1. Dlaczego Nate zaczął pisać z Jules? Zemsta za ojca? Dla mnie trochę przesadzone, kilka miesięcy pisania tak naprawdę po nic? (zaczynając nie wiedział, że będzie mógł ją wykorzystać we własnej obronie)
2. O co chodzi z tym teledyskiem na końcu finałowego odcinka?
Serial ogółem super się ogląda, ale to nagromadzenie wątków sprawia, że finał jest zbyt dynamiczny i ciężki w rozumieniu. Rozumiem, że chcieli zmieścić się w 8 odcinkach, ale 13 zdecydowanie pasowałoby lepiej.
Przenośnia taka, doskonałe podkreślenie finału, no i bardziej MUSICAL, teledysk to migające zmontowane obrazki...
Podobnie zakończyli 1 sezon Skins, moim zdaniem idealnie pasowało do całej formuły serialu. A i tak powstanie 2 sezon.
To teraz trzeba czekać na 2 sezon, finałowa scena była zaskoczeniem pewnie dlatego, że czekałam do ostaniej minuty na wyjaśnienie kilku ważnych kwestii a nagle widzę śpiewającą Rue.
Trzeba brać też pod uwagę, że Rue czyli Zendaya, to wschodząca gwiazda popu w Stanach i pewnie Jej menadżerowie maczali palce w tym, żeby sobie zaśpiewała, Ona zaczynała jak Jej poprzedniczki z klubu Disneya, Britney Spears, Christina Aguilera i Justin Timberlake.
Jeśli chodzi o pytanie nr 1, to moim zdaniem chodziło raczej o strach przed tym, że Jules pogrąży całą rodzinę Nate'a. Chłopak obejrzał płytę ze spotkania ojca z Jules i być może obawiał się, że ona to wykorzysta. Postanowił nawiązać z nią kontakt, by wyciągnąć od niej nagie zdjęcia i używać ich jako formy szantażu, by ją uciszyć. Myślę, że zmuszenie jej do złożenia fałszywych zeznań wyszło tak po prostu, wykorzystał ją, bo taka sytuacja zaistniała, a on dzięki niej mógł się wymigać. Taki splot wydarzeń.
Co do finału mam podobne odczucia. Czekałam z niecierpliwością, a zawiodłam się, zbyt dużo skrótów, przebłysków, szczerze, mało co zozumiałam :/