Naprawdę zapowiadał się dobrze, mi by wystarczył serial poświęcony ferajnie która pomaga Sherlockowi, i rozwiązywanie zagadek z ich punktu widzenia.
Ale nie ma szans bym zaakceptował jakieś super-moce i paranormalne zjawiska. Naprawdę ciężko mi wyobrazić umysł scenarzysty który wpadł na tak "genialny" pomysł. Ogólnie serial nie jest zły, ale niektóre elementy są nie do zniesienia i psują ogólny odbiór.
Serial jest gorszy niż zły, ale masz rację ze scenariuszem - no tak głupiego od dawien dawna nie widziałem. Dotrwałem do drugiego odcinka, który zupełnie mnie załamał. Wystarczy streścić sobie elementy akcji zawarte w opowieści o wróżce-zębuszce i wyjdzie z tego bełkot, który nie charakteryzuje się żadnymi związkami przyczynowo-skutkowymi. To jest profanacja Conan-Doyla.
Mówisz o tym facecie który święcie wierzył w Faerie i inne cudowności, a swojego najsłynniejszego szczerze nie znosił? Zresztą głównie za racjonalizm i wiarę w naukę.
Aha, jak rozumiem scenarzyści tego serialu to zapewne nobliści w dziedzinie literatury.
Mnie nie przeszkadza wątek fantastyczny, o ile jest wewnętrznie koherentny, o ile działa psychologia postaci i właśnie jakiekolwiek związki przyczynowo-skutkowe. Fantastyka to gatunek bardzo wymagający, wbrew pozorom.
Historyjka podoba mi się. Wciągnęła mnie. Jest jednak kilka ale. Po pierwsze Holmes wprowadzony ewidentnie dla złapania publiki kompletnie nie potrzebny w historii. Jednak już go mamy (idea zlego Watsona podoba mi się) niestety nie gra mi postać super detektywa i magii - w pierwszym odcinku czekałam na racjonalne rozwiązanie. Okres historyczny niespójny z historią i muzyką. Przestałam więc na to zwracać uwagę.
Reasumując - biorąc pod uwagę wszystkie komponenty - koszmar. Patrząc na to jak na przygody grupy młodych ludzi - czekam co będzie dalej.
No mi tam nie przeszkadza że Watson jest czarny, Ale sam Wiktoriański Londyn ma unikatowy klimat, a raczej powinien mieć, plus uniwersum Sherlocka samo w sobie się broni, nie rozumiem po co wpychać supermoce.
Jest mi bardzo przykro, bo naprawdę dobrze się zapowiadał i mimo wszystko nieźle się oglądało, ale jednak w tym przypadku fantasy jest całkowicie niepotrzebne.