Oj właśnie nie jest pewne czy to będzie dokładnie kolejny Doktor (to czy w niego zregeneruje Trzynasta), ale tak, Doktorem ma być Gatwa. Ja jednak mimo, że nie znam kompletnie aktora, ufam, że RTD potrafi w "Doctor Who". Raz już przywrócił serial do świetności, więc jestem dobrej myśli - także patrząc po tym, kto wraca i kogo wczoraj ogłosili - Neil Patrick Harris zagra doktorowego villaina :) Niemniej uważam, że Whittaker jest dobrą aktorą, jeśli coś to było bardzo złe to pisarstwo odchodzącego showrunnera, Chrisa Chibnalla.

Mam małe pytanie. Skończyłam 3 sezon, obejrzałam voyage of the damned i na co teraz kolej? Są jeszcze inne odcinki specjalne (planet of dead, water of mars) i czy ogląda się je przed 4 serią, w trakcie, czy po?

Te odcinki specjalne są po 4 serii, bo są z przerwy między 4 a 5 serią (była dłuższa przerwa, bo szykowała się zmiana showrunnera).

chyba po bo były wyemitowane po 4 sezonie ale to nie ma takiego wielkiego znaczenia bo one nie odnoszą się do fabuły "sezonowej" z tego co pamiętam, tylko "The End of Time" koniecznie na końcu przed rozpoczęciem 5 sezonu.

I tak jest dobrze bo serial obecnie jest z Emiratów Brytyjskich że nie został nim jakiś hindus. Ale czarny to Doktor to była tylko kwestia czasu żeby było poprawnie i z duchem czasu. A Ncuti Gatwę byłe by nie był zbyt czarny i nie było za dużo he he i joł joł bo na takiego wygląda.

No to źle oceniasz "hehe" i "joł joł". Widziałeś jego kostium, że tak oceniasz? Jest bardzo doktorowy.

https://www.facebook.com/photo?fbid=606280311303857&set=pcb.606280731303815

https://www.facebook.com/photo?fbid=681951333736754&set=pcb.681951407070080

BTW to nie jest pierwszy czarnoskóry Doktor. Wcześniej mieliśmy już Ruth ;) I może to Cię zdziwi, ale tak - osoby pochodzenia hinduskiego mogą mieszkać w Wielkiej Brytanii od kilku pokoleń i tym samym być Brytyjczykami.

No wygląda w tym stroju jak alfons. I już pisałem Nie Wielka Brytania tylko Emiraty Brytyjskie więc nie dziwi tam widok hindusa. Co do czarnego to mam tylko nadzieje że nie więcej niż 50% odcinków będzie o uciemiężonych czarnych.

Jaki znowu Hindus? To jest Szkot. O Rwandyjskich korzeniach.


"Co do czarnego to mam tylko nadzieje że nie więcej niż 50% odcinków będzie o uciemiężonych czarnych." powiem szczerze, że nie wiem jak na taki tekst zareagować inaczej niż facepalmem. Oglądałeś pierwszą erę RTD? To wiesz, jak tam takie rzeczy wyglądają. Dostarczenie rozrywki jest dla gościa najważniejsze. Na początku tego roku krytykował młodych scenarzystów, którzy pisząc skupiają się nie na jakości, a na przekazaniu ideologii w efekcie pokazując, że nie rozumieją tego, co robią. Więc o to byłbym u RTD spokojny.

Czytaj ty co ja piszę, nie napisałem żę ten czarny to hindus. A martwić się będę bo np. kobiety (zaczynając od Clary) sfeminizowały ten serial więc czarny pewno pójdzie w tym samym kierunku. Ale obyś miał rację że RTD zrobi to jak trzeba.

Jaki kurna "szkot o rwandyjskich korzeniach"? On się nawet w Szkocji nie urodził. Jego rodzice są Rwandyjczykami, on sam urodził się w Rwandzie i tylko rzeziom Tutsi-Hutu "zawdzięcza" przebywanie w UK. Żeby się jeszcze urodził w Szkocji, albo miał jednego z rodziców z UK, to jeszcze rozumiem, ale on w żadnym stopniu nie jest Szkotem.

Nie urodził się, ale mieszkał od 2 roku życia (okoliczności nie są istotne). Czyli praktycznie całe życie (a więc 29 lat), co jak najbardziej uprawnia go do takiego twierdzenia.

Oglądałam "Sex education" - i tam gra świetnie. Ma bardzo szeroki uśmiech:), ale smutek też umie zagrać - więc zobaczymy jak mu wyjdzie rola Doctora.

Nie lubiłam poprzedniej aktorki, grającej Doctora - szkoda, że tak szybko wracają do facetów. Moim zdaniem - zwyczajnie powinni zmienić aktorkę:)

Myślę, że to jest bezpieczna opcja pozwalająca przywrócić część widowni - a to teraz główny cel RTD

Mówiąc szczerze, po odcinkach na 60-lecie mam bardzo złe przeczucia, co do najbliższej przyszłości serialu. Ncuti wygląda raczej jak model od vogue'a. W tych kilku minutach The Giggle był niesamowicie sztywny. Jego outfit też jest koszmarny. Rozpięta koszula i pierścienie na palcach? To przestaje być Doctor. Do tej pory, żaden Doctor nie był wybierany na ładną buzię, a mam wrażenie, że tak było w tym przypadku. Poza tym jedno z najgorszych- nowy śrubokręt Doctora jest płaski, a prawdę mówiąc: w ogóle nie wygląda jak śrubokręt. Oby więc ktoś szybko zastąpił Gatwę, bo tak drętwego Doctora chyba jeszcze nie było.

Te 3 odcinki przesiąknięte poprawnością do bólu dało się tylko oglądać dzięki Tennantowi. Sam początek jakieś zapytania do kosmity o zaimki, oddział w hełmach ale Hindus w turbanie. No i pani na wózku żeby każdy był zadowolony. Liczyłem że będzie to 3 częściowa opowieść, a były 3 marne odcinki. Neil Patrick też jakoś słabo to wyszło. No i czarny doktor z tym wąsem wygląda na prawdę jak alfons. Jego ruchy jak Mambo No. 5.

Star Beast również mi się nie podobał, ale drugi był doskonały, a trzeci też byłby, gdyby się skupili na wątku Toymakera, bo potraktowali go połowicznie, moim zdaniem. Czepianie się aktora na wózku to przesada, chociaż sama postać mnie irytowała. No, 15 Doctor w zwiastunie wyszedł żałośnie. Po pierwszych kilku sekundach na dyskotece myślałam, że to zajawka innego filmu z Gatwą, ale niestety nie. Nie mam nic przeciwko czarnemu Doctorowi, ale mogliby wybrać aktora z prawdziwego zdarzenia, a nie kogoś, kto był statystą Kenem w "Barbie".

Agent do walki z obcymi w terenie na wózku? Czepiam się i to nie przesada. Faktycznie mogli jakiegoś bardziej dostojnego a nie kolesia ze starych teledysków. I mam tylko nadzieje że Doktor nie będzie walczył przez większość czasu z rasizmem.
Ogólnie nie czekam na nowe odcinki, będzie jak z żeńskim doktorem jak mnie najdzie to se do obiadku po odcinku oglądne. Bo jak zobaczyłem jak bardzo słabe były odcinki z jednym z najlepszych Doktorów (Tennant) to już wiem że Doktor się dawno skończył.

Przecież kobieta na wózku nie musiała walczyć z kosmitami wręcz, od tego miała całą chmarę żołnierzy ze spluwami. No, np. taka Melanie. Przecież to już starsza kobieta, człowieka by na pewno nie powaliła, a co dopiero kosmitę! One były tym tzw. mózgiem akcji.

Chodzi o to że zamiast tworzyć ciekawe postacie, to wciskają taką poprawność i po problemie.

ehh było do przewidzenia że będzie ścisk dupy bo jak że by inaczej :p
Żeby było jasne to nie jest tak że ja się w pewnym stopniu nie zgadzam z tobą i innymi osobami krytykującymi obecne sezony doctora who z tą całą poprawnością polityczną ale jest to raczej spowodowane czymś innym.
Moim ulubionym Doctorem był Matt Smith. Dlaczego? bo był najzabawniejszy i najbardziej głupowaty i to mi się podobało bo nie wiem jak ty ale ja włączam film/serial po to żeby się rozerwać, pośmiać i zapomnieć na chwilę o tym jaki do dupy jest ten świat i ludzie a nie po to żeby oglądać jak to kobiety, czarni czy geje byli dyskryminowani przez wieki bo to jest dołujące. Nie po to włączam serial z gatunku science fiction żeby oglądać realny świat od realnego świata to są dokumenty i wiadomości.
Nie lubiłem żeńskiego doctora nie dlatego że był kobietą tylko dlatego że była zbyt poważna dla mnie doctor ma być jak to ładnie powiedział Matt Smith w pierwszym odcinku piątego sezonu "Ja jestem szalonym człowiekiem z pudełkiem".
Dla mnie Doctor może mieć białą, czarną a nawet zieloną skórę może być mężczyzną, kobietą a nawet transseksualnym czymś byle by jego/jej przygody były szalone i niezwykłe.
Jeśli Doctor ma walczyć z rasizmem to niech walczy z rasizmem w kosmosie na jakiejś obcej planecie żeby było ciekawie a nie z historycznym rasizmem na ziemi żeby było ponuro. Pragnę zwrócić uwagę że rasizm to był u Doctora już od dawna bo czym innym są Dalekowie jeśli nie kosmicznymi rasistami którzy chcą wytępić wszystkie inne gatunki.

