Dom z papieru: Korea
powrót do forum 1 sezonu

Jedyne co mi się podobało to klimat serialu nadany przez świetną kolorystykę i niektóre ujęcja. Ładna praca kamery od czasu do czasu.. I to by było na tyle :) reszta beznadziejna.


Mowiac dluzej:
najpiew byłam sceptycznie nastawiona do tego serialu, zaczelam ogladac, poczatek niby fajny bo cos innego- w koncu koncept NK i SK sie w oryginale nie pojawil, jakas nadzieja na nowa historie… i tu w momencie gdy nadali sobie pseudonimy takie same jak w oryginale, pojawila sie wycieczka szkolna, odpowiednik Arturito, negocjatorka, jej matka, dziecko, etc etc.. doslownie kropka w kropke wszystko, to juz ogarnelam ze to serio bedzie totalny remake, a nie jakas fajna i nowa interpretacja. szkoda

ocenił(a) serial na 2
ayecheeky

Dokładnie takie same odczucia. Myślałam, że będzie DzP będzie inspiracją, a nie po prostu Koreańską wersją "kopiuj - wklej". Pseudonimy, wycieczka, nawet okulary Profesora. Aaaa...Przepraszam - wybrali inne maski :D Ale same postaci w ogóle przedstawione bez charakteru. Skoro już chcieli odwzorować oryginał, to ich też mogli przedstawić w taki sam sposób, a nie spłycając tak, że właściwie są nijakie, albo przerysowane, karykaturalne.
Plus... jakkolwiek to zabrzmi - przez cały odcinek skupiałam się która z kobiet jest którą. Dla mnie wyglądają identycznie haha.

Koreańska wersja to takie jak pisanie wypracowanie nt. jakiejś książki zaraz przed lekcją. "Na kolanie" - byle tylko było. W oryginale były całe, długie wątki poświęcone bohaterom, kto jest kim, dlaczego, ich przeszłość. (Skoro już tak bardzo chcieli odwzorowywać oryginał też powinni zrobić taki zarys. A tu praktycznie nic.)
Obejrzałam pierwszy odcinek. Daję szansę kolejnemu, choć ten oglądany był z przerwami, co w oryginale nigdy się nie zdarzyło, wręcz kiedy kończył się odcinek nie mogłam nie włączyć kolejnego.
Tak jak ktoś pisał - dla kogoś kto nie widział oryginału może i się nada. Ale wg. mnie i tak byłoby to takie 5/10.

Serial włączył mi się w sumie sam, po skończeniu oglądania innego. Z ciekawości "leciał" sobie, ale tak jak napisałaś - jak zobaczyłam te same pseudonimy, na siłę jakby próba odwzorowania bohaterów pod względem wyglądu - np. Helsinki i Oslo, Moskwa - czyli dwaj grubsi bracia, starszy Pan. Berlin - elegancki, dystyngowany, itd. Ale to baaardzo marna kopia. Tania podróba przez co ogląda się "ciężko". I jeszcze to, że naprawdę nie potrafię rozróżnić tych kobiet, haha. (tylko proszę bez fali hejtu, nie jestem rasistką [czy jak to tam w takiej sytuacji nazwać], piszę to po prostu jako dodatek humorystyczny do i tak całej już, moim zdaniem, parodii do oryginału).

ajki

Też tych koreanek nie rozpoznaje,części męskiej obsady też nie,maski wiadomo, związane z kulturą koreańską ,tyle

ocenił(a) serial na 9
yarodevill

Ja tam rozpoznawałem bez problemu i koreanki i koreańczyków

Kashikoi

gratulacje,pozdrawiam

ayecheeky

„nadzieji”, serio?xD Kłania się pierwsza klasa szkoły podstawowej.

ocenił(a) serial na 9
ayecheeky

Nawet jeśli bohaterowie mają te same imiona i pozycje, to są zupełnie inaczej wykreowani, co zmienia odbiór całej historii. W koreańskiej wersji, prawie każdy ma za sobą ciężkie przeżycia, które wręcz zmusiły ich do obrania takiej, a nie innej drogi. Mi zupełnie wystarczyły wstawki, jakie nam zafundowano w serialu, żeby nakreślić bohaterów. A to, że retrospekcji było mniej niż w oryginale, to tylko wyszło na plus. Dzięki temu akcja ma większe tempo i lepiej się ogląda.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones