Oczekiwałem sympatycznej i lekkiej rozrywki i moje oczekwianie absolutnie się spełniły, powiedziałbym nawet, że dostałem więcej niż się spodziewałem. Największym atutem są bohaterowie, którzy budzą dużo sympatii szczególnie tytułowy danny, który jest typowym nastolatkiem i dzięki czemu od razu bardzo go polubiłem. Nie zapomniałem też o Sam z jej indywidualizmem, fascynacją mrokiem i dobrocią. Cieszy mnie, że twórcy podeszli nie stereotypowo do tej postaci co niestety jest dosyć rzadkie. Na uwagę zasługuje jeszcze Vlad będacy dosyć dobrze skonstruowanym czarnym charakterem czyli bawi, budzi respekt i budzi współczucie, a to jest naprawdę coś. Oczywiście to tylko wierzchołek bo mamy jeszcze szalonych rodziców głównego bohatera, jego kumpla geeka i wielu innych. Na plus liczę świetny, nieco absurdalny humor np. danny zostaje zastąpiony tandetnym robotem czego jego ojciec nie zauważa . Na szczęście nie brakuje tez poważnych wątków i według mnie ostatnie odcinki, które idą bardziej w dramatyzm i mrok, oczywiście taki raczej kreskówkowy są po prostu lepsze. Duże wrażenie zrobiła na mnie pomysłowość fabuły, nie ma tutaj schematu typu "walczę z coraz trudniejszym przeciwnikiem" raczej w każdym odcinku bohater musi sobie radzić w różnych specyficznych sytuacjach najlepiej pokazuje to świąteczny odcinek swoją drogą najlepszy jaki miałem okazje widzieć. Zauroczył mnie także klimat łączący motywy highschoolowe i gotyckie czyli moje dwie największe fascynacje. Więc ostatecznie szczerze polecam.