Właśnie jestem świeżo po premierowym odcinku!
i szczerze mówiąc jestem w szoku! 12 sezonów a oni potrafią to udźwignąć z takim świetnym efektem! oby kolejne odcinki (ostatnie już) nie popsuły mi ogólnej opiniio serialu, bo póki co jestem największym fanem. Być moż jest tu pewna przewidywalność, ale nie jest to dr House, który zawsze 10 min przed koncem wpada na genialny pomysł!
ogólnie pomysł na wprowadzenie wątku Zacha i wyjaśnienie w końcu jego sytuacji- bomba!!!
A ja mam uczucia trochę mieszane, bo z jednej strony fajnie: chyba każdego cieszył powrót Zacka i to w sumie zaskoczenie, że jednak okazał się niewinny. Pozytywne zaskoczenie. Ale z drugiej strony oczekiwałam, że będziemy mieć znowu mega villaina na miarę Gravediggera albo Pelanta, który zostanie nam dany na cały sezon, a tu raz dwa i po akcji. Mam nadzieję, że jakiś mega villain pojawi się w następnym odcinku.
mam takie same odczucia, spodziewałam się, że taki powrót będzie wyjaśniany zawile i dogłębnie chociaż z 4 odcinki a oni to ogarnęli w 1 odcinku... szkoda, nadal uwielbiam ale miałam nadzieję, że jednak ta historia z wyjaśnieniem winy/niewinności będzie dłuższa
Pierwszy odcinek był mocno średni, drugi też taki jest. Dobrze, że już to kończą, bo od kilku sezonów wyczerpała się formuła. Długo czekałem na premierę ostatniego sezonu i tak jak się można było spodziewać ostatni sezon będzie pewnego rodzaju zamknięciem całego serialu. Jedyne co się ludziom może podobać to wciąż ten sam schemat serialu - Brennan oraz Booth jako partnerzy, jest Temprence, która nadal nie ogarnia ludzkich zachowań (jej tekst do Cam na temat stroju wyjściowego zniszczył system xd), ale to np trochę smutne, że nawet nie potrafi cieszyć się z małego sukcesu Angeli po tylu latach. Jeszcze wracając do Zacka - pamiętajcie o tym, że wcześniej już powiedział Sweetsowi że jest niewinny, tak więc to tylko przysługa ze strony scenarzystów, że po tylu latach wreszcie to wyjaśnili głównym bohaterom.
I mówi to człowiek, dla którego 'Bones' to jeden z najlepszych seriali w historii. :(
Dobra z tym, że nie potrafi się cieszyć przesadziłem. Pisałem to w 3/4 odcinka xd
Odcinek 2 to standardowy odcinek Bones, ale widać że w tym sezonie zamykają już pewne wątki. Zaczęli od sprawy Zacka. W międzyczasie zajęli się Daisy. I na końcu postać Maxa. Ktoś wie co upuścił ojciec Brennan? To jakaś opaska ze szpitala była czy coś w tym stylu? Takie zbliżenie dali na niego pod koniec odcinka, a wcześniej gadał o tym że trzeba korzystać z życia że chyba dają nam w ten sposób znać że Max umiera.
Tak sądzę, że była to opaska ze szpitala i że niestety, ale Max jest chory. Tylko nie wiem czy umrze. Myślałem, że Zack wróci do laboratorium.
Średnio znam angielski, ale z tego co czytałem w spoilerach Zack ma jeszcze wrócić bodajże koło 4 albo 5 odcinka. W sensie takim że znowu będą wyjaśniać jego sprawę. Zresztą było to do przewidzenia skoro przywrócili tę postać i wspominali o nim nawet w ostatnim odcinku. Ja też liczę na to że powróci do laboratorium.