Oglądając Orphan 55 miałam poczucie – pojawiające się irytująco często za czasów Chrisa Chibnalla – że gdyby twórcy podjęli w kilku miejscach nieco inne decyzje, poświęcili chwilę, by zastanowić się nad tym, co robią albo zatrudnili małą grupę fokusową choćby już na etapie montażu, mogłabym wyłączyć myślenie, rozsiąść się wygodnie i dać się porwać historii. Nie mogłam jednak. Co więc, moim zdaniem, można było zrobić inaczej?
https://whosome.pl/publicystyka/recenzje/orphan-55-8-rzeczy-ktore-dalo-sie-zrobi c-lepiej/