ja też panu Moffatowi dziękuję - dziękuję i proszę o więcej ;) Nie za dużo, jeszcze z jedną serię, coby się nie wyprztykał, ale jednak.

No dobrze, Adric czy Katarina zginęli, ale czy to znaczy, że każda postać musi?

Romana nie zmieniła się w faceta bo nie chciała i tyle. Generał Władców natomiast powiedział(a), że to było jej jedyne męskie wcielenie. Władcy nie zawsze mogą mieć wybór - zobacz np. ile razy Doktor regenerował będąc nieprzytomnym. W ogóle to przecież jest Missy ;)

Rassilon - krok w dobrą stronę po "The end of Time" choć to jeszcze nie to.

Gallifrey jest na samym końcu czasu, dlatego nikomu wiele nie mogą zrobić, ani nikt im też nie może.

Nie uważam, żeby pozbycie się śrubokrętu kiedykolwiek było dobrym pomysłem, ale troszkę szkoda, że okularki nie pozostaną z nami dłużej zamiast niego :)

Nie kazda, w historii Doctor Who zgineli tylko oni, ta akcja pokazala ze Moffat nie ma jaj.
Szczerze, dla mnie jedynym Doctorem Who jest wersja z 1963 - 1989 roku, reszta, to dla mnie jedynie fan fiction.

Tylko oni? Serio?

Niewłaściwie zabrzmiało to zdanie - nie pytam, czy tylko oni, wiem, że było całkiem sporo innych uśmierconych postaci.

Postaci, tak, kompanow 2

Nie, sorry trzech, Katarina, Sara i Adric (Plus ewentualni kompani z BF, ale BF moim zdaniem jest FanFiction)

Jeszcze w temacie "dziękowania" Moffowi: https://www.youtube.com/watch?v=EP7nn-AVxwM

Normalnie rzygać się chce tą Clarą, no po prostu jak ona umiera to wiadomo że doktor się zesra ale ją uratuje. Do tego latający Bar? Więc zapewne będzie jej mordę trzeba oglądać dalej i zapewne w towarzystwie tego trolla z Gry o tron. I te jej "oj zaraz zginiemy, ha ha jak fajnie, bo jestem super Clara". Kolejny sezon po 8 oglądany kątem oka żeby być na bieżąco z fabułą. Jak zginęła Clara to pomyślałem że może w końcu ktoś ma jaja i coś zrobił aby ten serial nabrał sensu, ale jednak ktoś tu jest cieć i nie dał rady.
Zapewne 10 sezon to będzie grzebanie we wspomnieniach, odnalezienie Clary i ciekawość jak jeszcze głębiej pogrzebią ten serial. Zastanawia mnie gdzie są prawdziwi fani doktora bo chyba zostali zastąpieni przez fanów Zmierzchu czy Harrego Pottera bo robi się z tego jakieś gejowskie romansidło z klimatach Sci-Fi.
A sam fakt zastąpienia śrubokręta okularami i ganianie starego dziada z gitarą to po prostu wyglądało żałośnie. Może niech się odrodzi w młodszym ciele, ruchnie ją to mu przejdzie.
Jedyna opcja to odcięcie się od Clary i zmiana Doktora bo dziadek to wygląda jak by zaraz miał umrzeć i wiem że poprzedni to nie były młodziany tylko on po prostu się nie nadaje. ( w sumie to może być powód dlaczego jest więcej Clary niż jego).
W Doktorze głównym bohaterem powinien być Doktor (poprawcie mnie jak się mylę), a towarzysz ciekawym dodatkiem.
Szkoda bo zanim się zaczął 8 sezon to zawsze się czekało na nowy odcinek a teraz to jest bo jest, no szkoda.

Tyle że skoro Clara ma swój tardis to mogą zrobić o niej osobny serial (plus że by się jej pozbyli), będzie go trzeba oglądać aby nie stracić ciągłości fabuły, no dla mnie doktor już się nie podniesie.

Ja jestem wielkim fanem Pottera i Doctora (chociaz musze przyznac, ze jak Doctor Who to dla mnie przede wszystkim klasyki) i nie widze w tym problemu.
Nowe serie nie sa dla mnie science fiction, tylko co najwyzej Fiction.