. Zoro. Naprawdę kozacko wygląda bez tego oka. Pasuje do niego taki look starego, wrednego wilka morskiego :) . W ogóle imponująco prezentują się nowe umiejętności piratów (szczególnie Usopp zrobił gigantyczny skok naprzód). Nie mogę się doczekać kiedy stoczą walkę z jakimś naprawdę mocnym przeciwnikiem. Wtedy będą mogli w pełni pokazać co naprawdę potrafią. I o czym jeszcze nie można zapomnieć – te dwie piosenki Brooka były genialne. Już mam je obydwie na komórce :D .

*spoiler




luffy jeszcze do tej pory nie walczyl z godnym go wrogiem

ocenił(a) serial na 10
The_Fallen

film Z

SPOILER

obejrzałem właśnie i luffy pokonał w walce mistrza Z a on był admirałem. czyli można by powiedzieć że luffy mógłby pokonać np. kizaru skoro w filmie pokonał gostka co ma siłe na poziomie admirałów

Expendable91

niom bo film jest podobno kanoniczny w stosunku do mangi i ma na nia jakis wplyw

ocenił(a) serial na 10
The_Fallen

wiem że to jest filer

Expendable91

no tak ale podobno ten mangowy filler czyli wplywajacy na mange....np. w fairy tail fillerach po ts'ie pojawił sie Cobra ktory teraz w mandze sie pojawil

ocenił(a) serial na 10
The_Fallen

ogólnie to pokazali SPOILER że aokiji nie ma ręki tylko, może sobie ją tylko z lodu zrobić. to samo chyba z nogą. w mandze też to pokazali? bo ja tylko nowe rozdziały czytam

Expendable91

nie wiem...nie bylo widac chyba

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones