Na początku serial Pokazuje nam Lucyfera jako Luzaka który lubi ostro się zabawić ;D Niestety pomimo bardzo dobrej gry aktorskiej Toma Ellisa jak wspaniana postać zaczęła przypominać absurdalnego ciekawskiego gościa który postanowił rozwiązywać zagadki kryminalne niczym " Mentalista" może bardziej naiwny i mniej inteligętny i w dodatku śmiertelny ;D. Serial niestety słabszy od " Rusha" żarty kiepskie Inteligęcja Lucyfera trochę kuleje a on sam zachowuje się trochę jak dziecko co nie dostało lizaka ;D. Kilka scen gdzie brakuje jednak tego pazura Księcia ciemności i który ceni sobie dobro , współczuje a także żałuje ( Odcinek z księdzem i nie tylko). Serial dobry i polecam aczkolwiek daleki od bardzo dobrego wspominanego Rusha czy genialnego Californication ;D Potencjał troszkę zmarnowany.