PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=476848}

Gra o tron

Game of Thrones
8,8 387 tys. ocen
8,8 10 1 387484
7,5 36 krytyków
Gra o tron
powrót do forum serialu Gra o tron

Co prawda czekałem na jakąś zemstę Daenerys właściwie od momentu kiedy Night King zabił Viseriona, ale kto pamięta stare sezony jak 3 i 4, gdzie Daenerys była prawdziwą Mhysą, wyzwolicielką z okowów, miała gdzieś co o niej myśli lud, dała im wolność a Ci ją wielbili, a w Kings Landing nawet nie została pokazana relacja ludzi z Daenerys, nie było żadnych bend the knee tylko od razu spalenie miasta, wściekłość w niej się kumulowała, ale mogła jak snajper wycelować w czerwoną twierdzę gdzie sobie Cersei sączyła ostatnie drinki patrząc na zniszczone miasto, gdzie ta zemsta ja się pytam, na biednych ludziach? Królowa popiołów raczej nie ma racji bytu, zobaczymy co na to powie Jon i Tyrion w ostatnim już ever odcinku GoT. Oglądałem dwa razy cały serial i to jak Daenerys została ukształtowana do 7 sezonu trzyma się fabuły, ale ósmy sezon został napisany przez kogoś, kto z Daenerys widział się co najwyżej na parkingu kiedy odjeżdżali do domu po zdjęciach. Dumna, przepiękna Targaryenka pochodząca ze znamienitego legendarnego rodu stała się dziewczynką ze smoczą zabawką.

ocenił(a) serial na 9
TheGear

"gdzie sobie Cersei sączyła ostatnie drinki patrząc na zniszczone miasto," - piękne <3

Też całą końcówkę odcinka zachodziłam w głowę, czemuż Danka akurat ludzi pali i to nawet nie żołnierzy, tylko nieuzbrojonych wieśniaków. Czym jej oni zawinili? Nawet się poddali, wojsko miecze porzucało, dzwony biły, a Danka nagle okazuje się szaloną piromanką... przecież wściekła na Cersei była za zabicie Missandei, a tym sposobem "zemsty" Cersei niemal zdołała uciec. Jedyne, co mi przychodzi na myśl, to że chciała miłości, a lud po tej stronie morza jej nie kochał, więc za to ich zamordowała. Hm, no teraz już na pewno nikt o niej nawet miło nie pomyśli.
Może winne temu zachowaniu są bajki, jakich się nasłuchała w dzieciństwie? Myślała, że każdy w Westeros tylko czeka na powrót Targaryenów, a tymczasem ludzie się tego bali i z miejsca ją znienawidzili - no i słusznie z resztą, patrząc po tym odcinku.

Strasznie kiepsko poprowadzony wątek w każdym razie

LadyLannister

Szlachetnie się Jon zachował w tym odcinku, nieskalani rwali się do walki równo z tym jak Daenerys zaczęła spalać wszystko ponad to na co się umówili przed bitwą, widać kto jest oddany jej do końca, Jon nie miał kompletnie zamiaru walczyć z poddanym wojskiem Lannisterów (o Złotej Kompani nie wspominam, akurat tutaj Daenerys wykonała niezłą robotę, ale cała ta otoczka że czym ta Złota Kompania nie jest, wspaniali najemnicy etc. a tak naprawdę Sansa zabiła więcej osób niż oni), może słonie, o których marzyła Cersei by się przydały do gaszenia tych zgliszcz, ale tylko do tego, wiedziałem że ta bitwa będzie zwycięska po stronie Daenerys ale tutaj tak naprawdę nie ma zwycięstwa tylko unicestwienie wroga, a przegrani zamiast być poddani nowej królowej będą zamiatani z ulic razem z gruzami Dubrownika. Nie chcę żeby Daenerys padła w ostatnim odcinku przez podcięte gardło albo wbity miecz przez Jona, co prawda jej zadanie zostało powiedzmy wypełnione, właściwie to ma już Kings Landing ale kto zasiądzie na "zgruzowanym tronie" rozstrzygnie się za kilka dni. Zawsze uwielbiałem Daenerys, już nawet nie próbuję rozkminiać do końca co się dzieje w tym ostatnim sezonie z nią, bo to jaką pamiętam Daenerys i jaka jest naprawdę nie zmieni żaden ostatni odcinek ostatniego sezonu, który po prostu kończy historię w strasznie gwałtowny i szybki sposób. Już nie mówię o totalnie głupiej śmierci Cersei i Jaimego, zginąć pod gruzami, a liczyłem na kolejną rozmowę Daenerys i Cersei w stylu, Danka wygrałaś ale wywal mnie z miasta bo w nocy cię uduszę, to nie jest styl starej Gry o Tron.

