PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=199691}

Doktor Who

Doctor Who
8,1 32 567
ocen
8,1 10 1 32567
8,8 4
oceny krytyków
Doktor Who
powrót do forum serialu Doktor Who

Prawie każdy temat jest pełen zachwytów nad nowymi odcinkami, ale według mnie sezon 8 to
równia pochyła. Pomijając już niezbyt ciekawą fabułę odcinków, co jest kwestią gustu, denerwuje
mnie zdziecinnienie tego serialu. Bardzo przewidywalne zwroty akcji, postacie drugoplanowe,
zachowujące się tak racjonalnie, jak bohaterowie seriali Disney Channel. Przy sezonie siódmym
czekałem z niecierpliwością na każdy odcinek, a sezon ósmy oglądam bardziej z przyzwyczajenia,
niż z zainteresowaniem. Zastanawiam się, czy inni też dostrzegają zmiany w serialu, a jeśli tak, czy
uważają je za coś negatywnego.

ocenił(a) serial na 5
Hangman108

Odświeżę temat, dorzucę cegłę i mam nadzieję, że trafię nią Moffata prosto w łeb. Za zepsucie Doktora Who, który stał się zwyczajnie słaby. Irytuje mnie tendencja od 5 sezonu (w zasadzie to 4-tego, ale tam było to mistrzowsko poprowadzone) stawiania na piedestał towarzyszek - robienie z nich pępków świata (Amy - The girl who waited, Clara - the impossible girl), oraz to, że Doktor dostaje aż takiego p!erdolca na ich punkcie. Już Pondowie mnie irytowali, ale Clara przebiła ich wszystkich. O ile w końcówce 7 sezonu ją lubiłem, to kłamczucha, jaka z niej urosła w 8 i jej pyszałkowatość i lekkomyślność w 9, przebiła wszelkie granice niesmaku. Dali jej ładną i dobrą scenę śmierci, to NJEEEE WSKRZEŚMY JOM! DOKTOR BES NJEJ OSZALEYE! ROZWALI CAŁE GALLIFREY I KOSMOS I CZAS DLA SWEJ PSZYJAĆÓŁKI NAJLEPSZEJ! (Tak jakby w ogóle nie było Donny, czy chociażby wychwalanej przez niektórych ponad niebiosa Amy. Której ofc nie może odwiedzić po 1934r., kiedy sieć czasu jest stabilniejsza. Fóck logic).

Ugh... obejrzałem finał 9-tego sezonu i muszę powiedzieć, że od finału 4 (a w zasadzie dwóch finałów 4-tego sezonu) żaden... dosłownie ŻADEN mnie nie usatysfakcjonował. Najbliżej tego był 6-ty sezon, ale ilość deus ex machina już wtedy była przesadzona. Drażni mnie, że Doktor przestał postępować w jakikolwiek racjonalny sposób. Do jasnej cholery! On jest obcym z naszej perspektywy! Dlaczego przejmuje się bardziej jakimś człowieczkiem, niż całą swoją rasą! W Rose się zakochał, a nie zrobił dla niej nawet w połowie tyle ile dla głupiej Clary, która była gotowa go zdradzić i pozbawić TARDIS, wyrzucając wszystkie klucze do niej do lawy. Dla jakiegoś żołnierzyka... No litości! Za taki numer powinna wylecieć z hukiem.

I bardzo żal mi Capaldiego. Jego kunszt aktorski stoi na bardzo wysokim poziomie i gdyby dostał dobrze rozpisaną postać byłby w stanie przebić Tennanta, a może nawet i fanstastycznego Ecclestona. Przekonał mnie do siebie piękną przemową o wojnie w Zygonach. Rozpaczam... Era Moffata trwa za długo. Jeśli w 10 sezonie trafię na choć 1 totalnie nielogiczny odcinek pełen wątków z dupy i deus ex machina a la timey whimey... nie wrócę tu, dopóki Moffat nie odejdzie.

ocenił(a) serial na 10
Azqabat

Dziesiąta seria jest ostatnią w wykonaniu Moffata ;)

ocenił(a) serial na 8
Azqabat

Ja przestałem oglądać Doktora Who po napisaniu tego posta z 2014 i widzę, że nie była to zła decyzja, biorąc pod uwagę, że serial zmierza coraz bardziej w kierunku, na który narzekałem.

ocenił(a) serial na 1
Hangman108

Ten serial byłby niezły, gdyby nie jego debilni towarzysze. Najbardziej znosna była Marta, resztę to bym żywcem spalił na stosie za ich hipokryzje w stosunku do doktora (przykład dal tych debilnych towarzyszy - najpierw palą się żeby jechać a jak co to wina doktora.)

ocenił(a) serial na 7
Hangman108

Juz po pierwszym odcinku szału nie ma.
Do tychczasowe zmiany aktorów odbywały sie w miare płynnie.
Tutaj mamy nagle łup dostajemy kogos kompletnie innego.

