Mam podobne odczucia, na pewno mnie odrzucił ten wątek lesbijski, ale to dlatego że jest w tak durny sposób poprowadzony. Zakochana panna, teraz w wielkim żalu bo zginał ktoś w kim się kochała skrycie, no ludzie serio? teraz będzie przez 5 odcinków płakać, już to widzę oczami wyobraźni... i jeszcze jedna rzecz mi się rzuciła w oczy mianowicie ta "kapitanka", znowu te feminatywy wciskają, a to przecież bardziej śmieszy i wywołuje ciary żenady zamiast być no właśnie, po co to w ogóle?
Mężczyzna oczywiście zdradza, ma kochankę mimo takiej wspaniałej żony i dwójki dzieci i jeszcze jest ostatnim tchórzem który bardziej troszczy się o siebie niż o własną rodzinę, zaskoczenie że nie jest całkiem biały tylko jest Arabem.
To chyba tyle z tej poprawności która najmocniej mi się rzuciła w oczy. Aj nie, jeszcze bym zapomniał, oczywiście był element wątku gejowskiego w armii, co za zaskoczenie, że bardziej go nie rozwineli, no ale musiał być to był. To już się taki standard robi, jak dwie bagietki w zakupach gdy główny bohater wychodzi ze sklepu :)
Ok teraz już się skupię na serialu. Na pewno podoba mi się powolne tempo i że jeszcze nie wiemy kim oni w ogóle są. Podoba mi się to ukazanie akcji z kilku różnych miejsc na świecie. Fajnie, że mamy agencje kosmiczną, bo w takich filmach zawsze mnie drażniło, że wątek rządu czy takich instytucji jak NASA jest zazwyczaj pomijany, tutaj mamy Japoński odpowiednik, ale dobre i to. Sami kosmici też nie latają z laserowymi dzidami, ale bardziej przypominają tych kosmitów z The Arrival, fajnie. Ogólnie jestem ciekawy co będzie dalej, a to już coś jak na ostatnie standardy takich seriali.

Coś kiepsko oglądałeś te pierwsze odcinki, skoro twierdzisz że ta dziewczyna kochała się skrycie w tej astronautce. Tworzyły normalny związek.

raczej nienormalny

To chyba na Twojej wsi związki tej samej płci to coś nienormlanego. Myślę, że wyznawcy konfederacji i PiS powinny założyć sobie portal al'a filmweb i tam wypisywać takie bzdury.

Nie mieszaj polityki do wszystkiego - to niezdrowe.

Ten serial to jest atak na Polskę i polski kościół bo jak można mówić o jakiś obcych skoro biblia nic o nich nie mówi. To jest skandal lewackiej propagandy.
Podobają mi się też takie osoby jak Ty które zawsze jak jest jakaś zmianka o homoseksualistach na ekranie to 80% swojego komentarza poświęca właśnie im.
Polacy powinni się zawsze dzielić takimi informacjami ilu gejów jest w danym filmie czy serialu i powinni być z tymi informacjami zawsze na bieżąco.
Niedługo powstanie strona na Facebooku która będzie poświęcona tylko temu tematowi więc my prawaczki będziemy mogli sobie tam w końcu dogadzać intelektualnie do woli.
Czy to nie będzie piękne, strona na której będzie tylko o homoseksualnych aktorach dla prawaczków , po prostu palce lizać. Można się tylko domyśleć jak zacne osoby będą tam pisać komentarze.
Oczywiście Tobie pierwszemu dam znać.

Serial jest niezły, ale trzy odcinkowe wprowadzenie to jednak trochę za długo jeśli twórcy chcą zatrzymać fanów s-f. Zdjęcia, scenografia, gra aktorska są znakomite i na poziomie 8 gwiazdek. Jak na mój gust trochę za dużo banałów np lesbijki astronautki to już standard w serialach tv, odizolowane, uwięzione dzieci w stylu "Władcy much" to też standard. Zdzierżę silną żonę i tchórzliwego męża, mam nadzieję, że tak mocarne przerysowanie charakteru mężczyzny ma jakiś cel, inaczej to kompletna porażka scenariusza. Zobaczymy jak przedstawią obcych, jak wytłumaczą różny wpływ na niektórych bohaterów np na dwóch gówniaków z autobusu. Może być znakomicie, jest potencjał i jeszcze niezmarnowany

Kupuję to powolne tempo. Podoba mi się tez fakt pokazania tej inwazji w kontrascie do zwyklych problemow. Odbywa sie to w roznych momentach zycia bohaterów i widac wplyw (Szczegolnie watrk tej rodzony gdzie maz zdradzal). Yempo jest wolne, al mimo to mnie trzyma w napieciu. Swoje robi tez muzyka, ktora takze gra na emocjach.
Jest kilka aspektow opwoiadania historii, które mnie drażnią. Sa to wątki gejowskie, absurdalny stan autobusu i pasażerów po TAKIM wypadku. Ale calosc mi sie podoba i czekam na kolejne odcinki. Niestety wielu narzeka ze juz 4ty odcinek a "nic" sie nie dzieje. Otoz dzieje sie duzo. Fajnie ze nie ma od razu wszystkiego na tacy. Szybka inwazja byla w Battle Los Angeles, napierdzielanka z obcymi od poczatku. I zachecam tych, którym brakuje szybkiej akcji ten (mocno sredni ogólnie) film.

