...nie rozumiem krytyki pod adresem Wojciecha Czerwińskiego, choć przywykłam do Wieczorka jako opiekuna Alexa i delikatnie mówiąc nie byłam zachwycona wiadomościami o tym, kto ma go zastąpić. Nie kojarzyłam Czerwińskiego z wcześniejszych ról (może to i dobrze, bo podeszłam bez większych uprzedzeń). Odnośnie do zarzutów, że wypada on blado na tle poprzedników - może i nie przypomina modela, ale został zaangażowany do roli policjanta, a nie wiem, ilu z was zna przystojnych policjantów ;) zresztą po kilku odcinkach zyskuje, choć może to kwestia gustu ;) Po drugie, ma najlepszy spośród opiekunów psa kontakt z nim - nie traktuje go jak głupszego od siebie (u Wieczorka, zwłaszcza pod koniec sezonu, zaczęło mnie irytować to ciągłe "przyjacielu"), tylko jak równorzędnego, a czasem mądrzejszego. Jego historia prywatna może spowoduje, że wreszcie będzie jeden komisarz skupiony na pracy, a nie na romansach. Wesołowski z tego co wiem kręcił z Lucyną, Pawlicki miał romans z koleżanką, a co się stało z Górskim i Lucyną wszyscy wiemy. Nie mam nic przeciwko wątkowi romansowemu, ale mimo wszystko to ma być serial głównie sensacyjno-kryminalno-komediowy, a nie telenowela. Poza tym Czerwiński nie robi min modela z bolącym zębem jak Wieczorek (zwłaszcza jako beznadziejny wzdychulec po wyjeździe Lucyny), ma bardzo przyjemny głos i dykcję (tak, aktor nie powinien seplenić). Najlepiej się też sprawdza pod względem wiarygodności - walka o dobro Alexa, gdy stracił węch, forma fizyczna, współpraca z psem. Owszem, wątek Gucia i Jagody zaczyna być nieco męczący, ale najbardziej cieszy mnie to, że nie krytykujecie Leona ;) Mam nadzieję na kolejne sezony z Wilczakiem, bo to miła odmiana po zmanierowanych pięknisiach.