Ehhh no niestety zawód. Zabrakło ciekawszego rozwoju postaci i relacji miedzy nimi. Pani detektyw i Lucy wracaja do punktu wyjscia na poczatku kazdego odcinka mimo ze w poprzednim cos juz niby szlo do przodu. Humor miejscami fajny, a miejscami żenująco nachalny.
Tragedią moze ten serial nie jest, ogladac mozna jak sie troche wylaczy myslenie, bo Lucy jakas charyzme ma, pani detektyw i Maze cieszą oko (a ta druga to w ogóle calkiem interesujaca postac), a sceny akcji dzieki swojemu kiczowi sa fajne. Koncept tez nie najgorszy, szkoda że zrealizowany w stylu najbardziej zblizonym do Komisarza Rexa.
Jak mam obejrzec lekki serial opierajacy sie na charyzmatycznych bohaterach to wybiore Suits. Inteligentniejszy, bohaterowie glebsi, a aktorki rownie ladne :)