Cesarzowa Sisi
powrót do forum 1 sezonu

Rozczarowanie

ocenił(a) serial na 3

Postacią Elżbiety Bawarskiej interesuję się od bardzo dawna. Przeczytałam chyba wszystkie książki biograficzne i nie tylko, dostępne na polskim rynku. Na serial Netfixa czekałam z niecierpliwością, ale niestety rozczarowałam się.
Jeszcze bym zniosła nie trzymanie się faktów oraz fryzury i stroje rodem z opery, ale nie mogłam znieść topornej gry aktorów. Nigdy wcześniej mi się nie zdarzyło, bym patrzyła ile jeszcze zostało do końca danego odcinka. Obejrzałam serial z dwóch powodów. Pierwszy - bo był o Sissi, drugi - bo leżę chora w domu i nie mam siły na nic innego. Miałam wrażenie, że oglądam niemiecki "M jak Miłość" albo "Klan". Akcja tocząca się, jak mucha w smole, nawet w gorących momentach aktorzy nie potrafili wykrzesać z siebie iskry, na dodatek spowolnione jazdy kamery odbierały dynamikę toczącym się wydarzeniom. Miałam wrażenie, że aktorzy nie grają, tylko stroją miny i próbują swoją mimikę dostosować do emocji, co wyglądało sztucznie. Na plus piękne wnętrza pałacu, nie wiem, jakiego, bo nigdzie nie można znaleźć informacji, gdzie dokładnie kręcony był serial. Szkoda tylko, że oświetleniowiec spał i wszystko zostało nakręcone w jakimś dziwnym, ponurym świetle, gdzie wszystko jest poszarzałe. Cud, że aktorzy w tych lampach nie wyglądają, jak trupy.

ocenił(a) serial na 6
KasiaEla_filmaniak

To pałac Weissenstein. Ale rozczarujesz się ...na potrzeby serialu został...zmieniony komputerowo. Dodano ...skrzydła. w rzeczywistości to dużo mniej okazałe założenie.

ocenił(a) serial na 3
felis5

To ciekawe, co piszesz, bo ja w Internecie znalazłam trochę inne informacje. Pisze tam o Schloss Weißenstein w Am, być może to ten sam o którym piszesz - nie znam niemieckiego, ale oglądałam zdjęcia wnętrz i pałac prezentuje się naprawdę imponująco. Komputerowo pewnie zostało zmienione światło, dlatego wszystko wydaje się takie trupie. Nie wiem po co, bo atmosfery to nie dodaje. Może twórcy chcieli przyciągnąć młodego widza, który jest zafascynowany "Zmierzchem"?

ocenił(a) serial na 6
KasiaEla_filmaniak

Ten sam. Nie używam niemieckich liter, więc stosuje "ss". Komputerowo dodano boczne skrzydła i ogrody- widać to tylko przy widoku z lotu ptaka. Więc pałac z serialu w tej wersji...nie istnieje. Wnętrza w tym klatka są w tym pałacu
Ale nie wszystkie. Co do światła ...ciekawe. nie wiem czy było warto.

ocenił(a) serial na 3
felis5

Już teraz rozumiem. No, cóż! Pałac i tak nie przypomina w żaden sposób Hoffburga czy Schönbrunn, zwłaszcza na zdjęciach z lotu ptaka. Myślę, że lepiej byłoby, gdyby dali zdjęcia tych pałaców z lotu ptaka, a nagrywali w Weißenstein, bo wiadomo, że mogli nie dostać zgody na nagrywanie w Hoffburgu czy Schönbrunn, poza tym jest jeszcze kwestia kosztów.

ocenił(a) serial na 6
KasiaEla_filmaniak

Oczywiście kwestia kosztów i logistyki. Serial jest niemiecki. Wybrali ten pałac z uwagi fakt, że to perła niemieckiego baroku. Fakt, że odmienny w architekturze od Schonbrunn. Już bliżej mu do Hoffburgu. Ale gdyby wykorzystać wizerunek tamtych pałaców nie udałoby się nakręcić scen na zewnątrz ...np na dziedzińcu. Jest to dla mnie wytłumaczalne rozwiązanie. Ale rozumiem Twój punkt widzenia

KasiaEla_filmaniak

Widziałaś może konkurencyjny serial "Sisi" z 2021? Teraz będzie drugi sezon. Aktorzy lepiej są tam dobrani

ocenił(a) serial na 3
ignis_2

Tak, widziałam i muszę przyznać, że dużo bardziej mi się on podoba, chociaż nie uważam go za wybitną produkcję. Jednak aktorzy lepiej grają, według mnie.

KasiaEla_filmaniak

Z ciekawości ponieważ kompletnie się nią nie interesuje (widziałam jedynie film i ten mnie urzekł), a serial zaczęłam oglądać z nudów, mam pytanie.

UWAGA SPOILER

Czy ona faktycznie była taka rozpustnica na jaka wyglada w tym serialu? Jestem co prawda na drugim odcinku, ale wątpliwość co do jej błony dziewiczej to trochę za wiele jak na tamte czasy. Albo serial koniecznie chciał z niej zrobić dziwkę, albo faktycznie oprócz faktu, ze nie umiała się dostosować do dworskiej etykiety nie była zbyt cnotliwa. Chyba sobie odpuszczę pozostałe odcinki, nie mogę zdzierżyć głównej aktorki.

cumartesi

Chodziło o to, że dużo jeździła konno i to mogło spowodować nadszarpnięcie błony dziewiczej. Czy jest to możliwe nie wiem, nie znam się. Jednak trochę poczytałam, bo też mnie to zaintrygowało i internetu twierdzą, że tak, że jest to możliwe.

wyszka

Tak, to jest możliwe, ale patrząc po jej swobodnym trybie życia, nie zdziwiłabym się gdyby to drugie. Nie zamierzam jednak oglądać dalej: produkcja i aktorka sprawili, ze naprawdę nie cierpię tej postaci.

