Ja :)

Tylko ja jeste już na 2x13 xD

zaraz i ja też będę :)

Oglądam te scenę i wow, czuję się przejechana tą sceną. Chyba to najbardziej oddaj charakter państwa Underwood.

Teraz sytuacja z pierwszego sezonu, z Marty Spinellą wyjaśnia. Czyżby każdy miał taki brudny sekret.

Myślę, że spinellą to było takie czcze gadanie, ale ten osławiony 8 odcinek sezonu 1 :P

Taaa, to też. właśnie wtedy zaczęło mnie to najbardziej zastanawiać. ale do tego znaleźć z 5 miliardów ludzi taką Claire która aprobuje to i sama aktywnie działa, to już majstersztyk. Po odcinku ze śmiercią wiadomo kogo, w 11 odcinku było moje drugie totalne wielkie "Coooooooo?????????"

Myślę, że z Claire to w sumie łatwe było. Sądzę, że tacy ludzie po prostu wychodzą na żer w podobny teren, a siebie przyciągają niemal instynktownie.

Otóż to, swój pozna swego... a teraz czas na odc. 13....

To bolało. Nie mam nic do takich wątków w filmach/serialach, ale to nie pasowało do postaci Franka. Nijak. Nie byłem w stanie ogladac tej sceny, tak byłem zażenowany.

Właśnie od początku pasowało. Jest tu na filmwebie osobny wątek dotyczący skrywanego gejostwa Franka. Można tam poczytać o 'sygnałach', które zdradzały prawdziwą naturę Underwooda. Te wpisy pochodzą jeszcze sprzed emisji drugiego sezonu.

ja tez nie bardzo zwracałam uwagę na gejowskie zachowania franka, ale po obejrzeniu s02e11 pomyslalam WTF ?? dziwne z państwa Underwood małżeństwo ...

ciesze sie, że miałem rację ;)

Frank na 100% nie jest gejem:) Ale bi zapewne tak:P

Może niektórych to urazi co powiem, akurat do serialu nic nie mam, świetnie zbudowana historia i to co zrobili działa w fabule, ale jak dla mnie niestety kolejny przykład promocji homoseksualizmu, w przypadku Franka, jak i Rachel i Fenga. Od razu zaznaczę że nie jestem żadnym prawakiem i nie identyfikuje się z żadną siła polityczną, ale no niestety z każdej strony to już wychodzi.

promocja homoseksualizmu? to już nie można pokazać sceny kontaktów intymnych ludzi tej samej płci bo od razu jakaś promocja?

No sorry ale to wylewa się już z praktycznie większości filmów.
Tak jakby prawdziwa miłość damsko- męska była passe.
Pamiętam komentarz pod filmem Płonące Wieżowce. Każdy narzeka na komedie romantyczne że wiecznie to samo, że nudzi. Ale w momencie gdy nagrywa sie film o miłości homoseksualnej nagle film zyskuje łątkę "Odkrywający, poruszający" itp itd. Jak dla mnie to jest promocja.

Kiedyś by to nie przeszło, teraz może więc jest tego więcej. Tyle.

Raczej to oznaka że nasze czasy zmierzają w złym kierunku.

Tak, tak. Miliony ludzi coś takiego mówiło, mówi i mówić będzie. Jeśli już mówimy o "naszych złych czasach" to martwiłbym się bardziej degradacją środowiska naturalnego a nie tym kto z z kim sypia.

Złym kierunku? Jak on miałby niby wyglądać? xD Nie da się zmienić orientacji przecież. I jak to "promocja"? Mają ciągle mówić, że to złe i wysysa duszę? Nie pokazywać? Czy jak?
Jak trzem postaciom w serialu z naprawdę sporą ich ilością zdarzy się kontakt homo (we wszystkich przypadkach są one chyba jednak przynajmniej bi, można też to uznać za zwyczajne, ludzkie eksperymenty) to chyba tylko pokazuje, że ludzie są różni i mają różne podejście do seksu i spraw łóżkowych, fetysze, fantazje, itd.

rozumiem że to odpowiedź do beeneweniu.

Jest coś na rzeczy, ale w tym serialu wątek homoseksualny jest rzadko eksponowany. Taka dziwaczna scena pasuje do poje banego związku państwa Underwood :) Ale i tak najlepsza była scena z chińczykiem jak go sili workiem i sprawiali mu równocześnie przyjemność

Nie uważam żeby tu w ogóle chodziło stricte o homoseksualizm. Wcześniej Underwoodowie gaworzyli sobie o tym, że nie mogą sobie pozwalać na ekscesy bo przy takiej (eks)pozycji nie mogą nikomu nowemu zaufać. Ochroniarz po prostu zdobył ich zaufanie. To raczej rozszerzenie starych dewiacji Underwoodów niż jakaś istota rzeczy. Czyli raczej otwarte małżeństwo, a nie jakiś utajony homoseksualizm Franka.

Jak do tego dodać poczynania Rachel to faktycznie trudno się nie zgodzić, że trochę tego dużo. "Gays are the new Jews"?

@beenewbeniu To zaprawdę żałosne, że spośród wszystkiego, co Frank ma na sumieniu, to właśnie wątek homoerotyczny najbardziej Tobą wstrząsnął. I sprowokował zarzuty promocji mniejszości seksualnych, którą miałby uskuteczniać... najbardziej zdegradowany moralnie polityk, jakiego nosiła serialowa ziemia. Paradne.

@Ex-machina_durejko, nie chodzi o to że wstrząsnął, ale że wątek został tak naprawdę wepchnięty, i ma kompletnie małe znaczenie w ogólnej fabule. Żenujące to jest zagranie scenarzystów którzy wtrynili taką scenę. Najbardziej zdegradowany moralnie polityk? To ty chyba polityków nie znasz.

Sygnały zapowiadające taki wątek były wysyłane przez scenarzystów już w I sezonie, w obecnym od przynajmniej kilku odcinków szereg elementów dawał do myślenia (zrobienie wyjątku wobec nieprzyjmowania prezentów urodzinowych przez Franka chociażby, wieczorne pogawędki i zacieśnianie więzi nad alkoholem, wymieniać dalej? Życzliwość Underwooda wobec Edwarda była na tle interesownych relacji z resztą bohaterów ewenementem, tak trudno to zauważyć i połączyć z dwuznacznym wątkiem kolegi z przeszłości?), nie dowierzam, że to wszystko nie przygotowało Cię na taki finał, wystarczyło uważnie analizować fabułę. Dopełnia obraz, zatem jego znaczenie w przebiegu całej historii jest niebagatelne.
I tak, Frank jest tylko jednym z wielokrotnie powtarzanych na ekranie wariantów tego samego typu bohatera - jest w arcywysublimowany sposób estetyzowaną personifikacją zła, stopniowanie jego moralnego upadku na tle podobnych mu bohaterów nie ma większego sensu.

Toteż nawet jeśli jego grzeszki na tle jakiegokolwiek innego bohatera political fiction wypadają blado, wciąż pozostaje postacią negatywną i żądnego dynamizmu w stronę jasnej strony mocy tu nie doświadczamy. Jak zatem wobec tego daje się obronić teza o promocji homoseksualizmu, skoro upodobania seksualne Franka, jakiekolwiek by nie były, wciąż są upodobaniami czarnego charakteru?
Argumentem homopropagandy łatwo szastać na lewo i prawo, ale warto mieć go też czym podeprzeć, najlepiej tak, aby nie obrażać niczyjej inteligencji, przy okazji nie kompromitując własnej.

W pierwszym sezonie Frank mowi do Zoe, ze we wszystkich sprawach na swiecie chodzi o seks, z wyjatkiem samego seksu, w ktorym chodzi o dominacje. On w ten sposob, jakby to powiedziec, obsikuje teren, umacnia swoja dominacje jako alfy. Ta scena to imo nie tylko zwykla zabawa seksem tylko calkowite zawlaszczenie Meechuma, w kazdym sensie.

Tak, pamiętam to, takie odczytanie tego wątku zarysowuje jeszcze szerszą perspektywę i jest bardzo ciekawe i uprawomocnione kolejami fabuły. Zbliżenie intymne jako uprzedmiotowienie. Przyjemność, płynąca nie tylko z osiągniętej władzy, ale seksualnej realizacji pragnień, które jak już wiemy, towarzyszą Frankowi, wiceprezydent dostaje jakby w bonusie.

https://www.youtube.com/watch?v=NAj26rVWK14
sorry ale nie mogłem się powstrzymać. już widzę obrońcy gejów się zjechali.
Owszem Frank jest zdeprawowany, to równie dobrze mógł wykorzystywać seksualnie inne kobiety, z różnymi fetyszami, nikt mu tego nie bronił, mógł się nawet za dzieci brać idąc przykładem księży, i to w USA jak w Polsce, można było pokazać jak z Claire czynią ostre sceny, i to doskonale by nam pokazało zdeprawowanie Franka. Można było wykorzystać wiele motywów, ale widać homolobby musiało wepchnąć swój sztampowy projekt. Jaki to miało sens zawłaszczenie Meechuma? I tak był jego pieskiem na zawołanie, a po aferze ze strzałami na ulicy jeszcze więcej. Taki zadanie jest policji Kongresu, takie zadanie jest Secret Service. Słowo klucz "Secret". Agent jeśli by zaczął śpiewać tajemnice szybko przestałby być agentem, a nawet może i by skończył jak Russo, Zoe. Zatem jeszcze raz, nie widzę konkretnego powodu wtryniania homowątku w tym serialu.
A jeśli Wam to nie przeszkadza, widać homologika poprzestawiała wam już klocki w głowach.

Czyli pedofilia mniej Ci przeszkadza niż biseksualizm. Ciężko znależć agrumenty, ktore pogrążyłyby Cię bardziej skutecznie niż sam to robisz.

Dystans, ironia, i sarkazm widze nie są Ci bliskie.

Jasne, ze nie. Do tego trzeba inteligencji. Swoją drogą nader zabawne, że o sprzyjanie meskiemu homoerotyzmowi boksujesz sie z dwiema kobietami.

Myślisz, że wrzucanie tego typu filmików kogoś sprowokuje? Albo obrazi? Nie czuję się obrażona, będąc posądzona o bycie kimś, kto jest dla mnie jednakowym człowiekiem jak każdy inny. Pudło.

Logiki wciąż brakuje jednak Tobie; twierdzisz, że scena homoerotyczna negatywnego bohatera promuje nieheteronormatywność. A pokazaniu stopnia zdeprawowania Franka równie dobrze służyłyby inne "ostre" sceny, np. "branie się za dzieci". Ergo - gdyby Frank okazał się w serialu pedofilem, znaczyłoby to, że pedofilskie lobby wcisnęło tam taką scenę po to, by promować pedofilię? Chylę czoła przed tym procesem myślowym.

Jedna tylko uwaga jeśli chodzi o ścisłość - Frank nie jest Homo tylko bi...

nie wiem po co ta scena? jeśli jej nie wykorzystają w przyszłości to wyjdzie na to, że scenarzystom zabrakło pomysłów na "poderwanie" widza... Pierwszy odcinek drugiej serii był ok... dalej przysypiałem, aż do końca 11 odcinka...

O ile Franka, Claire i Edwarda rozumiem to z Rachel już lekka przesada. Odbieram to jako tani lansik "Nie boimy się homo", "Nie mamy tabu" itp itd

Może i lansik, ale ja to odbieram w takiej formie, że scenarzyśli planowali tak: " OK, Frank jest kontrowersyjny i budzi mieszane uczucia, sprawmy że będzie jeszcze bardziej kontrowersyjny!". Nie oszukujmy się ale USA to kraj o aż zanadto rozdmuchanej poprawności politycznej, która doprowadziła do tego że zamiast Merry Christmas politycy i TV mówią Happy Holidays, i do tego skrytykowano ostatnie zdjęcie z nominowanymi do Oscarów, bo za mało jest mudżinów. W przypadku USA zrozumiem każdy zamysł który nie jest stosowany przypadkowo, i diabelski trójkąt F+C+M nie jest przypadkiem

Poprawność polityczna jest hasłem które nic nie znaczy. Czy poprawnością polityczną nie jest obrażanie wszystkich z którymi się nie zgadzamy? Przecież to nonsens. A że Hollywood tworzą biali heteronormatywni mężczyźni to już od dawna wiadomo.
Już nie mówiąc o tym, że tłumy pod domem Franka wiele mówią o Twoim argumencie ;).

zadnym prawakiem? Lewak to okreslenie obrazliwe, synonim leminga, ale prawak hmmm nigdy bym nei pomyslal ze prawicowe poglady to cos obrazliwego i zlego, takie poglady to wyraz inteligencji i trzezwego umyslu.
A co do serialu i promocjo homo - uwazam ze to promocja ale bardzo kiepska. To taki maly dowod ku temu ze osoby homo/bi maja ogromne problemy psychiczne, te problemy z samym soba widac w postaci Franka i jego zony. Te postacie wzbudzaja w wiekszosci negatywne emocje, odcinek nr 11 tlumaczy skad takie a nie inne zachowanie tych chorych osob :)
Pozdrawiam

Stary, jak dla mnie każde poglądy czy to z prawa czy to lewa to żenujące poglądy. Kazda ideologia jest po to żeby zniewalać umysły. Nie lepiej jest życ bez ideologii?

prawicowe poglady czyli wolnosc gospodarki to cos zlego? To poglady polityczne i ekonomiczne a nie zadna ideologia. Ideologia to komunizm, a komunizmowi dosc blisko do lewactwa :)

Kapitalizm to jednak coś złego. a kapitalizm to wytwór prawicowych poglądów. i przez kapitalizm polska stała się bangladeszem europy. A wszystkie zakłady w polsce jak stocznie, fabryki samochodowe, huty, pozamykano albo sprzedano. Nadal mam wymieniać "dobre" prawicowe poglądy?

sprawdz najlperw kto wyprzedal i zamknal :) Dopiero oskarzaj prawice :)
Wyprzedawanie i zamykanie na sile by zalatac dziure budzetowa spowodowana lewicywomi decyzjami nie mozesz podpiac pod kapitalizm i prawice :) Odsylam do ksiazek, bo troche szkoda czasu na jakiekolwiek dyskusje przy braku elementarnej wiedzy...

Lewak to pojęcie puste, a prawica to pojęcie wymarłe. Już nie mówiąc, że mówienie o prawicy jako o wolności gospodarczej i to przez osobę, która "odsyła do książek" po "elementarną wiedzę" to już szczyt...

W przypadku Franka to biseksualizm a nie homoseksualizm. Pamiętasz tą scenę z oglądaniem "czegoś co nie było wiadomościami"? To był zwyczajny trójkąt. Każdy ma jakieś "swoje" a serialowi Underwood'owie to jednak wciąż ludzie. :)

To miało o wiele większy sens niż jakaś tam promocja homoseksualizmu. Pokazuje TOTALNE zepsucie Franka i jego żony, przypomina orgie cesarzy rzymskich. Ten homoseksualizm został pokazany w sposób odrażający, żadna promocja.

szkoda bo mogli dodać jeszcze scenę w której potężny kongresmen, wiceprezydent jest penetrowany w odbyt przez swojego ochroniarza.. To gejostwo franka naprawdę się wam podobało?. Mam wrażenie jakby cały serial był świetnie zaplanowany ale na końcu jakiś homoscenarzysta uznał że brakuje w nim wątków tak oczywistych w nowoczesnym świecie..

Scena zupełnie niepotrzebna. I obrzydliwa. Netfix to nie jest telewizja, ale widzę, że wpływy silne, a lobby obecne. Żaden serial bez homowstawek się nie obejdzie. To się idiotycznie wtrynia w spójną postać Franka. Zupełnie sobie tego nie mogę dopasować.

W przypadku Rachel jeszcze to jeszcze sobie wytłumaczę traumą po prostytucji. Ale Frank? Spartolili postać.

no wreszcie, ktoś podziela mój pogląd, bo już mnie atakowało homolobby w postaci @Johnny_Walker_1587