ocenił(a) serial na 9
LadyLannister

Palila co popadnie bo to miasto nie bylo jej tylko Cersei.Wszystko co Cersei chciala spalic.Nienawisc brala gore.Skoro Cersei zabrala wszystko jej to Danka zabrala wszystko Cersei.

ocenił(a) serial na 7
lavrenzo84

To było miasto jej przodków, ja bym go nie zniszczył z przyczyn czysto ekonomicznych.

ocenił(a) serial na 8
aderjan

??? Przecież Targarianie to uzurpatorzy

ocenił(a) serial na 7
wojtasxxx

Raczej zdobywcy.

ocenił(a) serial na 5
lavrenzo84

xD brawo kretonie! xD
przepiękny popis umysłowej gimnastyki :]

ocenił(a) serial na 10
TheGear

Nie oglądałam ostatniego, bo po żałosnej bitwie z Nocnym Królem odechciało mi się. ą tu znowu moje ulubione u Martina podstępy, zdrady, podchody, podstępy, nieoczekiwane zmiany stron. Kryształowi bohaterowie przestają być tacy kryształowi (jak Denerys) a podstępni zdają sie ucziwiwi i kierowanymi dobrymi pobudkami.
Po rozprawie z Nocnym Królem byłam załamana i oczyma wyobraźni widziałam jak Martin leje łzy czyste rzęsite nad tym co widzi. Budowane od tylu sezonów napięcieię roztżyga sie od tak od jednego ciosu malej socjopatki. Nic sie nie dowiedzialam o powodach Nocnego Krola. Liczyłam na jajieś przemówienie z jego strony. Dokąd zmierzał bo chyba nie do bezmyślnego zabijaniu ludzi w zombiaki bez żadnego celu. W końcu ludzie by sie śkończyi i co dalej z zombiakami.? Budowali napięcie od pierwszego odcinka a skończyli jak w nedznym horrorze kalsyB. "Mysz sie rodzila a stekaly gory"
Ale dalej juz tylko lepiej. Do akcji wkroczyla Cersei. Jamie zdradzil, Varys po poznaiu prawdy i odserwacji `Danki zaczął mieć uzasadnione wątpliwości, które potwierdziła swoim wściekłym i nie uzasadnionym atakiem na Czerwoną Twierdze. Nikt na świecie nie mści się tak ajka wzgardzona kobieta. A ona zostazla wzgardzona jako krolówa - bo nikt jej tu nie kochał -buuuu a do tego Jon, po poznaniu prawdy już nie byl tak chętny na miłosne karesy jak wcześniej. Przestała być kobietą a stała się tylko królową. Wiec urządziła rzeź miasta i nieinnych których miała bronic. Zatem w jej wypadku ci co rzucali monetą gdy urodził się Targarien rzucili źle. Dany pokazała wszystko co najgorsze w Targarienach. Jakwielu przewidziało. Oj przydałby sie tu Littlefinger z jego talentem do grania na dwa fronty i negocjowania niemozliwego. za szybko go uśmiercili. A uśmiercenie Varysa to najwieksza głupota Danny. Nie kibicuje jej i icze ze spotka ja kara.

