PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=840024}

Gambit królowej

The Queen's Gambit
8,1 165 837
ocen
8,1 10 1 165837
6,9 35
ocen krytyków
Gambit królowej
powrót do forum serialu Gambit królowej

Za mało szachów

ocenił(a) serial na 7

Totalnie zgadzam się z dużą częścią opinii i zachwytem nad tym serialem, bo uważam, że jest oryginalny i ciekawy. Aczkolwiek nie wiem jak reszta, ale mam wrażenie, że wątek szachów (pomimo że był myślą przewodnią tego serialu) był trochę spłycony. Jasne, wszyscy wiemy jak się gra w szachy, wiemy jak figury się poruszają, co zostało pokazane w serialu, ale nie do końca zostały wytłumaczone te bardziej zaplanowane kombinacje. Tak jakby podano nam, że mamy się ekscytować jakimś ruchem, zastosowaniem jakiejś taktyki, ale czemu? To już sam widz sobie musi znaleźć. Trochę tak nad tym ubolewałam, chociaż z drugiej strony wiem, że mogłoby to zniechęcić w jakiś sposób widownię. Jestem ciekawa co o tym myślicie i czy też mieliście takie wrażenie.

adaa96

Wręcz przeciwnie - dla mnie szachów było za dużo. Nie znam się na grze i kompletnie mnie te sceny nie interesowały. Wolałabym, żeby serial się bardziej skupił na życiu Beth, na jej przeszłości, żeby nam to bardziej wytłumaczyć. Co tam dokładnie się stało. Jakim cudem ona wyszła z wypadku bez szwanku. Dlaczego matka zbzikowała. Dlaczego rodzina adopcyjna straciła własne dziecko i Alma chciała adoptować, wiedząc, że jej małżeństwo się sypie. Więcej o czarnej koleżance z sierocińca, która pojawia się tylko w ostatnim odcinku. Więcej o wrednej dziewczynie z liceum, która się gdzieś tam pojawia, spogląda, ale dalej nic nie wnosi, a jej wątek, kiedy pojawia się z dzieckiem mnie osobiście zaciekawił. Dlaczego w domu jednej z koleżanek widzi swojego adopcyjnego ojca. Tyle niewyjaśnionych wątków mi się tam pojawiło, na które bym chciała znać odpowiedź...

ocenił(a) serial na 7
Zuza88

Rozumiem, dzięki za opinię :). Też uważam, że dużo wątków było niewyjaśnionych i czuło się niedosyt. Fajnie by było gdyby dodali kolejne sezony, ale pewnie nie ma na co liczyć.

Zuza88

Mnie najbardziej ciekawiło wszystko tylko nie same rozgrywki szachowe, bo się nie znam. Tak jak "Ja, Toya" nie był filmem o łyżwiarstwie figurowych tak tego serialu nie odbieram jako "o szachach", mogliby dla mnie dać pokera albo curling i mogłoby być równie ciekawie. Rozwaliło mnie jak prawdziwie pokazano te "Perfekcyjne Panie Domu", te "Żony ze Stepford", które po całym dniu bycia "idealnymi, uśmiechniętymi, perfekcyjnymi" łykają piguły na "odzyskanie spokoju"> Taka była matka adopcyjna, taka była koleżanka ze szkoły spotkana w sklepie (butelki-znieczulacze pod wózkiem dziecięcym, mały szczegół, a mocny w wymowie). Typowe "produkty" Ameryki lat 50 i 60-tych to jest serial, który też nie jest w sposób nachalny feministyczny, główna bohaterka nie myśli o sobie "mam trudniej, bo jestem kobietą", nie interesuje jej polityka, czarnoskóra koleżanka w Ameryce tamtych czasów tez została pokazana "cukierkowo", a umówmy się, że nie tak wyglądało życie czarnoskórej kobiety w tym kraju wtedy. Związki z mężczyznami pokazane "po łebkach", ale chyba celowo, uzależnienie pożna było wyostrzyć chociaż scena gdy Beth wymiotuje do Pucharu dość znamienna. Adoptowano Beth, by znudzona i otumaniona używkami matka miała "koleżankę" i tak też pokazano ich relację, to nie była relacja "matka która chroni dziecko", to były wspólne imprezy i wykorzystywanie faktu, że Beth zarabia na szachach. Nie jestem też pewna czy facet w fotelu w domu koleżanki to na pewno adopcyjny ojciec bohaterki, siedział tyłem, mógł być "ojcem w fotelu i z gazetą jakich wiele"

ocenił(a) serial na 8
adaa96

Zgadzam się. Nie mam zielonego pojęcia o szachach, ale aż się chciało częściej oglądać szachownicę.

ocenił(a) serial na 8
adaa96

Nie da sie ukryc,ze troche za mala pokazanej strategi

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones