PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=787192}
6,2 540
ocen
6,2 10 1 540
Hard Sun. Przed Apokalipsą
powrót do forum serialu Hard Sun. Przed Apokalipsą

Po sześciu odcinkach

ocenił(a) serial na 6

Serial trzyma poziom BBC.. Produkcja dość brutalna. Scenariusz dziurawy i jakiś taki połatany. Scenarzyści chyba chcieli złapać kilka srok za ogon co nie wyszło serialowi na dobre. Na uznanie zasługuje gra aktorska. Świetna Agyness Deyn - no uwielbiam ją po prostu, niebanalna uroda dobre aktorstwo. Reszta aktorów dotrzymuje Jej kroku. Moim zdaniem mimo niedociągnięć warto.

ocenił(a) serial na 7
lornemalwo

Też tak uważam, całkiem dobry

lornemalwo

Ocena aktorstwa to często kwestia gustu i tego, czy aktor/ka się podoba. Dziewczyna na niektórych zdjęciach prezentuje się ślicznie, gdzieniegdzie psychopatycznie. Generalnie, jako człowiekowi to bym jej nie zaufał, wydaje się, że nosi maskę. A co się za nią kryje?

Ale nie o tym chciałem napisać, tu tylko odpowiedziałem na fragment Twojej wypowiedzi. Jestem po 3 odcinku i bardzo zdegustowany. Nie tylko trzeci, ale ten zwłaszcza epatuje brutalnością, przemocą, w dodatku niekiedy głupawą, jak w scenach z cięciem. Jaki jest tego cel? Chodzi o kasę, jako odpowiedź na brutalizację i niewrażliwość wyobraźni współczesnego widza, który chrupie chipsy między jednym a drugim aktem bestialstwa na ekranie? Czy chodzi o to, aby ten świat był postrzegany jako bardziej ohydny? Irytyujące mnie, jako katolika, jest przesłuchanie. Głupie toto, widać, że pojęcia o religii, w którą uderzenie stanowi wątek nośny odcinka 3, nie mają. Tajemnicy spowiedzi nie można złamać i jest to sprawa bezdyskusyjna. Nie ma w tym nic niechrześcijańskiego, oprócz porządku światowego, doczesnego jest też porzadek duchowy i kwestia zbawienia wiecznego. Nie było też potrzeby jej łamania, ponieważ sprawca jest uczestnikiem zdarzenia przestępczego, w którym bierze udział przesłuchujący i przesłuchiwany i nic nie stoi na przeszkodzie podaniu jego danych. Więc problem z .... Krytyka wiary religijnej, w rodzaju "bajeczki" albo gdzie był Bóg na poziomie - jak to się mówi w III RP - gimnazjum. Aż zal patrzeć, że ludzie mają taką wizję Boga jako boga, agenta w świecie, policjanta albo ochroniarza dóbr doczesnych każdego. Płytkie to i głupawe. To musiałby być świat, który sie zawiesza za każdtym razem, gdy ktoś chce czynić cos złego. Świat bez mocy, nierzecziwisty - w zasadzie świat pozorny, w którym za wszystkie sznurki pociąga Stwórca. A to jest świat realnych możliwości, realnych mocy, realnej wolności i realnej odpowiedzialności, nawet jeżeli jako sprawcy nie mamy wiedzy pewnej i adekwatnej o wszystkich okolicznościach naszych działań. Kolejny punkt, interpretacja Hioba nieotrodoksyjna, żaden ksiądz, katolicki czy anglikański - bo o takiego chyba tu chodzi - nigdy by nie powiedział, iż to było boskie widzimisię. Jest teologia ksiego Hioba, jest tradycja. Tylko trzeba ją znać, albo chociaż być wierzącym lub z wierzącym skonsultowac scenariusz, aby nie strzelać byków.

Postać sprawcy faktycznie demoniczna i to, że wiąże się go z chrześcijanstwem jest kolejnym kłamstwem Złego. Czy zwróciliście wrażenie, że wytwórnie filmowe, gdy wybierają sobie wyznawców religii, to raczej nie sięgają po hindusów, buddystów, nawet muzułmanów. Tylko wśrod chrześcijan, a najlepiej kapłanów znajdziemy te czarne owce. Ot takie kłamstwo, potwierdzające niewprost, gdzie jt prawda.

Podsumowując odcinek 3 - mizerna teologia, średnia gra aktorów w niektórych momentach - scena przesłuchania sztuczna, rzec można - szkolne błędy - oraz okropna brutalność. Serial obejrzę do końca, bo nie zostawiam nieskończonych chyba, że badziew straszny. Ale miejscami ten serial ma bardzo słabe momenty czy strony. Jak np. do tej pory - pełna luk kwestia - o co biega z tymi obozami i brutalnością państwa - ktoś się chce bawić w totalitaryzm przed apokalipsa? WTF? ;-)

ocenił(a) serial na 7
lornemalwo

Serial jest Ok. Nie napiszę, że wybitny, bo tak wcale nie jest. Trzyma przyzwoity poziom. Jako kryminał jest ok. Jako sci-fi (bo i tego trochę mamy) gorzej. Ale generalnie może być. Fakt, można się przyczepić do wielu rzeczy - najbardziej chyba do scenariusza. Ale, że jest za bardzo brutalny... No taki ma profil. Komuś przeszkadza to nie musi oglądać, ale taki argument jest banalny.
Poza tym nie przywiązywał bym większej uwagi do określeń w stylu antyklerykalny, anarchistyczny, czy ogólnie anty... Każdy dostrzega co uważa, ale moim zdaniem nie obraza się w nim nikogo, niczego, ani nie formułuje jakichś radykalnych poglądów.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones