Zachęcona dobrymi recenzjami i relatywnie dobrą oceną, zaczęłam oglądać. Nie jestem w stanie przebrnąć przez pierwszy odcinek. Wszystko mega ciemne (zabrakło budżetu na oświetlenie?) - fatalnie mi się to ogląda. Ale najgorzej, że oni tylko ględzą! Cały odcinek ględzą, ględzą, ględzą. Nic się nie dzieje, tylko cały czas gadają w ciemnej scenerii. O co chodzi? Czy to się potem rozkręca?