PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=10010256}
6,0 73
oceny
6,0 10 1 73
Janet Jackson.
powrót do forum serialu Janet Jackson.

Kolejny taki sam dokument o artystce, która jest perfekcjonistką, pobiła rekordy, jest idolką, mówiła ważne rzeczy, jest inspiracją dla wszystkich i cała reszta tych samych słów, co w przypadku pozostałych artystów, którzy kupili sobie dokument mówiący: "Nie znacie mnie, nie oceniajcie, tak naprawdę jestem bardzo miłą osobą i kocham swoje dzieci i swoich fanów". Zero jakiegokolwiek zacięcia, wszystko trzymane w bezpiecznej atmosferze, żebyśmy polubili artystkę i było nam żal, gdy jej się wydarzyło coś przykrego. W tym wypadku "nipplegate", które nijak nie jest przedstawione tak, byśmy mogli to zrozumieć. Znaczy kilka lat wcześniej pozowała pół-nago i to było wyzwalające i inspirujące, a teraz zobaczyliśmy jej pierś i teraz to jest oburzające? Dajcie spokój.

Przez cały ten miniserial nie ma nawet jednego fragmentu koncertu czy piosenki, który trwały chociaż 10 sekund. Nie możemy doświadczyć tego fenomenu za sprawą dokumentu, "Control" i inne musimy lubić przed seansem. Sam dokument chyba nawet nie ma żadnych praw do pokazania czegokolwiek. "Nipplegate" też pokazali tylko na stillsach.

Najbardziej mnie fascynuje w tym dokumencie jego niewinna manipulacja, całkowicie bezzasadna. W pierwszym odcinku jest fragment "Good Times", gdzie postać graną przez panią Janet była bita przez matkę. W następnym odcinku ten sam fragment jest pokazany jako część narracji o ojcu prawdziwej Janet i jej dominującego charakteru - sugerując tym samym, że ojciec bił panią Janet, chociaż wystarczyło oglądać poprzedni odcinek, by znać prawdę. W następnym odcinku na początku przypominają słowa o jej dominującym chłopaku, łącząc to z wypowiedzią do Janet, która jeszcze bardziej ją stresuje i dominuje. Tylko że to nie są słowa jej chłopaka, tylko osoby zza konsoli w studio nagraniowym - ale z kontekstu wynika, jakby to chłopak jej tego dokładał. Znaczy: jesteśmy dorośli, umiemy dostrzec manipulację. Widzimy ją i nie mamy pojęcia, co ona tu robi. To jest po prostu dziwne.

PS. Norman Lear żyje i jeszcze gada do kamery. Cyborg, normalnie cyborg.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones