Doktor Who
powrót do forum 12 sezonu

Pierwsza część, czyli "Ascension of The Cyberman" już za nami.

Pokrótce: Odcinek był dobry, ale przewidywalny. Mało czego spodziewałem się tak, jak powrotu Mistrza i Gallifrey, a sposób, w jaki to zrobiono jest o wiele słabszy niż w "Spyfall". Szczególnie widać to w postaci Mistrza - jego powrót to niemal dosłownie coś takiego: -PYK- "Wróciłem!" <Napisy końcowe>

Cybermeni trzeba przyznać zaliczyli świetny redesign, podobały mi się też nawiązania do klasycznych odcinków. Samotny Cyberman w dalszym ciągu zapowiada się na świetnego antagoniste, mam nadzieję, że pojawi się jeszcze w następnych sezonach.

Towarzysze... o dziwo, Żaden mi nie przeszkadzał. Zgodnie z tradycją Graham w tym sezonie jest najlepiej odegraną i napisaną postacią, Ryan podobnie jak w sezonie 11 nie budzi we mnie kompletnie żadnego odczucia, Yaz po środku. Jeśli ktoś rzeczywiście ma odejść z Tardis po tym sezonie, mam nadzieję że to będzie Ryan, może też zabrać ze sobą Yaz. Grahama chętnie zobaczyłbym w sezonie 13.

Doktor - śmiem twierdzić, że Jodie dopiero przy okazji ostatnich kilku odcinków dostała okazję się wykazać. Jej Doktor nie jest już kobiecą wersją jedenastego z przebłyskami dziesiątego - w 12x08 i 12x09 WRESZCIE zauważyłem u niej coś autentycznie własnego - mroczniejszą, bardziej surową wersję Doktora, nie bojącą się pokazać, że ostatecznie to ona podejmuje decyzje.

Wynudził mnie z kolei wątek tego Irlandzkiego gliniarza (którego imienia zapomniałem). Ja wiem, że to pewnie zostanie wyjaśnione przy okazji finału, ale jednak jak wprowadza się tego typu wątek do odcinka, to jednak dobrze dać widzom chociaż część odpowiedzi przed napisami końcowymi.

Ogółem - 7/10

Przyjemnie. I ostatecznie myślę, że tym słowem mógłbym podsumować cały sezon 12. Nie jest to zdecydowanie Doctor Who najwyższych lotów, dowolny sezon RTD i Moffa oceniam wyżej, ale jednak, co zaskakujące po tragicznym sezonie 11, parę odcinków naprawdę dobrze się oglądało,

Oby tylko finał był dobry.

ocenił(a) serial na 7
Rexus88

Wszyscy towarzysze w tej serii są tak samo słabi.
Brakuje tego czegoś co miała Donna czy Amelia, nawet dość kwadratowa Billie Piper przy nich błyszczy niczym diament..

Jedyna opcja to nakierunkowac rozwój bohaterów w jakimś konkretnym kierunku, bo Ci bohaterowie podążają do nikad.

Rexus88

Po w miarę udanym sezonie 12 - oczywiście w porównaniu do sezonu 11, finał przepuścił ponad 50 lat jednej z podstaw brytyjskiej kultury przez maszynkę do mielenia mięsa, chib to zjadł, zwrócił, podpalił napalmem. DW już się nie podniesie.

Jasir_Karim

Ale dlaczego? Nie widzę tu nic, co w większy sposób zaprzeczałoby kanonowi. Bardziej bałem się, że powiedzą, że Ruth była pierwszym Doktorem, jeszcze przed Hartnellem. A tak - dalej to on jest tym "pierwszym", Doktor miał/a po prostu inne życia jeszcze przed kradzieżą TARDIS.

To jest, o ile wogóle to co dowiedzieliśmy się w poprzednim odcinku jest prawdą, bo jeszcze są takie możliwości, że:

* Mistrz kłamał i w jakiś sposób wyświetlił Doktor fałszywą wersję wydarzeń.

* Jakiś inny Władca Czasu (Omega/Rani etc) okłamał zarówno Doktor jak i Mistrza i zmanipulował Matrix tak, by najpierw pokazał fałszywą wersję wydarzeń Mistrzowi, a ten następnie wściekły przedstawił ją Doktor. Kto to mógłby być i jaki jest w tym cel nie wiem, ale przecież w piątym odcinku sezonu pojawili się Władcy Czasu którzy o zniszczeniu Gallifrey (przynajmniej w teorii) nic nie wiedzieli. Być może któryś z nich cały czas pociąga za sznurki? Być może Timeless Child to zupełnie inna postać, a ktoś próbuje zwalić "winę" na Doktor. O ile dobrze pamiętam, pierwsze kilka wcieleń TC było czarnoskórymi dziewczynkami, dlatego stawiam, że tak naprawdę jest nim Ruth, która jednocześnie wcale nie jest Doktorem.

* Skoro Władcy Czasu nie wiedzieli o zniszceniu Gallifrey, może to sugerować, że są oni z alternatywnego świata, w którym Mistrz nigdy tego nie dokonał, a co za tym idzie Doktor niekoniecznie jest tam Timeless Child. Być może Doktor w tamtym wszechświecie nadal jest zwyczajnym Władcą Czasu, który w jakiś sposób za dzieciaka przedostał się na "aktualną" Gallifrey (np. rozszczepiając się w sposób podobny jak Clara w finale sezonu 7), której mieszkańcy do jego przybycia nie posiadali umiejętności regeneracji


Dla mnie osobiście Timeless Child to jeden z ciekawszych wątków serialu, naprawdę ciekawi mnie co Chibnall wymyśli w sezonie 13.

ocenił(a) serial na 10
Rexus88

To, że nie wiedzieli świadczy o tym, że byli oni z zamierzchłej przeszłości przed Hartnellowskiej, kiedy to Gallifrey była cała i nie mieli prawa wiedzieć o tym co stanie się w przyszłości.

Rexus88

Według finalowej historii Ruth była jeszcze długo przed Hartnellem podobnie jak kilkaset, kilka tysięcy nawet innych wcieleń którymi przede wszystkim były kobiety spoza historycznie europejskiego kręgu kulturowego, natomiast zwykle pulchne i mało urodziwe.
Dopiero później nastąpili tzw Morbius Doctors, a następnie Hartnell. Możesz zaprzeczać faktom, ale to u tak ich nie zmieni że Chib zeżarł Doktora i go zdefektował co potwierdzają spadające na łeb szyję raitingi, miliony wkrwionych widzów o fanach nie wspominając. Obejrzyj sobie materiał Critical Drinker na YT o finale chociażby.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones