tak czytaj uczte część 1 :))) ahaaa nie zwracaj uwagi na inne posty bo haha już wiem co poniektórzy zaraz napiszą: D a mnianowicie czytaj od nowa !! nawet nie masz pojęcia ile jest smaczków !! ile twórcy usuneli !! haha śmiać mi się z tych wszystkich ludzi chce ^^ tak wieć jak coś ..czytaj uczte :)))

Ale tak jest. Ja zaczęłam czytać od początku wszystko po obejrzeniu 4 sezonu i się nie nudzę, a wiele rzeczy, postaci itp. odbieram inaczej niż przy oglądaniu serialu. Ale jak ktoś chce czytać byle wiedzieć co dalej czy inne dziwne motywacje, to jak kto woli... :P

Gdybyś po 4 sezonie zaczął od Uczty dla Wron to nic byś z niej nie zrozumiał. Za duży natłok miejsc, postaci i sytuacji, których nie było w serialu. Nawet tych znajomych z serialu postaci jest w tym tomie mało. Życzę powodzenia tym, którzy zaczynają czytać od "Uczty" (trollface xD)

Śmieszą Cię ludzie, którzy słusznie radzą przeczytać sagę od początku, a nie głupio od środka jakby czytanie niezłych książek było jakąś mordęgą? Przecież to jest dopiero śmieszne.

Jeśli zaczniesz od Uczty ominie Cię ważne wydarzenie z wątku murowego, które dzieje się na końcu Nawałnicy Mieczy, a w serialu jeszcze go nie pokazano.

Pasowałoby abyś przeczytał epilog Nawalnicy

Ja bym zaczął od drugiej części Nawałnicy mieczy

Dobra wielkie dzięki wszystkim, dzisiaj zakupię nawałnicę mieczy : krew i złoto.
A potem to już z górki będę czytał wszystko po kolei.

Jeszcze raz dzięki wielkie.

Krew i złoto rozpoczyna się od interwencji Jaimiego w sprawie pojedynku Brienne i niedźwiedzia. Wydaje sie ze to było dawno w serialu ale wlasnie w tym tomie najwiecej pozmieniano dlatego jeśli chcesz ten tom bedzie najlepszy :) Nie mowiąc o epilogu

Kolego, nie rób głupot i czytaj od pierwszej części.
Zamierzasz poświęcić dziesiątki godzin na lekturę tysięcy stron powieści, to zrób to porządnie. Zresztą, "Pieśń..." to nie jest jakaś prosta historia, którą da się przedstawić w serialu o budżecie 50 mln dolarów za 10 odcinków. Serial to tylko cień książkowej historii, przedstawiający wycinek świata i mniej lub bardziej zmienioną główną historię. W książkach jest wiele więcej, retrospekcje, wątki historyczne, przemyślenia bohaterów, cały obraz kulturalno-geograficzny, wizje, sny, przepowiednie, masa ciekawych wątków i postaci pobocznych. Skoro podobała ci się serialowa historia, to książkowa spodoba tym bardziej. A jeśli zależy ci tylko, by dowiedzieć się, co dalej, to naprawdę lepiej przeczytać streszczenie. Pozdrawiam.

Zacznij od pierwszego tomu.

Bardziej od drugiego. Pierwszy został bardzo dobrze zekranizowany

Jeżeli ktoś chce się zabierać za tak potężną sagę, czytać tysiące stron, to niech to zrobi porządnie albo wcale.
Jeżeli ktoś chce tylko poznać dalsze losy Daenerys, Tyriona i Jona, to lepiej niech lepiej przeczyta streszczenie w Internecie.

Co racja to racja, aczkolweik sezon 1 naprawdę był dobrym odwzorowaniem. Jeżeli zaś chodzi o smaczki typu: majaczący w lochach Ned czyli teorie spiskowe fanów na temat R+L to można zawsze to znaleźć np na naszym forum:)

A co Pan Edwin tam sobie nucił, proszę Przeszanownej Pani? Pozdrawiam przeserdecznie.

"Obiecaj mi Ned" - ostatnie słowa siostry. Wspomina również niebieskie róże na łożu i w jej dłoniach oraz krew, która była dookoła. Fani (w tym ja) sądzą, że Ned był świadkiem śmierci przy porodzie a Jon to tak naprawdę potomek Rhegara. Jak było możemy się dowiedzieć już teraz tylko od Howlanda Reeda (ojca Meery i Jojena), który jako jedyny ze świadków ToJ przeżył.
A jeśli ciekawią takie tematy to proszę Szanownego Pana sobie wyszukać na forum tematy o teoriach - niektóre są naprawdę intrygujące. Pozdrawiam

Dziękuję pięknie, dobra Pani Qwertyno. Pozdrawiam serdecznie.

Czytaj od początku. Będziesz się przy tym dobrze bawić nawet jeżeli oglądałałeś 4 sezony i zobaczysz jak bardzo ubogi jest serial przy książce.
Z drugiej strony jak po 4 sezonach serialu zaczniesz czytać od Uczty dla Wron tom 1 to nie zrozumiesz nawet połowy tej książki i wyda ci się ona bardzo nudna. Nic nie narzucam. Wybór jest Twój.

Nie kumam za bardzo takich pytań. Jaki jest sens zaczynania lektury sagi od którejś z kolei części? Przecież lektura całość nie dość, że jest samą przyjemnością to jeszcze jedynym sposobem, żeby poznać całą historię. Pierwszy sezon był dobrze zekranizowany, ale i tak wypadł blado w porównaniu z książką, zresztą jak każda ekranizacja. Skoro komuś zależy wyłącznie na poznaniu dalszych wydarzeń, nie prościej przeczytać skrótowce zamieszczone na różnych stronach?