Sezon fajny i oglądałem ciągiem z dość dużym zainteresowaniem, ale razi mnie dużo absurdów. Może ktoś mi wytłumaczy, skąd się one wzięły?
1. Nie wiem, jak się człowiek zachowa w sytuacji stresowej, ale w sytuacji, gdy zginęło 7 mld ludzi na świecie, nie mogę zrozumieć, dlaczego wojskowi tak hejtuja cudem uratowanych pasażerów, przecież to dla nich wszystkich szansa przetrwania.
2. Znowu, zginęło 7 mld ludzi, nikogo nie pogrzebank, a oni opóźniają wylot, bo muszą pochować obcych sobie ludzi.
3. Wylatują do Norwegii, gdzie być może są wrodzy Rosjanie, a nie biorą ze sobą wojskowych (poza jednym) i broni (poza przemyconymi pistoletem).
4. Skąd pomysł, że muszą szybciej wracać, bo znaleźli kobietę z dwubiegunowością? Ryzykują zagładę ludzkości, bo pani się źle czuje?
5. Dowiedzieliśmy się, że żołnierze celowo zamknęli matkę z dzieckiem. Skąd oni jednak wiedzieli, że tam się znajdą? To przecież był środek nocy, a dzieciak i matka obudzili się przypadkiem.
6. Próbowano wyjaśnić, dlaczego samoloty nie mogą latać na normalnym paliwie, a samochody tak. Ale może przy jeppach argument o prostym silniku jeszcze przechodzi, to w tym (bmw?) juz na bank była najnowsza technologia.
7. Jeśli łódź podwodna przetrwała pod wodą, to znaczy, że większość ryb tez przetrwała, zatem problem wyżywienia rozwiązany. Wystarczy tylko nocą wypływać na połów.
Coś Wam jeszcze przychodzi do głowy?
Ten sezon jest koszmarny. Zmuszałam się. żeby to dokończyć. W pierwszym sezonie głupotki dało się przełknąć, bo akcja bardzo wciągała. W drugim wysyp głupoty niszczy chęć oglądania, a przede wszystkim historia staje się upiornie nudna i wymyślana na siłę. Zło.
Sezon drugi wręcz ociekał absurdem, dzięki niemu obniżyłem ocenę całości.
8. Żołnierz siedzący w bunkrze powoduje pożar, wszystko zrzuca na cywila, gdzie sam powinien wiedzieć, że pożar w takim miejscu, to śmierć dla wszystkich.
9. Pułkownik, który dowodzi żołnierzami jedzie szukać jakiegoś palnika na lotnisko, zamiast wysłać po to swoich ludzi, a samemu zostać i pilnować sytuacji.
10. Kobietę, która jest ewidentnie chora psychicznie przywiązują w kokpicie samolotu, zamiast na jakimś miejscu wewnątrz kabiny, gdzie mieli by ją na widoku.
11. Żywność straciła właściwości odżywcze, ale paliwa są OK i można spokojnie jeździć samochodami, przecież to nie ma żadnego sensu.
12. Zamiast ładować nasiona wykręcają siedzenia w samolocie, jakby nie można było ich poukładać na siedzeniach. Rozumiem, że ewentualnie chodzi o wagę samolotu, ale kręcą tymi śrubokrętami przy luźnej pogawędce, jakby im się nudziło.
13. Latają w tę i z powrotem z Bułgarii do Norwegii, nie licząc się z paliwem itd.
14. Ines wpuszcza do bunkra Rosjan…
15. W krytycznych momentach zawsze jest moment na pogawędkę…
Wyżej wspomniane zachowanie żołnierzy na prawdę idiotyczne. Zachowują się jak zwierzęta przez większość czasu.
16. Horst konstruuje palnik zeby pasażerowie mogli uciec a nie mógł go skonstruować wczesniej zeby wyciągnąć Zare i Domikina
co więcej konstruuje go, żeby przeciąć jakąś smutną siatkę, na którą pewnie wystarczyłyby kombinerki.
Jest wyjaśnienie na to. Horst stworzył ten palnik z baterii i kabli, czyli nie ma jakiegoś wielkiego przebicia, kraty nie mają wielkiej grubości, a przy scenie z zamkniętymi drzwiami już powiedzieli że są bardzo grube. Jak się przyjrzeć, to można zauważyć że ten "palnik" byłby za słaby by się przebić przez pancerne drzwi jeszcze z wojny, które miały za zadanie być nieprzebijalne.
Nie jak zwierzęta, a raczej jak gimnazjaliści znęcający się nad kolegami... Rozumiem, że mogłoby się paru takich znaleźć, ale niemal wszyscy, i to w jednostce stacjonującej przy NATO?
Co do twojego punktu 7. to z tego co wiadomo to że w okręcie byli naukowcy. Okręt pojawił się później więc bardzo możliwe że żyli oni również w jakimś bunkrze i odkryli co zrobić żeby słońce nie zabijało. Na końcu zresztą mieszkańcy bunkra odkryli że badania na szczurach się powiodły i szczury przeżyły, więc to nie było nic zbytnio skomplikowanego.