ocenił(a) serial na 3
cumartesi

Nie sądzę, by prawdziwa Elżbieta Bawarska była rozpustna. W jakiejś książce przeczytałam, że w swoich pamiętnikach skarżyła się, że w noc poślubną została zgwałcona przez Franciszka. Skłaniam się ku tym słowom z wielu powodów. Po pierwsze - interesuję się nie tylko Elżbietą Bawarską, ale ogólnie XIX wiekiem - kulturą, obowiązującymi zwyczajami, normami społecznymi regulującymi stosunki międzyludzkie oraz przemianami gospodarczo-społecznymi. Po drugie - mam już swoje lata i pamiętam, jak podchodzono do spraw rozwoju człowieka, seksu i rozrodu w moich czasach.
Trzeba wiedzieć, że XIX wiek bardzo różnił się od wieku XXI. Panny z tzw. dobrych domów były wychowywane zupełnie inaczej, niż dzisiejsze nastolatki. Oczywiście te zasady nie dotyczyły niższych warstw społecznych. W XIX wieku panna z dobrego domu nie miała zielonego pojęcia o tym, skąd się biorą dzieci, nie miała też pojęcia, jak naprawdę zbudowany jest mężczyzna i co do czego służy. Kobieta miała być trzymana w tzw. "czystości" aż do nocy poślubnej po to, by małżonek wprowadził ją w życie seksualne. Poza tym niewiele rozmawiano z dziewczyną na temat budowy jej ciała i tego do czego, co służy. Mało tego, uważano że interesowanie się tym, a już oglądanie siebie w lustrze nago to wielki grzech. Nic więc dziwnego, że wiele dziewcząt w noc poślubną doznawało szoku i stawało się to dla nich traumą. Tym bardziej, że z mężczyznami też niewiele się na ten temat rozmawiało, a inicjację seksualną przeprowadzano na bardzo młodym człowieku w burdelu.
Biorąc pod uwagę ten fakt, nie sądzę, by Elżbieta Bawarska w ogóle lubiła seks, a co dopiero była rozwiązła. Owszem, mogła zachowywać się prowokacyjnie, czy swobodnie wobec mężczyzn, jak na tamte czasy, stąd pewnie sporo plotek, ale analizując jej dorosłe życie, dzieciństwo, mocno w to wątpię.
Co do błony dziewiczej, nigdy o tym nie czytałam, by ktokolwiek to sprawdzał, nie przypominam sobie też takiego elementu z życiorysu księżniczki. Wiem, że takie zwyczaje panowały we wcześniejszych wiekach, ale czy takiemu badaniu poddano też Elżbietę? Nie przypominam sobie. Co do kształtu, naderwania czy co tam w tym filmie było - lekarze ginekolodzy zgodnie wypowiadają się, że w pełni zarośnięte błony dziewicze zdarzają się niezmiernie rzadko. W większości przypadków mają kształt półksiężyca, ale zdarzają się też inne. Naderwanie jej może powstać podczas intensywnych ćwiczeń fizycznych, czyli np. na zwykłej lekcji W-F'u w szkole. Co do krwawienia przy przerwaniu to też jest mit. Wcześniej uważano to za dowód dziewictwa, dlatego krew na prześcieradle była tak pożądana. Ponieważ kobieta nigdy nie wiedziała, czy będzie krwawić podczas pierwszego stosunku, radzono sobie innymi sposobami. Dziewczęta piły lub smarowały się specjalną mieszanką ziół, która mocno kurczyła mięśnie pochwy. Powodowało to bardzo bolesne otarcia i uszkodzenia podczas stosunku, stąd krew, która niby świadczyła o dziewictwie. Ale też np. używano krwi zwierząt do poplamienia pościeli lub nacinano sobie skórę, by wytoczyć z rany kilka kropel.

KasiaEla_filmaniak

Czy mogłabyś polecić kilka książek w tematyce XIX wiecznej kultury - o zwyczajach, normach społecznych i o przemianach gospodarczo-społecznych? Bardzo ciekawi mnie ten temat, a ciężko mi znaleźć książki, które w interesujący sposób opisują te tematy.

ocenił(a) serial na 3
tanczaca_elizabeth

Bardzo lubię książki Agnieszki Lisak, czytałam "Życie towarzyskie XIX wieku", "Miłość, kobieta i małżeństwo w XIX wieku". Autorka prowadzi też blog historyczno - obyczajowy, bardzo rzetelny. Czytałam także "Służące do wszystkiego" Joanny Kuciel-Frydryczak, "Dwór polski w XIX wieku" Anny Gogut, "Kobieta epoki wiktoriańskiej. Tożsamość, ciało i medykalizacja" Agnieszki Gromkowskiej-Melosik oraz wiele innych książek, które znalazłam w bibliotece, a których tytułów teraz nie jestem w stanie przytoczyć. Myślę, że kiedy wybierzesz się do najbliższej biblioteki i zapytasz panią bibliotekarkę o to, co Cię interesuje, to na pewno Ci coś doradzi. Ja teraz jestem po lekturze odbiegającej od tematyki XIX wieku, ale uważam, że temat jest wciąż aktualny i bardzo nam potrzebny, a mianowicie książki Kamila Janickiego "Pańszczyzna - historia polskiego niewolnictwa." Gorąco polecam! Napisana przystępnym językiem mówi o polskiej tożsamości.

KasiaEla_filmaniak

Na pewno sprawdzę tytuły, które podałaś. O "Służących do wszystkiego" i Pańszczyzna - historia polskiego niewolnictwa" słyszałam też wcześniej i też zachęcające opinie, więc tym bardziej muszę w końcu do nich zerknąć. Dzięki za odpowiedź! :)

cumartesi

rzeczywiście aktorka grająca Sisi straszliwie cielowata twarz wieśniaczki, to aktorka grająca Helenę powinna być Sisi

KasiaEla_filmaniak

Nie ma co czekać ogólnie na zapowiedzi Netflixa. Oni zawsze są głośni i dotykają znanych tytułów. I zawsze dają ciała. To nie pierwszy i nie ostatni tytuł, który skaszanili i jeszcze wiele popsują. Musisz założyć ze Netflixowi tak naprawdę coś wyjdzie jeśli się własny algorytm przewróci. A to się zdarza góra 2-3 razy w roku bo większość to są porażki. Na przyszłość będziesz wiedzieć ze do ich produkcji produkowanych na ilość trzeba podchodzić z wielkim dystansem . Co najgorsze znowu głośny tytuł spowodował ze ludzie się na Sisi rzucili i dużo prawdopodobieństwo ze dostaniemy to „cudo” z kolejnym sezonem

spotify

Serial na zachodzie dostaje same pochwały, w imdb ma prawie 8/10 ocenę ale w Polsce ludzie jak zwykle jadą po Netflixie. Na social mediach też ludzie zachwyceni tym serialem. Momentami mam wrażenie, że ktoś płaci za takie komentarze oczerniajace platformę. Bo trzeba być naprawdę niespełna rozumu by mówić że na Netflixie nie ma dobrych produkcji. Tylko ostatnio pojawiły się takie dobre produkcje jak Cyberpunk EdgeRunners, Sandman, Blonde, CobraKai czy serial Clark. BTW. Serial Cesarzowa Sisi, mimo że dobry, to nie jest serial wyprodukowany przez Netflix, tylko kupiony przez nich i pokazywany na licencji.

desperados02345

Nie wypisuj takich bzdur i nie rób z siebie klakiera Netflixa. Kto jest zachwycony tym serialem? Małolatki? Zapytaj się kogokolwiek co widział kiedyś jakakolwiek produkcje ze świata Sisi. Ten serial NF to badziew. Gdzie Blondi w Polsce jest słabo oceniane? A średnia na imdb widziałeś? Film jest tylko dobry zdjęciowo ale fabularnie to słabizna. Cyberpunk to nie produkcja NF bo NF ma tylko dystrybucje. I jest tylko dobry! To samo Sandman gdzie za produkcje odpowiada Warner oraz DC a NF jest tylko dystrybutorem. Ponadto ten serial jest dobry tylko do połowy. Ile Ty masz lat żeby napisać ze Clark i Cobra Kai to świetne seriale? Skończyłeś 20? Trzeba być naprawdę niespełna rozumu aby napisać ze NF ma bardzo dobre produkcje. Od kilku lat przez 9 miesiącu od stycznia do września karmi nam crapami nagrywanymi na ilość wg algorytmu, który daje mu oglądalność ale z dobra produkcja nie ma nic wspólnego. Ludzie lubią papkę wiec nagrywa im papke bo ma takich klientów. Trzeba być niespełna rozumu i nie znać oferty Disney+ Amazon Apple czy HBO aby napisać ze NF nagrywa coś dobrego i ma jakiekolwiek szanse na porównanie pod tym względem z konkurencja . Chociażby Disney + z serialami jak Dopesick czy The Bear jest kilka długości przed NF a gdzie reszta? Trzeba być naprawdę niespełna rozumu, zeby nie stwierdzić iż NF jak coś wypadnie dobrego (jeśli) to na koniec roku raz czy dwa i raczej z powodu jak napisałem - maja błąd algorytmu. I nawet te produkcje dobre nie maja startu do najlepszych konkurencji. NF jest najlepszy tylko w reklamie i robienia wokół siebie szumu. A tak naprawdę to fabryka papki dla klienta który chce tej papki, bo takich maja widzów . A za Twój wpis niespełna rozumu NF czy płaci czy tylko masz NF a inne platformy znasz tylko z reklamy? Wiec nie pisz takie bzdur tutaj czy w całym internecie bo się tylko ośmieszasz . Jedynie co im jeszcze dość często wychodzi to animacje ale tego do zwykle dorosły nie ogląda

spotify

"niespełna rozumu" - to chyba ulubione stwierdzenie :) Warto wzbogacić słownictwo.