Barbarra_Ra

Tylko że to Varysa i Tyriona winna bo odradzali jej pewne rozwiązania, przez co straciła przyjaciół, 2 smoki, część armii, a ten chujek ją zdradził bo niby troszczy się o lud. Gdyby byli lepszymi doradcami to wojna by się skończyła w 7 sezonie, a Nocny Król byłby za murem.

ocenił(a) serial na 5
Barbarra_Ra

kolejna baba xD
nic dziwnego, że ten serial ma takie wysokie oceny, skoro jest ulubionym serialikiem każdej kury domowej :]
moda na sukces już wam nie wystarczy?

ocenił(a) serial na 10
suszyMie

Jestem keobitą ale z kurą domową mam tyle wspólnego co serial z ksiażkami Martina:):):) Nie myśl streotypowo i nie obrażaj mnie tylko dlatego, że myślisz inaczej.

ocenił(a) serial na 8
TheGear

Małe przypomnienie:
Sezon 1. Danka pali Mirri Maz Dur
Sezon 2. Danka pali dom nieśmiertelnych w Warty
Sezon 3. Danka pali Asatopor
Sezon 4. Danka ukrzyżowuje Panów z Meereem
Sezon 5. Danka karmi smoki możnymi z Meereem
Sezon 6. Danka pali Vaes Dothrak
Sezon 7. Danka pali Tarlych, zapasy i wszystkich którzy nie klęknął
Sezon 8. Co zrobi Danka???
Naprawdę nikt tego nie dostrzegał??

Danka jest postacią tragiczną od samego początku. Jak to mówią tu moneta spadła na nie właściwą stronę ;) jedynie długo spadała. Została sprzedana przez brata jak zwierzę, zakochała się w swoim gwałciciel, zaczęła tracić wszystkie bliskie jej osoby, Ci których wyzwalała się buntowali i tak dalej i tak dalej, później śmierć dwójki dzieci-gadów, utrata Ser Mormonda oraz Melissandre oraz zazdrość o Jona albo raczej jak jest postrzegany. Zrozumiała także ze nawet to że uratowanie świata noc jej nie dało w postrzeganiu prze mieszkańców Westeos więc wybrała przemoc/strach. Koło się zapętliło, oczywiście można to było lepiej pociągnąć tak od 4,5 sezonu Ale co zrobić
Każdy przecież chciał zobaczyć smoki w akcji :) my, Martin a także DDeki

ocenił(a) serial na 7
wojtasxxx

Ale czego nie dostrzegliśmy? Że spaliła dom nieśmiertelnych tuż po tym, jak ją uwięzili, wcześciej porywając smoki? Że ukrzyżowała handlarzy niewolników tuż po tym, gdy ci ukrzyżowali dzieci? Że spaliła Khalów w Vaes Dothrak, którzy ją zniewolili i grozili zbiorowym gwałtem? Że spaliła Tarlych - jej wrogów, którzy wcześniej zdradzili Tyrelów?

Owszem, Daenerys bywała okrutna i bezlitosna, ale nigdy nie wykazywała tendencji do palenia kobiet i dzieci. W jednym z poprzednim sezonów przykuła swoje smoki za to, że spaliły jedną małą dziewczynkę. Z kolei w trzecim (tak mi się zdaję) sezonie miała taki oto dialog z Jorahem

Jorah: if you want to sit on the throne your ancestors built you must win it. that will mean blood on your hands"
Daenerys: the blood of my enemies, not the blood of innocents.

Nie miałbym nic przeciwko wątkowi szalonej Danki, gdyby nie było to przeprowadzone w tak bezsensowny, wymuszony sposób. Twórcy w 2 odcinki przeszli od Daenerys poświęcającej swoją armię w walce z nieumarłymi do "ch*j, palimy całe miasto!". I tak, wiem, że straciła smoka, Joraha i Missandei, ale jednak dopiero wtedy, gdy wygrała wojnę i miasto się poddało, zdecydowała, się palić wszystko, co się rusza? Dlaczego? Ach, no tak, bo scenariusz mówił, że miała być szalona, to była.

ocenił(a) serial na 8
vandal1234

Prawdopodobnie się w tej postaci zauroczyłes, dlatego nie dostrzegasz jej ciemnego oblicza. Jak to mówią wystarczy raz spojrzeć w ciemność a ona już zawsze w Tobie zostanie. Zgadzam się także z Veskite że choć to co zrobiła było objawem szaleństwa Ale także chłodnej kalkulacji. Patrząc na jej doświadczenie to zawsze gdy działała inaczej jej poddani albo się buntowali albo nie oddawali jej satysfakcjonującej jej czci. Teraz postąpiła inaczej. Nie będzie już spisków, intryg ani żadnych innych zagrywek. Żaden lord jej się nie postawi chyba że chce płonąć
Dala także trochę radości swoim Dothtakom oraz Nieskalanym, ja także nie widzę jak mają oni współ egzystować z mieszkańcami Westeors

ocenił(a) serial na 7
wojtasxxx

" Jak to mówią wystarczy raz spojrzeć w ciemność a ona już zawsze w Tobie zostanie."
Jaka świnia taki schab.
A kto umarł ten nie żyje.

wojtasxxx

Wszystko co zrobiła w poprzednich sezonach było SPRAWIEDLIWE. Nie było ani grama szaleństwa w tym co uczyniła. Mówię tylko w kwestii serialu. To co zrobili z nią w 5 odcinku jest absolutnie bez sensu że niby co usłyszała dzwony które odpaliły berserk mode u niej? serio? Nie kupuję tego...

ocenił(a) serial na 8
kuki7

Nowa aktualizacja wyskoczyła 8.51:

-70 Do celności skorpionów
+280 do siły ognia smoka

A także nowe moce artefaktów:

Dźwięk dzwonów = dziki szał Danerys
Dźwięk dzwonów = -40 do charyzmy Snowa oraz Aryi

ocenił(a) serial na 8
wojtasxxx

Tarlych przemilczmy bo dała im wybór a nawet dwa(mur) nie zgodzili się a byli wrogami ,o co kaman??A teraz napisz ,który władca nie palił??Do tego byli tacy którzy nie mieli smoków a palili dużo gorzej niż wcześniej Danka .

TheGear

Absolutnie nie została zniszczona!

Po pierwsze kim jest Danka?

1. Jest osobą, która, jak wskazał wojtasxx wyrżnęła na poprzednim kontynencie, na którym się znalazła masę osób i to w bardzo okrutny sposób. Przejmowanie przez nią władzy zawsze łączone było z ludobójstwem, torturami i ogniem.

2. Jest najeźdźcą. Sprowadza do tej krainy armię złożoną z dzikusów (dotharków, nieskalanych), sprowadza broń masowej zagłady (smoki) i to w czasie, gdy w Westeros po wielu latach wojny zapanował względny pokój. Wrogowie Lannisterów zostali zniszczeni, brak było realnie mogącej zagrozić im siły. Panował pokój, a mieszkańcy mogli czuć się w miarę, jak na te czasu, bezpiecznie (np. obecne patrole wojska, obsadzone zamki, pozyskane znaczne środki finansowe). Stosowała zasadę "kto nie jest ze mną, musi spłonąć".

3. Jest osobą doświadczoną w przejmowaniu władzy.

- Co przyniosło jej oszczędzenie tych Panów i możnych, którzy ją początkowo akceptowali w Meereem? Próby pójścia z nimi na układ? Nic, ich spisek prawie ją zabił.

- Co przyniosły jej próby pójścia na układ z tym murzynem, który wpuścił do miasta? Prawie ją zabił, prawie straciła smoka.

- Co przyniosły jej próby pójścia na układ z Cersei? Straciła smoka, została oszukana i wystawiona w walce z umarłymi, straciła przyjaciółkę.

Czy wiedząc, ze Danka posiada takie doświadczenie, można było oczekiwać, że postąpi inaczej? Co przyniosłoby jej oszczędzenie ludności w Królewskiej przystani i próby dogadywania się z zastanym układem?

Ludność zupełnie dobrowolnie uciekała do miasta na widok armii Denerys (nie musiała) i od wielu lat pozostawała pod rządami Lannisterów. Nie byli to "niewolnicy Cersei". Przecież jeszcze niedawno pluli na nagą Cersei, wyzywali ją i poniżali i nie spotkała ich za to ŻADNA kara. To Lannisterowie byli gwarantem ich pokoju, nie raz już ich ochronili przed najeźdźcami. Ludność była im zupełnie wierna. W mieście panował dobrobyt i od dłuższego czasu spokój. Czy Denerys, która wsławiła się w mordowani osób zamożnych znalazłaby posłuch w mieście, w którym było ich najwięcej?

Co by było, gdyby po uderzeniu dzwonów odpuściła?

1. Czy Dotharkowie, którzy całe życie plądrowali, gwałcili i niszczyli grzecznie spakowaliby się na łódkę i odpłynęli do siebie na pustynię zostawiając to bogate wspaniałe społeczeństwo nietknięte?
2. Czy ludzie Starków, których dom jest w ruinie, gdzie panuje zima, którzy stracili cały dobytek ustawiliby się w szereg i wrócili do siebie zostawiając to bogate wspaniałe społeczeństwo nietknięte?
3. Czy nieskalani, którzy całe życie szkolili się i walczyli teraz nagle odstawiliby włócznie i nie mając już wroga co by zrobili? Dzieci mieć nie będą, obcy ludzie na obcym terenie, nie znający w większości wspólnej mowy. Podążali za Denerys, a ta zostałaby w mieście. Wróciliby na tereny, gdzie jeszcze niedawno skrytobójczo mordowali ich w każdym miejscu?
4. Czy ludność King's Landing zaakceptowałaby władcę, który sprowadza do ich domów dziką armię, zabiera i dzieli wśród niej ich dobytek życia, morduje ich władcę, lwią część bogactw wysyła do Meereem, zabiera ich ziemie i osiedla na nich obcych? I w dodatku wśród tej ludności są wierni Lannisterom żołnierze, "szlachta" itd.?

Oczywiście nie. Wydaje mi się, że to nie szaleństwo spowodowało zniszczenie miasta a raczej chłodna kalkulacja zysków i strat Denerys. Niszcząc miasto zadowoliła swoich ludzi (żołnierzy), pozbyła się problemu "buntu" i niepokornej ludności, która od początku nie akceptowała jej w roli władcy.

Z "ludzkiego" punktu widzenia to oczywiście nie do pomyślenia. Ale jak pokazuje historia dopiero zniszczenie Kartaginy rozwiązało problem Kartaginy dla Rzymu.

ocenił(a) serial na 10
Veskite

W punkt!

ocenił(a) serial na 8
Veskite

Zgadzam się z większością ale jednak nie do końca. Mianowicie do tej pory Daenerys nie niszczyła miast, które zdobywała. I teraz niszczy miasto, które jest tym jej jedynym wymarzonym, wyśnionym, tym, które jej się należy bo pochodzi z takiego a takiego rodu. Przecież śmiało mogła pójść drogą Cersei, która polegała na zaprowadzeniu porządku, spokoju i dobrobytu. Co stało na przeszkodzie ?? Cersei się udało po wysadzeniu septu, po nudystycznym marszu a Daenerys by się miało nie udać ?? Co do nieskalanych to raczej bym się nie obawiał, przecież to zwykli najemnicy, wierni i posłuszni Daenerys od początku do końca, więc bez problemów mogli by zostać trzonem jej armii w czym problem. Dothrakowie owszem to inna sprawa, ale nieskalani ?? Ludzie, których jedynym celem życia jest służyć swoim panom ??
No i na koniec przykład Kartaginy i Rzymu trochę nietrafiony. Bardziej pasowałby Mongołowie i niszczone przez nich miasta :)
Pozdrawiam

ocenił(a) serial na 8
Veskite

Jak to "zadowoliła swoich ludzi"? Północnicy i Dothrakowie chcieli rabować i gwałcić, a ona spaliła totalnie wszystko. Zamiast wywieźć łupy i świętować, musieli uciekać, żeby się ratować.

Porównanie do Kartaginy trochę dziwne, bo Rzymianie nie spalili swojej stolicy, czyli Rzymu (nie mówię o pożarze za Nerona, bo to podobno było zaprószenie ognia).

TheGear

Przeglądając wszystkie powyższe posty stwierdzam że każdy na swój sposób uważa jak postąpiła Daenerys czy słusznie czy nie, rzeczywiście są momenty kiedy Daenerys zdawała się być prawdziwą Mad Quenn, ale też są takie kiedy na przykład w Astaporze randomowemu niewolnikowi dała wody wbrew zakazom aby się do nich nawet nie zbliżać, sama Daenerys w sobie jest niezrozumiała czasem a przez te zachwiania jej zachowania widz też błądzi i snuje różne refleksje na temat tego jak powinna Daenerys zakończyć tytułową Grę o Tron czy raczej o zniszczoną i leżącą pod gruzami stertę złomu. Czas pokaże, jeszcze parę dni do ostatniego odcinka.

ocenił(a) serial na 9
TheGear

Ja nie do końca rozumiem zdziwienie wszystkich, że Danka jest szalonym królem - powiedzmy sobie szczerze samozwańczym. Od pierwszego sezonu była kształtowana jako szalona na punkcie władzy. Fakt, część ludu wyzwoliła ale ile przy tym wymordowała! Nawet była w stanie poświęcić brata, tylko po to aby udowodnić, że to ona jest przyszłą królową. Zniszczyła ród Tarlych bo nie chcieli uklęknąć i spaliła każdego kto jej stanął na drodze. A dodatkowo lud w stolicy jej nie kochał, więc szybko jej władza mogłaby zostać obalona tym bardziej jakby wyszło na jaw, że prawdziwym królem jest ktoś inny, kogo akurat lud stolicy kocha. Gdy już tak blisko była tronu, to ten znów się oddalił i to znacząco. Wszystko odwróciło się przeciwko niej nawet Varys, który jeżeli dobrze czytam między wierszami próbował ją otruć - dlatego został spalony. Nie wspominając, że straciła w krótkim czasie wszystkich najbliższych, których miała i dwa ukochane smoki. Danka wie, że nie zasiądzie na tronie, widziała to wizji w drugim sezonie i w ostatnim odcinku musi zginąć, bo swoją śmierć też widziała. Pytanie tylko kto ją w poniedziałek zabije, może Arja?

ocenił(a) serial na 8
TheGear

Dla mnie Danka stała się dokładnie taka jakiej się spodziewałem od pierwszego sezonu.
Szaleństwo musiało w niej wygrać. W żadnym momencie czy książki (jej rozdziały były dla mnie tak samo interesujące jak Froda w LOTR...) czy serialu nie wydała mi się lepszą opcją. A to że stanie się głupim w swoim opętaniu despotą było oczywiste :) kwestia czasu

ocenił(a) serial na 7
TheGear

Dobre określenie- smocza zabawka...I dlatego nasunęła mi się pewna myśl. Choć nie sądzę by scenarzyści tym się kierowali...Bo gdyby tak każdemu z ludzi dać taką "zabawkę" czy wtedy moment żalu, wściekłości ( jak w horrorze "Carrie" S.Kinga ) nie spowodowałby jakiegoś kaboom ? Może ludzie ktorzy mają taką władzę szaleją, może tak nieograniczona moc ich przerasta ? A tym bardziej gdyby mieli taką potęgę jak wielki smok...Chyba wszyscy znają eksperyment stanfordzki... Jeżeli chodzi o intencje D&D to nie ma co się w to wgłębiać bo Dumb&Dumbler sami nie wiedzą dlaczego to uczynili. Nie potrafią tego logicznie uargumentować. Teraz tylko czekać na ostatni odcinek i ostatecznie zamknąć tę historię na ament, bez możliwości powrotu. Jak dla mnie...Wracam do ulubionej trylogii Tolkiena.

kasiach_filmweb

To już jest koniec...