Wiem, wiem, powstał dawno temu, ale to nie powód, żeby mu dawać tak wysoką ocenę!
Rodzeństwo dobrane tragicznie, Łucja najgorsza, taka pulchna i w ogóle
Oglądać tego się po prostu nie da!
Lepsza nowa wersja
Po ponownym obejrzeniu serialu, jestem wielką fanką Łucji. To nie żart, po dokładnym przyjrzeniu się tamtym aktorom, stwierdzam, że pulchna Łucja, grała o wiele lepiej od Zuzanny. Co zaś do wyglądu: przynajmniej nie zrobili z niej małej barbie. Zaś sam serial na pewno da się oglądać i to oglądać z przyjemnością, chociaż niektóre rzeczy odrobinę rażą, za przykład niech posłużą "rysunkowe zwierzątka", czyli te stwory, które stworzono za pomocą klasycznie animacji i wklejono do scen z prawdziwymi aktorami, czy też bitwa w lesie, która była kwintesencją sztywności i sztuczności, oraz dziwnych, nie synchronizowanych z obrazem ruchów... odgadnie się od atakujących ptaków jest zbyt powolne, osłanianie się przed ciosami i te statyczne ruchy wymachującego mieczem Piotra... chociaż prawdę mówią nie przeszkadza mi to aż tak bardzo, żeby uznać serial za dno.... a jeszcze jedno Bobry... mi się tam podobały.
Dla mnie tragedia to są obecne filmy gdzie wszystko zastępuje komputerowa animacja, Opowieści z Narnii obejrzalem 20lat temu połączone w całość na kasetach VHS. Dzisiaj się Tobie nie podoba bo trzeba użyć wyobraźni żeby zobaczyć bajkowy świat i nie czepiać się drobiazgów. A może trzeba być dzieckiem.
Niech każdy napisze w jakim wieku oglądał, ps. ja gdy miałem 6-7 lat.
Rozumiem że twój pierwszy post wynikał z ponownego obejrzenia serialu w wieku "doroślejszym" niż 4-6 lat, bo pewnie pierwszy raz oglądałaś z otwartą buzią. Ja ten film oceniam przez pryzmat dzieciństwa. I oceny nie zminie.
Mój pierwszy post... znaczy odpowiedź na to, co napisała TrinityR... swoją drogą czepiałam się tylko tych rysunków i bitwy w lesie :P
Chciałem tylko podkreślić co zauważa dorosły widz akurat wyszło na twoim przykładzie Kandara. Ale żeby tak skreślić film jak to zrobiła trinityR.
" Łucja taka pulchna i w ogóle" - takie czasy że nikomu nie wolno odbiegać od ogólnie przyjętych norm bycia pięknym, młodym i bogatym.
Tragedia to post założycielki tematu!
Cóż jakoś tak wyszło, że oglądając to ponownie, zauważyłam wiele rzeczy, na które normalnie nie zwracam uwagi. Jakoś tak wyszło. A, a tak przy okazji, swoją ocenę z profilu podtrzymuję. To naprawdę nie było złe... przypominało teatr dla dzieci, a ja lubię taką stylizację.
"" Łucja taka pulchna i w ogóle" - takie czasy że nikomu nie wolno odbiegać od ogólnie przyjętych norm bycia pięknym, młodym i bogatym. "
Czyli ja też nie mam prawa żyć, bo przy 161 cm wzrostu ważę ok. 60 kg. I szczerze mówiąc mam to gdzieś. A Łucja była fajna.
Ja oglądałam ten serial jak miałam 7-8 lat i bardzo mi się podoba, wolę go niż nowszą wersję, chodź też jest fajna.
Kandara Ja mam 1.71 i ważę 90 kg
Ja wspominam ten serial bardzo dobrze. Jak likwidowali wypożyczalnie z kasetami u nas na osiedlu, bo powstawała większa nieopodal to rodzice kupili mi kasety z tym filmem. Miałem wtedy 5-6 lat. Aż się łezka w oku kręci. W dzisiejszych produkcjach perfekcjonizm i efekty zwabiają klimat.
Łucja wcale nie miała być piękna. Wręcz przeciwnie, miała żyć w cieniu pięknej, (ale próżnej) siostry. I znosić to z godnością. Intencją Lewisa było stworzenie dla dzieci wzorca świętej małej dziewczynki, nie laleczki.
Obejrzałam ten film u mojej koleżanki. Zarówno ja, jak i ona i jej siostra mamy takie samo zdanie o tym czymś: najgorsza produkcja na świecie! Nowsza wersja jest o wiele lepsza. W tym filmie wszystko było okropne. A na scenie w której te korony same sfrunęły na ich głowy, nie potrafiłam powstrzymać śmiechu. Powiem tak: TRAGEDIA!
Mi najbardziej przeszkadzał brak wyraźnej różnicy wieku między Piotrem i Edmundem. Wyglądali trochę jak bliźniaki