Silence_6

Warto to może czytać ze zrozumieniem i wyczuć sarkazm. Najwidoczniej sam musisz wzbogacić nie tylko słownictwo ale i myślenie ;)

desperados02345

I podałeś tytuły które po pierwsze nie ogląda dorosły widz a po drugie są średnie (poza Cyberpunk) a tylko jaraja się nimi tylko nastolatkowie i studenci. Czyli ludzie którzy są w wieku w którym dopiero sobie gust wyrabiają

desperados02345

No błagam, Blonde to tragedia, zdjęcia ładne ale fabuła... wstyd że ktoś wogóle nakręcił taki film o Monroe. Niska ocena i na filmweb i na imdb. I na YouTube ludzie ostro krytykują.

ocenił(a) serial na 3
spotify

Nie zgodzę się z tym. Oglądałam wiele produkcji Netflixa i uważam, że są naprawdę dobre. Odniosę się tylko do produkcji kostiumowych, choć oglądałam też inne, które mnie naprawdę urzekły. "The Crown" jest według mnie świetnym serialem. Wszystko tam jest dopięte na ostatni guzik. Nie wiem, na ile trzymają się faktów, ale myślę, że twórcy są dość blisko. Wnętrza, kostiumy, a przede wszystkim gra aktorów są na najwyższym poziomie. Jest akcja, jest dramat, ale też radość życia. No i jak to w angielskich serialach - przepiękne lokacje. Drugą produkcją, która mnie zachwyciła jest serial "Bridgertonowie". Dla mnie to prawdziwy majstersztyk, a kiedy przeczytałam książkę Julii Quinn, mój szacunek do twórców jeszcze wzrósł. Książka jest nudna i płaska, natomiast w serialu aktorzy wydają się czerpać życie pełną garścią. I nie przeszkadzają mi wcale aktorzy o innym kolorze skóry, wręcz przeciwnie - zachwyca mnie to. To przełamanie tabu i schematów. Tabu, bo w XIX wiecznej Anglii nie było wcale taką rzadkością mieć potomków pochodzenia afrykańskiego czy azjatyckiego. Może nie zdarzało się to tak często, jak jest to pokazane w serialu, niemniej jednak zdarzało się. No i ta zabawa konwencją. To jest coś za co podziwiam twórców najbardziej. Koszty musiały być ogromne, wystarczy przypatrzeć się, jak wyglądają i ile jest samych kwiatów, a o innych rzeczach nie wspomnę. Ktoś to wszystko musiał zrobić, a taka praca, nie czarujmy się, kosztuje. Ogólnie więc nie zgodzę się z opinią, że Netfix ma słabe produkcje. Owszem, zdarzają mu się słabe produkcje, ale nie ma nikogo ani niczego na tym świecie, co byłoby idealne i zawsze odnosiło same sukcesy. Porażki też są ważne, bo tylko na nich się uczymy.

KasiaEla_filmaniak

The Crown, Bloodline, House of Cards, Narcos itd to produkcje z czasów gdy Netflix szedł drogą HBO czy FX. Mało a dobrze. Wtedy miał dobre i bardzo dobre produkcje. Natomiast teraz to jest Padaka. Ostatni Mohikanin czyli The Crown jeszcze trwa ale zostały ostatnie dwa sezonu. Ponadto policz sobie ze Netflix ma ponad 500 premier rocznie a Ty podajesz raptem 2 tytuły. To oznacza ze są dobre produkcje na NF czy słabe, z wypadkami przy pracy? Gdyby z tego chłamu miał powiedzmy skuteczność co najmniej 1/4 to można coś napisać, ze ma dobre produkcje. A ma ich raptem 3-5 tytułów w roku co daje nam skuteczność ok 1%. Skuteczność, która można nazwać tylko i wyłącznie wypadkiem przy pracy. I tak jest co roku rok do roku przez ostatnie lata. Sam sobie jest winien takiej opinii dzisiaj i nie ma argumentów żeby go nawet bronić. To tak jakbyś przez 360 dni w roku miała wysypkę a przez 5 dni jej nie miała i byłabyś szczęśliwa. Tak chyba to ludzie postrzegają, ze płaca przez cały rok a wystarczy im 5 tytułów/dni przyjemność aby być szczęśliwym/bronić platformę Netflix. Nie płacić przez rok a tylko przez miesiąc, bo tyle wystarczy na te hity a zaoszczędzone pieniądze wydac na inne platformy i zacząć z nich korzystać . I mieć porównanie ze inni sa lepsi. Swoją drogą Bridgestonowie są słabym serialem, nawet gorszym od Gilded Age który jak na HBO tez nie porywa. A do Downton Abbey to już w ogóle nie ma czym startować. A kasę każdy wydaje na swoje produkcje bo za darmo nikt tego nie produkuje. Wiec możesz się nie zgadzać bo masz do tego prawo ale fakty mówią same za siebie.

spotify

Dla przykładu. Obecny rok na NF to z Originals ostatni sezon Ozark i 4 sezon przehajpowanego Strange Things. Na licencji ostatni sezon Better Call Saul i niestety już słaby ostatni sezon Peaky Blinders. Do tego kolega wyżej wymienił pozostałe które trzymają się kupy i cały Netflix w tym roku a mamy październik. Jeden film - Rzut życia.
Zeszły cały rok - bodajże 2 czy 3 filmu, animacja Arcane, serial Warner Bros Maid oraz Flanagana Midnight Club. Nie wymieniam Squid Game bo tylko go broni popularność i ze jest koreański . Bo gdyby to był europejski czy amerykański to byłby gniotem. Dwa lata temu - Gambit Królowej plus The Crown i kolejne z dwa seriale oraz 2-3 filmy. Jest ogólnie słabo i nie ma jak tego obronić. A taki np Apple ma co miesiąc jeden serial na dużo wyższym poziomie niż NF, to samo tez tyczy HBO - Originals czy na licencji . Im średnia wychodzi minimum jeden dobry tytuł na miesiąc a na Netflixie łącznie 5 na rok, z czego tak są na niższym poziomie niż konkurencja . Bo jeśli ktoś nie ma odniesienia do innych platform a jedynie do tego co dostaje non stop od NF to myśli, ze jeżeli coś na NF wypali to od razu jest świetne i jest perełka. A to błąd

ocenił(a) serial na 10
KasiaEla_filmaniak

Mi się spodobał, najwidoczniej jestem z tego młodego głupiego pokolenia co na niczym się nie zna. :)

ocenił(a) serial na 3
swiru95

I miał prawo Ci się podobać. Nie rozumiem krytyki wobec siebie.

ocenił(a) serial na 10
swiru95

Mi i mężowi tez się podoba :) nie znamy historii tej cesarzowej, wiec patrzymy przez pryzmat po prostu serialu, muzyki, scen i na prawdę nam się bardzo spodobał, ze czekamy na więcej :)

KasiaEla_filmaniak

Scenka ze sprawdzaniem błony zapewne wyssana z palca aby nastolatkowie bez wiedzy historycznej i znajomości realiów uwierzyły w "tyranie patriarchatu", a przy okazji jeszcze utrwalić mit o księżach zboczeńcach. Film o mocno lewicowym zabarwieniu stąd monarchia katolicka przedstawiona jako serial o tym jak wszyscy zdradzają się ze wszystkimi.

KasiaEla_filmaniak

A ja przy okazji zapytam, jakie produkcje lub książki o Sisi polecasz?

patrysia992

Jeśli chodzi i oddanie ducha epoki, czyli dworska etykieta, stroje i rewelacyjne aktorstwo, to ta seria z 1955 r z Romy Schneider. Wadą jest, że sama postać Sissi jest niezgodna z historią. Jest to wersja bardzo romantyczna. Z kolei jeśli chodzi już o przedstawione losy cesarzowej bliższe prawdy to polecam film z bodajże 2009r.

ocenił(a) serial na 3
patrysia992

Brigitte Hamann "Cesarzowa Elżbieta". Moim zdaniem dobrze napisana biografia Elżbiety Bawarskiej, która uwzględnia realia epoki i jako pierwsza nie ocenia tylko negatywnie cesarzowej. Czytałam także oba tomy Alison Pataki oraz "Sisi w Tyrolu" Meighorner, ale traktuję je jako książki beletrystyczne, nie historyczne. Ostatnio pojawiła się biografia autorstwa Martiny Winkelhofer, ale książki nie czytałam więc się nie wypowiem. Ma dobre opinie więc chętnie przeczytam. Prócz tego przeczytałam kilka biografi Franciszka Józefa oraz arcyksiężnej Zofii, a także zbiorowe opracowania.

KasiaEla_filmaniak

Bardzo ciekawa ocena, po obejrzeniu serialu (właściwie męczeniu serialu) mam podobne odczucia. Mnie również przytłoczyła ciemnośći akcja ciągnąca się jak flaki z olejem. Jednak co innego mnie intryguje; nie czytałam aż tak dogłębnie życiorysu Sisi, dlatego zastanawiam się nad jej relacjami z rodzicami. W serii z 55 roku (pomijając fakt ze ta seria jest bardzo sielankowa, nie do końca zgodna z historią) Sisi była bardzo zżyta ze swoim rodzeństwem i rodzicami, w tym serialu, wręcz przeciwnie, jak było naprawdę? I co tu dużo mówić, jakoś przyjemniej obejrzałam kolejny raz starą wersję

ocenił(a) serial na 3
majka1706

Myślę, że nigdy do końca się nie dowiemy, jak było naprawdę, bo ludzie w przeszłych czasach skrzętnie skrywali swoje sekrety. Po śmierci członka rodziny niszczono niewygodne listy czy pamiętniki w których opisywano tajemnice tak, by nikt postronny nigdy do nich nie dotarł. Jako że mam wiedzę z zakresu psychologii (nie jestem psychologiem) i historii mogę wysuwać własne teorie na ten temat, ale to tylko teorie. Na dodatek oparte na bardzo skąpych źródłach. W XIX wieku mało kto interesował się tym, co czują i jak odbierają rzeczywistość dzieci. Ogólnie mało się nimi interesowano, zwłaszcza w rodzinach szlacheckich, gdzie dzieci były oddawane pod opiekę nianiek, guwernantek (guwernerów), nauczycieli czy innej służby. Przed dziećmi stawiano określone wymagania: miały być posłuszne rodzicom i dziadkom, i miały umieć się zachować adekwatnie do sytuacji, a właściwie zachować się zgodnie z określonymi normami. Patrząc na zachowania Sisi w jej dorosłym życiu odnoszę wrażenie, że w dzieciństwie nie znalazła nikogo, kto zaspokajałby jej potrzeby emocjonalne, a co za tym idzie - rodzice nie poświęcali jej należytego czasu i uwagi, ale jak już zaznaczyłam są to tylko moje teorie.

KasiaEla_filmaniak

Oczywiście nie mogło zabraknąć wątków LGBT inaczej Netflix nie byłby sobą.

nersel

A jakie to były wątki?

Qdom

Wątki lesbijskie czy chociażby wątek małoletniego transwestyty.

nersel

Który wątek był lesbijski, bo właśnie skończyłam oglądać i nic nie zauważyłam? Co do transwestyty to nie wiem czemu podnosisz to jako zarzut, skoro arcyksiążę Ludwik nim był w rzeczywistości, także co w tym dziwnego, że Netflix to pokazał?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones