Główna bohaterka przez cały serial często mówi do widza ale tylko postać księdza to zauważa. Dlaczego akurat ksiądz to spostrzegł? Ma ktoś jakąś ciekawą interpretacje tego motywu? A może jest to gdzieś wyjaśnione przez twórców???
Myślę, że ma to wskazywać na to, iż ksiądz widzi Fleabag taką jaka jest naprawdę, kiedy ich znajomość zaczyna się rozwijać. Ponadto irytacja księdza spowodowana tymi momentami, gdy patrzy w "naszą stronę" powoduje, że Fleabag jest zmuszona do większego zaangażowania w tą relację, jak i może do większej szczerości, otwarcia się na tą drugą osobę, jak i także podzielenia się swoimi przeżyciami, myślami. Do tej pory tylko my znaliśmy prawdziwą Fleabag, teraz ona angażując się w poważniejszą relację dzieli się swoimi przeżyciami, uczuciami z księdzem.
moim zdaniem po prostu on naprawdę stara się ją poznać, a inni się nad nią tak nie zastanawiają.
Moja interpretacja jest taka, że tylko ksiądz jej naprawdę słuchał i jak wyżej pisaliście tylko on chciał ją naprawdę poznać. Mam wrażenie, że w życiu też tak jest, że jeśli jesteśmy kimś naprawdę zainteresowani, co chce nam powiedzieć, co czuje jesteśmy w stanie zauważyć o wiele więcej.
Za to nie potrafię do końca zinterpretować motywu lisów, jakieś sugestie?