i podziwiam bogactwo ładnie zharmonizowanych kolorów (to znak szczególny filmu!), wdzięk tej kreskówki, łagodność, mądrość przesłania, poszanowanie wrażliwości dzieci, i jestem świadkiem czegoś, co z pozoru nie pasuje do tej pastelowej serii: zmiażdżenia...usunięcia w cień potwornych, odstręczających kreskówek japońskich, czy nawet zdystansowania wielu disneyowskich, z ich brutalnością, spadającymi kowadłami, przebijanymi drzwiami, itd.