Najlepszy sezon bo bez Elizabeth, ona gra jak w komedii romantycznej a nie sensacyjnym serialu
I w dodatku jej bohaterka to potworna chorągiewka na wietrze. Red cały czas jest konsekwentny - chroni, pomaga, ocala, ratuje, daje dobre rady, wystawia siebie na cel itd. A ona mimo tego co razem przeszli co chwilę zmienia front. Najpierw go nienawidzi, potem kocha, raz ratuje życie, raz próbuje zabić. Zero konsekwencji charakteru i uczuć. Jak Red to wytrzymuje ;)
No chłopie dziwisz się ? XD Przecież pierw myślała że to jej tata , potem dowiedziała się że to nie prawda.
W tym czasie Red zabił jej ojczyma potem męża a następnie mamę ( bo wszystko na to wskazywało że to Katarina )
To ty byś dalej ufał Redowi? XD
Zabija Ci każda bliska osobę i nie chce powiedzieć prawdy ale okej będę mu ufać haha