17. Rosjanie (trzech) wpadają do bunkra, jednym ruchem zabijają ambasadora, a stojący obok żołnierze z długą bronią nie odpowiadają ogniem tylko czekają co się stanie :D
Generalnie drugi sezon dużo gorszy, poziom głupoty drażni zamiast bawić i koniec końców po tych 6 odcinkach dalej stoimy w miejscu jeśli chodzi o fabułę.
Jak Zara jest za drzwiami to wszyscy maja lampy i latarki, jak odcinają prąd w 6tym to łażą po ciemku jak debile
19. Dyski twarde mogą działać w określonej temperaturze, powyżej lub poniżej której dane się uszkadzają. Jakim cudem przy takim grzaniu słonecznym filmik z przykucia żołnierza został nienaruszony i ma idealną jakość
20. W całej Europie, a przynajmniej na trasach przelotów, kiedy zapada zmrok, natychmiast włącza się miejskie oświetlenie. Pasy startowe pięknie oświetlone! Prąd z kosmosu?
Ad. 1. W jaki sposób szansa przetrwania? Raczej więcej głów do wyżywienia i problemy z porządkiem. Może naukowiec, mechanik i pilot mogliby być pomocni, jakby żołnierze się nad tym zastanowili.
Ludzie różnie się zachowują zwłaszcza w ekstremalnych sytuacjach i jak mają przewagę w postaci broni czy siły. Łatwość wcielania się osób zdrowych psychicznie w rolę oprawców było nie raz dowodzone w znanych eksperymentach np. Zimbardo.
Ad. 2. W jednym przypadku już nie obcych po tylu przeżyciach, w innym z tego co kojarzę dwójka muzułmanów to zrobiła, dla których takie rzeczy widocznie były ważne. Tak jak i w sezonie 1.
Ad. 3. Z jednej strony się zgadza, z drugiej wojskowi chcieli wysłać ludzi, którzy byliby przeciw procesowi Sylvi.
Ad. 7. Nie wiedzieli, tak samo jak przetrwanie ludzi w łodzi nie jest jeszcze jasne. I raczej musieliby latać najpierw samolotem na jakieś łowiska, M. Czarne może nie mieć tylu ryb, które się schowały wystarczająco głęboko. I może łódź podwodna chroniła dodatkowo przed tymi promieniami, dlatego naukowcy przeżyli.
Ad. 8. Żołnierz lunął olejem do patelni Ines, bo "ziemniaków nie smaży się bez oleju". Płonącą patelnie do spiżarni wrzuciła już Ines.
Ad. 9.
Już wcześniej chciał jechać tam na zwiad z Sylvią. Chciał mieć ją na oku.
Może też wyrzuty sumienia, bo podobno to on wydał rozkaz postraszenia Zary.
Ad. 13. Paliwo mieli przecież. W sezonie 1 to dopiero latali.
Polecieli tam, bo według ich wiedzy był to jedyny sposób, żeby nie umrzeć wkrótce z głodu w bunkrze.
Ad. 14. Bo to była jej jedyna szansa na przeżycie.
Ad. 17. Nikt nie chce ginąć. Rosjanin przestraszył się nieopuszczonej broni ambasadora. A Włoch i Holender też nie chcieli od razu ryzykować wymiany ognia, zwłaszcza będąc w mniejszości. Swoją drogą ambasador raczej nie był ich wielkim sprzymierzeńcem.
Ad. 19. A to nie chodzi o specyficzne promieniowanie słoneczne, a nie temperaturę? Do tego to film SF, więc różne może mieć wyjaśnienia.
Ad. 2 - jeden muzułmanin, drugi uczestniczył w pogrzebie, bo chciał wyciąć z brzucha trupa szmaragdy. Ten wątek w ogóle był idiotyczny, bo co prawda nie wyjaśnia się dokładnie, po co mu były te kamienie (jest tylko zasugerowane, że to dziedzictwo kulturowe), ale w międzyczasie świat się skończył, więc jaki by nie był ten powód, kamienie nie były mu już do niczego potrzebne...
Ad. 8. Nie wrzuciła, tylko szamotała się z tą patelnią bez pomysłu, bo nie wiedziała, co z nią zrobić (w końcu płonącego oleju nie zaleje wodą). Nie zmienia to faktu, że winny był żołnierz, w dodatku w jego przypadku to nie był wypadek, tylko działanie celowe (pewnie, nie przewidział spalenia zapasów, niemniej wszystko stało się przez to, że chciał dokuczyć Ines). W związku z czym nie rozumiem, czemu ona się nie broniła i go nie wydała, tylko wzięła winę na siebie.
Największy absurd - w bunkrze są prawie sami faceci (ciekawe, jak to się ma do przetrwania gatunku) , a kiedy trafiają tam przypadkiem 4 kobiety, to zamiast się cieszyć, non stop kombinują, jak się ich pozbyć...
Też kompletnie tego nie pojmuję, jak już to większość tych facetów powinna postarać się zbudować z tymi nielicznymi kobietami dobre relacje, a nie chcieć się ich od razu pozbyć/zgwałcić.
No dla mnie największą niewiadomą jest dostępność prądu. Jest wszędzie. Na jakiej zasadzie elektrownie działają tak bezobsługowo tyle czasu?