Dla mnie ten odcinek jest ostatnim, który zamierzam obejrzeć. Bez przesady uśmiercać trzecią ważną postać w przeciągu 4 odcinków... Najgorsze jest to, że każdą z tych postaci bardzo lubiłam. Oni myślą, że gejowski seks i inne taki udziwnienia mają nam to zrekompensować. Ten sezon całkowicie zawodzi. W takim tempie to do końca sezonu zostaną może 2 postacie..
Przykro mi się z tym zgodzić ale masz rację,szkoda mi Dalton,zapewne następnie uśmiercą tą czarną laskę( polubiłam ją ) a potem Julie Richmond ( wypluwam to) to przestane też serial oglądać :(
Jak dla mnie mogli zakończyć na 3 sezonie skoro za parę odcinków nie będzie miał kto grać...
Kto wie czy serialu nie zakończą na tym sezonie
UWAGA SPOILER!!!!!
Baxter nie żyje
Dalton nie żyje
A na dwóch głównych bohaterów jest podpisany wyrok
I ja to widzę tak: zabijają wszystkich w sekcji oprócz tego pułkownika, który po stracie wszystkich swoich ludzi nie widzi sensu dalszego funkcjonowania sekcji 20, postanawia ją zamknąć i tak kończy się serial
3 trupy na 4 odcinki to nie jest zbyt wiele. Polecam obejrzeć "Grę o Tron", gdzie w jednym odcinku potrafi zginąć kilka głównych postaci.
Właśnie. Póki co :) Kto wie co Martin napisze w kolejnych książkach, a co za tym idzie zobaczymy w serialu. W temacie zabijania głównych bohaterów Kontra to pikuś przy Grze o Tron :)
Owszem tylko w "Kontrze" zabijają wszystkich moich ulubionych bohaterów, a w "Grze o Tron" są oni oszczędzani przez autora ;>
U mnie akurat przeciwnie, bo w "Grze o Tron" wytłukli prawie cały mój ulubiony ród. W "Kontrze" akurat lubiłem z tych co zginęli tylko Sinclaira, ale to jeszcze poprzedni sezon. Rachel nie lubiłem z powodu, że została zerżnięta z postaci Carrie Mathison z "Homeland".
Nieśmiertelność ma chyba tylko zapewnioną Damien. Nie wiadomo co z Mikiem, bo on chyba został zakażony jakimś wirusem w 3 odcinku co spadł z dachu i miał tą ranę. Stąd teraz te zawroty głowy.
Porównam znowu do "Gry o Tron", w której moim zdaniem nieśmiertelny może być chyba tylko Tyrion Lannister. Obaj bohaterowie w mniej ciekawych sytuacjach w serialu potrafią utrzymać widza przy ekranie, no i moim zdaniem obaj są kwintesencją w tych serialach. Chociaż z drugiej strony "Gra o Tron" jest na podstawie książki, jednak Martin ma wpływ na serial, więc ma on na względzie, że niemal wszyscy kochają Tyriona i jest on dla mnóstwa widzów najlepiej wykreowanym bohaterem w serialach ostatnich lat.
Mi wystarczy aby Cersei nie uśmiercili w "Grze o Tron" i będę szczęśliwa. Uwielbiam jej skrzywioną osobowość ;D
wypluj to!!! Kocham Stonebrige ponieważ ma szacunek do ludzi w sobie ( w 3 sezonie jak zabił Jessice Kohl 'lubiłam ją " snejpeke Matloga,przykrył jej twarz i po twarzy było widać żemu było przykro, mały gest ale ja widze takie rzeczy, pokazuje to osobowośc człeka ) i sznuje kobiety a nie to co ten drugi ruchałby wszystko co sierusza
Wlaśnie toi w tym serialu lubie nie jest przegadany ale reszta kuleje.Nie ma superbohaterów sa ludzie ktorzy popełniając błąd giną.Ogolnie przy tym co robią to i tak smiertelność jest niska.
Czy ja wiem czy niska ;>
jak dla mnie dwóch głównych bohaterów ma czasami zbyt wielkie szczęście ;p
Po tym co pokazują na ekranie w danej chwili (i kim sa w serialu)owszem nie wiem czemu ich jeszcze trzymają ,no Portera zbyt pochopnie usunęli,chyba że sam zrezygnowal z serialu,zresztą ile można mieć szczęście w 1-2 odcinkach ale pot]em czapa.
Ani Stonebridge ani Scott nie zostaną zabici. Chyba, że to ostatni sezon, ale nie wiem. Też żałuję, że Dalton nie żyje, bo podobało mi się jak ona grała i zaj.ebiście zagrała suk/ę. Ta Czarna może umrze, ale ona i tak jest na doczepkę zaś Richmond jest rzeczywiście dobrą aktorką, ale nie wydaje mi się, żeby została dowódcą. Właśnie ten nowy ich szef jako wzór do naśladowania dla żołnierzy powinien pełnić dalej tą funkcję
Może przeżyją, może nie ;> Wszystko zalęzy od tego czy planują kontynuację, jest też opcja wymiany wszystkich głównych bohaterów ;p
Po pierwszym sezonie skasowali głównego, to i teraz mogą, czemu nie.
Może wstawią babeczkę na przykład zamiast któregoś z chłopaków.
Nawet jeśli miałby nie być kontynuacji(odpukać) to lepiej żeby ich pozabijali, bo już mam dosyć tego jak się"wszystko dobrze kończy". Po za tym tych aktorów na bank nie wymienią no chyba, że Stonebridge'a, ale wątpię
Ja byłem zawiedziony 3 pierwszymi odcinkami. Ale 4 odcinek już mi się podobał.
A ja uwielbiam obecny sezon. I o ile uwielbiałem Dalton, o tyle Locke i Kamali to chyba nawet bardziej interesujące postaci. Też nie sprawia mi przyjemności oglądanie gejowskiego seksu, ale po Spartacusie takie sceny już mnie nie ruszają, a ogólnie w serialach, które oglądam (m. in. Spartacus, Gra o Tron, Boardwalk Empire) jedyną granicą, której scenarzyści nie przekroczą jest chyba tylko pedofilia.