Rozumiem ludzi, którym ta formuła nie odpowiada, ja jednak jestem zachwycony podejściem twórców, bo dostaję to, czego oczekiwałem- serial świetny pod względem technicznym, doskonale zagrany (poza irytującą Japonką w obsadzie nie ma słabych punktów), opowieść według innych ślamazarna, według mnie ukazana w odpowiednim tempie. Każdy z bohaterów jest osobą z krwi i kości, dlatego tym bardziej wczuwamy się w opowiedzianą historię. Piękne zdjęcia, udźwiękowienie.
Zdaję sobie sprawę, że niektórzy woleliby bezmózgą sieczkę w stylu Baya, czy Emericha, przykro mi, że się rozczarowaliście:)

Ja chciałbym wiedzieć o czym jest serial żeby zdecydować czy go dalej oglądać. A pisząc to leci mi 3 odcinek a ja dalej nie wiem czy to będzie przerysowany dramat, walka o życie (której nie lubię), czy rozwałka (to już wiemy że nie).
Też doceniam jakość, muzykę, zdjęcia ale niech tam się coś dzieje (i nie chodzi o rozwałkę...).

W czwartym odcinku dalej nic, stagnacjia, nic się nie dzieje, ale mi się to podoba, może jestem mało wymagający, albo naiwny. Wierzę, że kolejne odcinki będą bardziej "dynamiczne". Nie chciałbym czegoś podobnego do Dnia niepodległości _totalna rozwałka bez sensu. Wolę ślimacze tempo z fabułą. Dalej w to brnę i będę oglądał do ostatniego odcinka.

Rozumiem że Ci się podoba - nic do tego nie mam. Za to dziwię się że czekasz na coś innego w tym serialu. Jeżeli przez 4 odcinki to inne się nie wydarzyło to spore masz nadzieje ;)

Wolne tempo było fajne przez trzy odcinki. Ale czwarty to już prawdziwa zapchaj dziura. Jak dalej to będzie się rozwijać w tym tempie, to dziesiątą minutę filmu z dajmy na to - ,,Dnia niepodległości " zobaczymy za trzy sezony he, he

Zastanawia te powolne tempo może to film obliczony na kilka sezonów he he

To nie film głupole tylko serial...

No ok, można poświęcić odcinek czy dwa na spójne budowanie narracji, ale coś jest mocno nie tak, gdy po 5 odcinku emocje nadal są na poziomie obserwowania wędrówki ślimaka po chodniku, a jedyny dramatyzm, to jakieś sercowo-partnerskie rozterki. Póki co serial jest po prostu słaby.

Zgadzam sie całkowicie - serial prezentuje sie naprawde dobrze. Ale jak widac niektórzy potrzebują dużo krwi :) i akrobacji :) aby ocenic serie jako zadowalającą. :)

6 odcinek to niestety sromotna porażka nie wiem co sobie myśleli twórcy tego odcinka? Klisza goni kliszę. Motyw rodziny zamkniętej w domu żywcem wyrwany z innych filmów np Wojny Światów tej filmowej jak i ostatniej serialowej. Poświęcili jeden odcinek który wynosi do fabuły tylko jeszcze większą sztampę, załamałem sie oglądając ten odcinek, a już myślałem, że w końcu coś ruszy, a tu znowu nic. Jak taka firma jak Apple , ktora stawia rzekomo na jakość, pozwoliła na stworzenie czegos takiego sygnujac to swoim logiem?!

strasznie sztampowy, ultra przewidywalny, postacie dość liniowe i tak samo ich relacje, no i znowu po za tym ultra poprawyny politycznie jedynie czego brakowało to dobrego Rosjanina i do ranych przyłóż Chińczyka. Ale chwila jak to przecież to taki nie może być ah ta wybórcza poprawność polityczna. Niestety kino zachodnie jakościowo spada i to mocno. bo króluje poprawność która pięknie niszczy cywilizację zachodnią. Jedyne co ten serial ratuje to kadry, jakość monatażu itd ogólnie wykonanie jest naprawdę nieźle.

Też nie rozumiem, co jest nie tak z filmweb. Serial jest naprawdę bardzo dobry, technicznie (jak każda produkcja Appla) jest idealnie. Fabuła ciekawa, postacie też. Mnie wessało. 8/10

Widziałeś drugi sezon, bo własne ten drugi sezon kładzie na łopatki ten serial.