Właśnie skończyłem oglądać ten odcinek, jak dla mnie to on jest najgorszy.. po prostu żal.
Zobaczymy co będzie dalej, oby było lepiej..

Zagadka dotycząca 5 epizodu :))) W jaki sposób pan porucznik i żona obłąkanego najemnika zabiera się wraz z inwalidą dwuosobowym Peugeotem 206 CC ( fajna bryka jak na porucznika) hahaha . To tak z przymrużeniem oka :> odcinek najbardziej dramatyczny i oderwany od pola walki.

Odcinek jeszcze bardziej żałosny niż odcinek pilotażowy(a myślałem, że trudno to będzie przebić...). Ukazanie ''zespołu szoku pourazowego'' jest bardzo naciągane, a wystarczyło skorzystać z najlepszego scenariusza, który napisało życie, a mianowicie historię polskiego żołnierza, którego znaleziono zimą w Tatrach. Wtedy odcinek byłby hiciorem, a tak tylko znowu zmarnowano potencjał...

Najgorsze chyba było to jak Małaszyński w nocy zobaczył że kolesiowi mocno odbija i ma broń a on go zostawia razem z bronią by dalej sobie spał bardzo "mądre" postępowanie.

Zgadzam się z waszymi opiniami.

zgadzam się. aby to było bardziej realne powinni pokazać procedury, bo podejrzewam, że w rzeczywistości powinien zadzwonić po żandarmerię wojskową, która odstawiłaby go do jakiegoś wojskowego szpitala z odziałem psychiatrycznym. a tu tak cukierkowo. rozczarowałam się... szczególnie, że skoro Biskup miał już wcześniej jazdy to będąc w Afganistanie powinni zauważyć jakieś niepokojące sygnały, a on tam całkowicie normalny np. scena gdy pokazuje laurkę serca "Dla Taty" i mówi: "to jest mój Koran". Wg mnie postać Biskupa jest bardzo niespójna i odcinek 5 jest stworzony na siłę.

Ten odcinek to była niezła komedia, ale najzabawniejszy był moment, kiedy obłąkanemu żołnierzowi nagle wróciły zmysły, wszyscy wychodzą z domu Konaszewiczów, a dzielny i nieustraszony pan porucznik Małaszyński wychodzi razem z nimi ubrany w mundur i z plecakiem od razu rusza na misję :D
Naprawdę szkoda, że serial nie utrzymał poziomu dwóch pierwszych odcinków.

hmm Nie wiem dlaczego ale kompletnie nie zgadza się z krytyką tego serialu i nie mówię tylko o tych sprawach z tego tematu tylko ogólnie. Mnie ten serial się spodobał na tyle że z miłą chęcią czekam na kolejne odcinki i co najważniejsze to wciągnęła mnie fabuła i możliwe że to przez to nie dostrzegam lub nie przywiązuje większej wagi do błędów. Mam nadzieje że canal+ nie wycofa go po pierwszym sezonie bo głównie przez seriale typu na wspólnej itp nie włączam tv od ponad 3 lat, a MA jest jak dla mnie jednym z fajniejszych seriali od czasów Odwróconych.

Mam nadzieje, że to ironia bo w żaden sposób nie jestem wstanie jak ten serial może się podobać. Wygląda to tak jakby ktoś wziął seriale które zdobyły uznanie widzów i powycinał z nich ciekawe sceny, zrobił ich kiepską kopie i posklejał w budzącą wątpliwość fabułę. Piszesz, że między innymi przez "Na Wspólnej" nie włączałeś tv ale "Misja Afganistan" to tylko zmieniona sceneria.

Nie to nie była ironia :) a tak serio nie wiem dlaczego ale no mnie się po prostu spodoba, może to przez to że zabierając się za niego nie miałem wielkich oczekiwań albo dlatego że po prostu przymykam na te wszystkie niedociągnięcia oko. Dodam że jednocześnie oglądam Kompanie Braci i no widać że się do tego serialu MA nie umywa i nie zamierzam tu się wykłócać, ale też nie myślę że jest tak tragicznie jak niektórzy tu wypisują, ale tak jak mówię to jest moje spojrzenie na ten serial i nie ukrywam że z chęcią obejrzę 2 serie jeśli taka powstanie.

