tak, bardzo słabo, poziom zbliżony do nowego MacGyvera, czyli strata czasu, i nie piszę tego przez pryzmat oryginału, bo, co do zasady, nigdy nie oglądałem oryginału, tudzież zapewne widziałem pojedyncze odcinki w dzieciństwie, ale raczej bez świadomości tego co oglądam. Zatem nie miałem żadnych oczekiwań odnośnie tej produkcji, nie zmienia to jednak tego, ż ei tak byłem rozczarowany...
ok.dzięki.Uważam ,że nowy MacGyver znów taki zły nie jest i te dalsze odcinki się trochę poprawiają.Nie jest to może serial który oglądam w pierwszej kolejności ,ale na wieczór zapewnia przyjemną ,niewymagającą myślenia rozrywkę.Tak ,oryginał lepiej pokazywał myślenie MacGyvera ,jego szczegóły i można było się przy okazji ciekawych rzeczy nauczyć/dowiedzieć:)
Osobiście obejrzałem cały sezon nowego MacGyvera, z tym, że robiłem to na przyspieszeniu od 3-4 odcinka, czyli niecałe 20 minut na odcinek. I nie zauważyłem poprawy, z tym, że w tym przypadku miałem przyjemność oglądać oryginał, zatem moja ocena może nie być obiektywna.
W każdym razie nie zamierzam nikomu odmawiać prawa do tego, by podobała mu się nowa odsłona MacGyvera. I w takim przypadku i Magnum powinno przypaść ci do gustu, o ile poziom nie spadnie w kolejnych odcinkach, bo mimo wszystko można założyć, że pilot miał wyższy budżet od pozostałych odcinków, bo miał kilka fajnych elementów, patrz scena otwierająca pilot etc.
widzialem 2 odcinki jak narazie to slabo strasznie nawet wzmiana o FIVE-0 i wystep Kamakuna nie pomogło,niby cos tam sie dzieje ale tempo strasznie nudne i powolne zobaczymy dalej ale chyba zrezygnuje za chwile z ogladania tego serialu.
na tych Hawajach to musi byś strasznie niebezpiecznie skoro tyle zbrodni co tydzień Five - O udaremnia to jeszcze kolejna ekipa Magnum P.I potrzebna;) Nie polece tam bo się boje.