wg mnie tragiczne.

wg mnie jedna z najlepszych bajek mojego dzieciństwa:) Dzisiejsze są tragiczne

tak, ale wersja z disney`a,a nie ta.

Jeden z ulubionych filmów mojego dzieciństwa po którym pojawiła się ulubiona książka. Jak dla mnie ta 'retro' ekranizacja jest dużo bardziej klimatyczna, pouczająca i wzruszająca aniżeli współczesne, które niestety w ogóle na mnie nie robią wrażenia-nie wiem, może to starość (27 lat?) Najbardziej pamiętamt ę część, tytuł brzmiał dla mnie jak zaklęcie -Lew,Czarownica i Stara Szafa...i wspominan też święta bożegonarodzenia podczas których miałam przyjemność jako 7 letnie dziecko poznać ów nastrojowy film, tak długo poźniej go przeżywałam... tata pożyczył go z wypożyczalni (z różnych wypożyczalni kaset wideo różne części) i przegrywał mi go na takim ustrojstwie do kopiowania taśm:). Dodam jeszcze, że z książkowych części lubiłam także Podróż Wędrowca do Świtu oraz Srebrne Krzesło gdzie wyjaśnione jest skąd wzięły się wrota do Narnii i kim był Profesor.

Co do Łucji to zawsze uważałam, że to było świetnie dobrane,angielskie dziecko z lat 40-tych,ponadto bardzo cenię realizacje BBC, nie wiem jak dla was, ale dla mnie to obrazki ze świata któego już nie ma, a który zaginął zupełnie w ostatnich 3 dekadach.Nie wiem jak to dokładnie opisać, ale ludziom brakuje wyobraźni, a także kontekstu...

serialowa baśń mojego dzieciństwa, do dzisiaj seanse wspominam z rozrzewnieniem. Jak tylko zdobędę to oglądam ponownie :)

Obok "Robin Hooda" mój ulubiony serial puszczany podczas ferii zimowych na początku lat 90tych... Klimat, to się liczy, efekty - to nie wszystko. A takie seriale wytrzymują próbę czasu i nie starzeją się ani trochę. Polecam wszystkim rodzicom na wspólny seans z dziećmi. A do tego atmosfera jak w teatrze telewizji, jak to BBC ma w zwyczaju.

Magiczna opowieść z czasów dzieciństwa :) Pamiętam, że jako 5-6 letnie dziecko oglądając ten serial byłam całkowicie oczarowana . Może i bez jakiś specjalnych efektów, ale w "Naszych czasach" -dzieciaków z lat 90tych to było COŚ ! :)

Dla mnie Narnia to piękna opowieść, mocno powiązana z Pismem Świętym. Zwłaszcza LCSS. Zawsze chętnie się czekało na kolejny odcinek Opowieści z Narnii (swoją drogą, w latach 90. tytuł przetłumaczono chyba zbyt dosłownie - Kroniki Narnii) i głęboko się przeżywało przygody rodzeństwa Pevensie.
LONG LIVE NARNIA 4EVER! LONG LIVE ASLAN!