Nie zostałem wychowany na żadnym programie, który wymieniłeś, nie oglądałem i nie oglądam patrostreamów na yt i na innych serwisach ale ten serial mi się bardzo spodobał, strasznie mnie wciągnął i nie widzę w nim patologii. Moim zdaniem serial nie nawołuje do pokazanych zachowań a wręcz odradza. Co do wątku lgbt, on już jest wszędzie, żeby uświadomić że są tacy ludzie wśród nas ale zgadzam się że jest jego za dużo, co może zniechęcić innych.

LGTB XDD
Nie mogło go zabraknąć, bo to część życia wielu nastolatków. A ten serial niewątpliwie o nich jest.

Biedni uciemiężeni hetero muszą żyć w czasach, w których w tv można zobaczyć osoby, które nie są heteroseksualne :( Doprawdy, straszne. Dodatkowo w większości są to bohaterowie poboczni. Tutaj Euforia jest akurat wyjątkiem, dla heteryków to musi być doprawdy szokujące- tak jak kiedyś dla białych udział ciemnoskórych aktorów w filmach ;)

Na całym świecie możecie brać śluby i macie pełnię praw, prawie wszystkie reklamy i wszystkie filmy mają głównych bohaterów, którzy są hetero, nikt was nie traktuje gorzej z racji waszej orientacji, wręcz przeciwnie. Czy naprawdę tak trudno jest pogodzić się z tym, że ludzie inni niż wy mogą być chociaż czasem ukazywani w filmach i serialach? A w naprawdę rzadkich przypadkach są ich głównymi bohaterami?

Ludzie hetero to normalność, czyli w pokazywaniu ich nie ma niczego niezwykłego. Równie dobrze możesz zarzucać filmom, że pokazują niebo w kolorze niebieskim a trawę zieloną. Męcząca jest natomiast niestająca, nachalna propaganda stosowana obecnie przez postępaków. W każdej produkcji MUSI być wątek homo-trans i kolorowi aktorzy. Prowadzi to do kompletnych absurdów i żenady jak na przykład "Siedmiu wspaniałych" z 2016 czy "Maria, królowa Szkotów" z 2018 (w tych filmach akurat głównie absurdy rasowe). Takiej tolerancji nie okazje się na przykład osobom niepełnosprawnym, ich nie pokazuje się w każdej produkcji. Zresztą kategorie osób można mnożyć w nieskończoność.

Podaj definicję normalności.

Dokładnie, reklamują to jako serial o "prawdziwych problemach współczesnych nastolatków", a tak naprawdę to "podkoloryzowany obraz marginesu" nakręcony z taką subtelnością jakby za kamerą siedział sam Papryk Vege. Ot fabularyzowane Warsaw Shore przy którym Galerianki jawią się jako produkcja ugrzeczniona :P Jasne, nastolatki eksperymentują z seksem, przemocą i drugami. Nikt temu nie zaprzecza, tylko nie róbmy z nich zwierząt.

No i creme de la creme, czyli wątki LGBT, których jest tak dużo, że w Euphorii hetero byli w mniejszości. No, ale to się powoli robi standard. Skoro Netflix potrafi wcisnąć lewicowy przekaz podprogowy do serii "Wyjaśniamy" to czemu by nad nadreprezentację gejów i biseksualistów w wysokobudżetowym patostreamie zza Wielkiej Wody?

Nas to odpycha, ale z tego co widzę to wokół niej skupiła się fanbaza Euphorii. Gdyby tego nie było to film przeszedłby bez echa i nie byłoby komu go bronić. A tak to stał się Świętym Graalem filmwebowej lewicy. Pod każdym krytycznym topiciem pełno konstruktywnych kontrargumentów pokroju "hurr durr, Ty heteronormatywny faszysto" XD Oni nawet nie podejmują polemiki, tylko próbują obśmieszyć tymi wyświechtanymi frazesami.

generalnie współczuję.

No o tym wlasnie jest ten serial. Mi też momentami naprawdę ciężko się go ogląda ( gdyż sam przez jakiś okres czasu byłem w dragach po uszy ) ale taki to wlasnie serial - ciężki tak naprawdę dramat a nie rozrykowe Skins. Skoro z tego powodu oceniasz go na 1 to tak jak byś Horrorowi wystawił 1 za to że był zbyt straszny żeby go oglądać....