Nie od 33 tylko od 15, jak już. Ale faktycznie jakaś "czarcia łapa" wystawała :D

Ja tam nie widzę, żadnych satanistycznych czy okultystycznych aluzji, oprócz tej wspomnianej łapy, jeszcze postać Lelanda Palmera jest też zagadkowa. A tak poza tym to średnio... ten Varga jest wyjątkowo wredny, nawet Malvo wzbudzał więcej sympatii :-) Nie sądzę, żeby ten serial wyróżniał się czymś takim na tle poprzednich. W pierwszym też Malvo podważał istnienie Boga, kierował się prawem natury czy coś, w drugim sezonie mieliśmy z kolei UFO, tutaj mamy tę dziwną kręgielnię z Palmerem + ta łapa. Moim zdaniem, to nic nie znaczy, to jest Fargo, najważniejsza jest główna konstrukcja, są jacyś źli i jacyś dobrzy, którzy próbują tych złych pokonać, i na koniec z różnym skutkiem się udaje, a reszta to tło, dodatek, jak to UFO z 2 sezonu, jak je Peggy świetnie podsumowała "to tylko UFO" gdy reszta gapiła się zdziwiona. Tutaj też wyjdzie na to, że to nic takiego.
Jak wynajdziesz coś ciekawego to wrzucaj, ale patrz się lepiej w którym miejscu to leci. Bo w 33 minucie jest Nikki z Vargą w hotelu, kapitalna scena!

15min zgadza się :)- KMplayer pokazywał 33min do końca ... jeszcze w 20min trup to ten sam który jest policjantem :)

Gdzie ty widzisz to głowopodobne coś? :D A ta ręka to nie jest przypadkiem innego więźnia, chyba, że jest jeszcze jakaś której nie widzę.

Proszę zrobiłem Ci prtScrn http://imgie.pl/uploads/fargo09.jpg - dzięki temu że kadr nie jest przerwany i widzimy czas i miejsce w jakim się to dzieje nie ma możliwości żeby był tam inny więzień.

Symboliką może i zagrali, ale tuż po tym co opisujesz, w 15min 32s widać poruszenie w celi, na środku kadru przemieszcza się więzień wracający do pozycji przy ścianie – jak dla mnie jest to prawdopodobny właściciel tej demonicznej łapy (bo czemu by nie?) ;) Opcje są różne, aczkolwiek nie zapierałabym się, że "NIE MA MOŻLIWOŚCI" żeby to był ktoś inny ;)
Również na siłę to można i znaleźć różne demoniczne frazesy nawet w cieniu mężczyzny, którego zobaczysz w kościele, wpatrując się i doszukując ostatecznie długo ;) Trochę dystansu.