A co do nowego Doctora to po pierwszym odcinku jestem w miarę zadowolony bo wygląda na to że idzie w dobrym kierunku ale czas pokaże.

"Nie lubiłem żeńskiego doctora nie dlatego że był kobietą tylko dlatego że była zbyt poważna " ja tam aż tyle tej powagi u niej nie widziałem. Były, ale momenty. I to te momenty, gdy wg mnie Jodie lepiej wypadała. Ech, gdyby jej wcielenie było właśnie poważniejsze, to byłoby lepiej, bo jako aktorka lepiej z poważniejszymi rolami sobie radzi wg mnie.

"Chodzi o to że zamiast tworzyć ciekawe postacie, to wciskają taką poprawność i po problemie." a czemu nie można obu naraz? Akurat ta postać wypadła spoko. Uzbrojony wózek? Spoko, to jest dalej fantastyka przecież, więc jak najbardziej do przyjęcia. Podejrzewam, że Shirley wróci jeszcze, to będzie kolejna okazja do pogłębienia tej postaci, ale jak na tyle czasu ekranowego nie było źle.

14 sezon, to już jest totalne zniszczenie serialu. Nie dość, że opowieści ledwo logicznie trzymają się kupy i bardziej przypominają bajki, to jeszcze wciska się tam ideologię gender. W czwartym odcinku 14 sezonu przekroczyli już wszystkie granice. Z doktora zrobili czarnoskórego transwestytę w spódnicy, a na końcu odcinka w damskim sweterku. Na początku odcinka śpiewa kobieta z męskim głosem - jakiś trans. Fabuła odcinka nawet mniej logiczna niż bajki. Od sf, to już tak daleko odjechało, że nawet śladu nie zostało. Jednym słowem, transwestyci, lesbijki, mieszanie ras. Na szczęście, tylko krótkie wstawki. Ale tego kolesia, jako doktora nie da się oglądać. I te fabuły są coraz bardziej infantylne.

Zaraz - oglądałeś już 14 serię (sezony to klasyki, a chyba nie to widziałeś :P)? Przecież ona dopiero w maju będzie! Opowiadaj, jak było. A bardziej serio, to były po prostu odcinki specjalne, choć faktycznie „Kościół na Ruby Road” poniekąd zaczyna 1 sezon (tak, numeracja rusza od początku).

Odcinki te są jak najbardziej logiczne, choć owszem, w pierwszym odcinku był ten nieszczęsny tekst o "male-looking" Władcy Czasu.


" doktora zrobili czarnoskórego transwestytę w spódnicy," - wiesz, że to jest Szkot? Wiesz co to jest kilt?

"Na początku odcinka śpiewa kobieta z męskim głosem - jakiś trans. " I? Zepsuło to odcinek fabularnie? No chyba nie.

" Od sf, to już tak daleko odjechało, że nawet śladu nie zostało." RTD wcale nie obiecywał, że ta era będzie sci-fi, wręcz przeciwnie. Zapowiada baśniowość rodem z ery Jedenastego Doktora. Baśń to nie bajka tak btw.

"mieszanie ras" a to już nie wiem skąd wziąłeś. Jeśli Doktor, to pamiętaj, że to kosmita, który może zmieniać wygląd. Więc jak najbardziej może być czarny.

"Ale tego kolesia, jako doktora nie da się oglądać." ja tam myślę, że czuć w nim Doktora. Bardziej niż przez większość czasu u Jodie.

"I te fabuły są coraz bardziej infantylne." Cóż, można lubić lub nie styl RTD. Ale nie tylko on będzie scenarzystą kolejnego sezonu.

Synku czepiasz się na siłę. Ludziom nie chodzi o sam fakt, że aktor grający Doktora jest czarny ale o to, że jedynym wymogiem dla głównego bohatera był kolor skóry. Ja akurat chłopa kojarzę z Sex Education i nie wiem jak oni to widzą.

Jest świąteczny odcinek 14 sezonu i ciężko się to ogląda. Doktor umarł lata temu teraz tylko kopią mu głębszy grób podlewając szabem.

Jakieś spekulacje kim jest starsza pani, która wiedziała, że Tardis to Tardis?