trudno się z tobą nie zgodzić że brak jest polskich seriali trzymających jakiś poziom. Niestety problem jest głębszy: jedynym serialem z ciekawą fabułą jest Czas honoru, ale brakło pieniędzy żeby stworzyć najciekawszy sezon: powstanie warszawskie.... tu też oglądam odcinki i mam nieodparte odczucie że reżyser albo w ogóle nie ogląda tego co nakręcił albo nie ma materiału z którego może posklejać odcinek, albo scenariusz który dostaje mieści się na kilku stronach i musi z tego sklecić jakiś sensowny odcinek - zupełnie jak serial 1920 ;P

Wiesz co no mamy problem z serialami które nie ciągnęły by się przez 1000 odc wokół jednej rodziny Lubiczów:) ale no mam nadzieje że Misja Afganistan to taki krok w przód by w końcu powstał serial który mógł bym porównywać do takiego Breaking Bad który jak dla mnie po średnim 1sezonie i po kolejnych 4 genialnych stał się moim ulubionym serialem przez co z chęcią czekam na dokończenie ostatniego sezonu. Co do Czasu Honoru przyznam się że jeszcze nie widziałem ani jednego odcinka mam w planach obejrzeć po Kompani Braci. Muszę się z Tobą zgodzić co do tego że wiele seriali umiera przez brak funduszy które pozwoliły by zrobić odcinki na wysokim poziomie a nie tylko dobrym lub średnim. Tak jak pisałem wcześniej jedynym dla mnie serialem który trzymał poziom od początku do końca to Odwróceni gdzie historia, efekty, gra aktorska stała na mistrzowskim poziomie, ale no ja bym nie skreślał jeszcze Misji Afganistan bo historia ma w sobie potencjał który może zostać wykorzystany ale i tak uważam że jest to dobry serial pomimo wszystko.

Miejmy nadzieję że się rozkręci Canal plus finansowo i dorzuci coś na serial.
I współczuję Czasowi Honoru oglądanego przez ciebie PO Kompani Braci bo porównanie wyjdzie mu bokiem - może raczej spróbuj odwrotnie zawsze będziesz mógł powiedzieć że zakończyłeś oglądanie seriali genialną serią ;)

He he nie no Kompanie już kończę więc nie ma odwrotu:) ale no myślę że nie będzie tak źle skoro mogę oglądać jednocześnie Misję i Kompanie to i Czas Honoru wytrzyma.

przywykłem do głupot w tym filmie, ale na pierwszy plan wbił dialog Konaszewicza z weteranem przykutym do wózka inwalidzkiego, kiedy kaleka chce pomóc biskupowi a Konaszewicz mówi do niego "no to chodź" . . .

pragnę dodać że serial pokazuje naszych wojaków w bardzo złym świetle, pisano już że na misjach w obozach wojskowych obowiązuje bezwzględna prohibicja, natomiast tutaj wszyscy albo piją albo łażą w trzy dupy pijani . . . Po powrocie z misji wojacy biegają po mieście z pistoletami i walczą ze stresem celując w głowę przełożonego . . . kto to pisze ? ? ? dziwię się, że nie ma jeszcze odzewu na tą głupotę naszych misjonarzy . . . serial z gatunku wojenny powinien zmienić się na obyczajowy i jeśli dalsze odcinki nie podniosą drastycznie poziomu to nie sądzę by serial doczekał się 2 serii.

Niestety słaby odcinek. Kuleje zwłaszcza scenariusz. Sceny które mają budzić emocje śmieszą, a to chyba nie tak powinno być...

Podniósł mi ten odcinek mocno ciśnienie. Serio mocno już skręca to w obyczajówkę i w kompletnie niezwiązane z niczym wątki. Już w odcinku poprzednim mieliśmy bezsensowny wątek brata Młodego (oczywiście scena dymania musiała być no bo jak inaczej) który nic nie wniósł, teraz motyw Biskupa. Żądło gra teraz typową sfrustrowaną rurę i klakiera swojego byłego dowódcy, który chce udupić "ZiP'a" bo zabiera mu panią porucznik i że to zwykły plecak.
Szczerze to jak w każdym serialu tego typu brakuje mi naprawdę konkretny antybohater. Ale wtedy scenariusz skrytykowałby się sam, choć serial u mnie by zyskał.