Najwiekszy minus to ostatnia scena 1 odcinka.
Czyli rozmowa doktora z trenzalore z clarą...
Takie przekonywanie przez pilkarza, ze jest najlepszy.
Az sie boje co bedzie w 10-11 sezonie.

ocenił(a) serial na 5
Wizard1984

10 Sezon akurat jest spoko. Nie jest idealny, ale w porównaniu do tego co zaserwowano w 9 i 8, doczekałem się towarzysza idealnie dopasowanego do 13 doktora.

ocenił(a) serial na 10
Azqabat

W zasadzie jest to sezon szowinistyczny jeśli chodzi o towarzyszy.

Zostawię przemyślenie sprawy innym.

ocenił(a) serial na 7
Hagen99

Ehhh ja wszystkie 11 sezonow lyknalem w bodaj 2mies.
Pierwsze 6 serii to byla miazga.
7 średnia (w porownaniu do wczesniejszych) a dalej...

10 i 11 sezon to juz lipa.
Jak jeszcze Capaldiego znosilem...
Tak Whitaker z tą ekipą to dramat

Polecam zacząć od 1 serii i powoli kosic odcinek za odcinkiem.
10 sezon wyda sie Wam pusty a 11 pusty i nijaki.
I na nic tu przepych tardis czy wepcvhniecie x towarzyszy...

Wizard1984

Nie narzekałem kiedy ogłoszono że kolejnym Doktorem będzie kobieta - co prawda to powinien być facet, ale ot ciekawy eksperyment pomyślałem, co prawda skoro już kobieta to powinna być to Tilda Swinton, ale skoro jednak jakaś tam Whitaker, co tam nie znam kobiety, dam kredyt zaufania...

Brak villianòw z poprzednich sezonów zapowiedzieli, myślę - klasa, nie no super, w końcu coś nowego ile razy można oglądać puszki Warhola z pompką do przepychania ubikacji i setki Iron Manòw. Myślę sobie będzie pole popisu dla scenarzystów i speców od kostiumów...

Więcyj towarzyszy, więcyj! - zapowiedzieli - dumam że trochę nie mój klimat, Doktora preferuję w modelu 1 + 1 ewentualnie 1 + 2 bo tłok uważam za nie potrzebny, stawiam na jakość nie na ilość i jakoś, ale, ALLLE patrz punkt pierwszy - kredyt zaufania.

Podstawimy na serial familijny, taki akuratny, dla całej rodziny brzdąkali - czerwona lampka. W DW zawsze ceniłem to że tego serialu, pomimo baśniowych* i campowych elementów dziecku bym nie pokazał. DW to nie Disney z Marvelem. W DW bohaterowie cierpią fizycznie i jeszcze bardziej psychicznie. A towarzysze Doktora kończą zazwyczaj tragicznie. * Czy baśnie chociażby takiego Andersena tak w 100% są dla dzieci? Wątpię...


Odpalam jedenasty sezon. Cytując klasykòw www.youtube.com/watch?v=17deOXedCfg


Każde wcielenie Doktora jest inne, posiada swój unikalny charakter. Opierając się tylko na Newsletter Who Eccleston to Doktor - żołnierz i twardziel, Tennant to Doktor luzak twardziel i okrutnik, Smith to Doktor dzieciak, Capaldi to dystyngowany elegant, przeważnie maruda i okrutnik.
Doktor Whitaker ma taki charakter że nie ma wacka. W jedenastym sezonie character development zastąpiono brakiem krawata ( jak ci krawat luźno zwisa, kup se pompkę do )

Towarzysze. Rose to dresiara, która przeszła przemianę wewnętrzną pod wpływem podróży z Doktorem, Donna to kobieta w wieku średnim z zaniżoną samooceną, Martha cały czas chce sobie coś udowodnić, Amy to superlaska, która ma dylemat którego chce faceta, Clara to przynajmniej ma to do siebie że wkur... wszystkich. W jedenastym sezonie character development zastąpiono kolorem. W jedenastym sezonie jest jak w filmie Tarantino. Czarny, brązowy i dziadek.

Wrogi. Miało być coś nowego, koniec nie było nic. Są potworki tygodnia. Jest ten co zęby nosił, jest biały facet - kawał kutwy i jest facet w ciąży.

Chibnall dokonał rzeczy niemożliwej. Udowodnił że więcej emocji od jego DW niesie baczna obserwacja wzrastajacego mchu.

ocenił(a) serial na 7
Hangman108

Po ostatnim trailerze kolejne 2 gwiazdki mniej.
Oj coś czuję, że kolejny sezon obejrzę z nudów/przymusu.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones