Że też znając gadżety przyszłości nie podkradnie jakiegoś pomysłu. Chyba że to w następnych odcinkach.
No raczej nie ma co się tego spodziewać tego po obyczajówce :D Zresztą pchanie się w gadżety byłoby absorbujące i ryzykowne. Lepiej, znając przyszłość, zainwestować na giełdzie. Na przykład w 3 odcinku pojawia się koleś przechwalający się karierą w Enron na co Becca parsknęła śmiechem. Wie, że korporacja za kilka lat z hukiem się rozpadnie, więc spokojnie mogłaby zainwestować w konkurencję. No i inne okazje - rozwój internetu, klęski żywiołowe, 11 września. Mało to etyczne, ale można by na tym zbić fortunę.
No cóż, to nie takie proste, bo nie wystarczy ogólny zarys pomysłu, np wynalezienie komórki. I do tego trzeba pamiętać, że każda nowinka technologiczna wymaga inwestycji gigantycznych sum na R&D, lub przynajmniej umiejętności w tym zakresie, zakładając, że wymagane technologie do stworzenia prototypu już istnieją.