Jestem fanem doktora, na podstawie tego serialu wybierałem swój nick na tym portalu, od kiedy zobaczyłem odcinek New Who zostałem wciągnięty w ten świat.
I przykro mi w jaką stronę to poszło. Czyżby czarnoskóra doktor była pierwotnym doktorem i cała historia musi być rozpisana na nowo ?
Ta seria dąży do rebootu, na każdym kroku widzę polityczną poprawność, SJW, albo zmiany w kanonie.
Nie mam nawet sił się rozpisywać w czym jest problem, odpuszczam...
Cytując zakończenie Planety małp:
You Maniacs! You blew it up! Ah, damn you! God damn you all to hell!
Na razie Chibnall zaprzeczył alternatywnej Doktor, ale dla mnie to raczej jest jak mówisz ;)
Skąd. Jeśli Doktor była tymi wszystkimi inkarnacjami to teraz nie powinno być ciśnienia, że np. teraz musi być Doktor - Azjata, tylko dlatego że jeszcze nie było. Byli wszyscy ;)
Też nie lubię SJW ale myślę że w tym przypadku przesadzasz. Doktor to kosmita, wychowAny na pustynnej planecie A urodzony czort wie gdzie. Czy to takie straszne ze nie jest biały? Dla mnie jedyne co ważne, tak naprawdę, to żeby zawsze miał brytyjską manierę i brytyjski akcent, bo to ikona brytyjskiej popkultury. Ale płeć ani kolor skóry nie mają jak dla mnie znaczenia.
Co nie zmienia faktu że finał był poniżej oczekiwań, o czym napisałem dokładnie tutaj (pod nickiem Tomsz):
https://gallifrey.pl/redakcyjne-wrazenia-the-timeless-children-2/