Aż się prosi podsumować :Rubi zapłaciła wysoka cenę za swoje marzenia :( To chyba jedną z nielicznych telenowela ktore kończą się tak niepomyślnie dla głównej bohaterki ...Kurcze przecież ten serial aż się prosi o 2 część !! Co z nimi !? A najbardziej boli mnie to ze ciągle padają sprzeczne informacje na ten temat . Minęło 9 lat od wyprodukowania tego cudenka a dalej nie wiadomo czy Rubi 2 powstała czy nie :( no i chyba taki los ... A co do Alejandro i Hectora to żaden z nich nie był w moim typie :P Oczywiście Alejandro lubiłam bardziej ze względu na to ze do niego przynajmniej docierało to ze Rubi leci na kasę a Hectora był straszny pod tym względem :> Co jakiś czas wracam pamięcią do tej telenoweli bo pamiętam ze oglądałam ją jako dziewczynka razem z siostra i codziennie o tej samej godzinie przeżywaliśmy losy pięknej i naiwnej Rubi :) To były czasy ... Nie mogło się oglądać na internecie tylko wytrwale czekało się do następnego dnia , choć było to trudne :p

Ludzie................. NAPISZĘ DO JEDEN JEDYNY RAZ, ABY ROZWIAĆ WSZELKIE WĄTPLIWOŚCI. TEMAT TEN BYŁ WAŁKOWANY NA TYSIĄCACH FORUM JUŻ WIELOKROTNIE. SPRAWA OD DAWNA JEST OCZYWISTA.

RUBI 2 NIGDY NIE BYŁO. Rubi La Descerada to film składający się w 90 % ze scen z Ceny Marzeń - co jest wg mnie w ogóle bez sensu, a pozostałe 10 % tego filmu to rozmowa Fernandy z Loreto, najpierw w dzielnicy dawnego domu Rubi, potem w domu Hectora, a potem w domu Maribel. Scenarzyści nakręcili parę scenek, których nie wyemitowano w serialu, i scalili to z innymi scenami jako coś w rodzaju ,,wspominek'' opatrzonych komentarzem Fernandy. Pierwotnie kręcili dodatkowe sceny z Fernandą, ponieważ chcieli nakręcić drugą część, w której Fernanda miała uwodzić syna Alejandra i doprowadzić do rozpadu jego małżeństwa z Maribel. Scenarzyści chcieli, by Fernanda była dokładnie taka jak Rubi, tyle że tu problem - ona też w planach miała się zakochać w Alejandrze.... Jak widać historia miała zatoczyć koło. Ponadto miała potem walczyć z Rubi,która miałaby przejść operacje plastyczną, o jego względy, a on zdałby sobie sprawę, że nigdy tak na prawdę nie kochał Maribel, a nie potrafił się z nią rozstać, bo było mu jej żal. Scenarzyści nie nakręcili, jednak kontynuacji, ponieważ Barbara Mori nie zgodziła się na dalszy udział, ze względu na to, iż na początku kręcenia zdjęć do Ceny Marzeń, jeden z dziennikarzy wykpił ją i nie wierzył, że podoła roli Rubi. Barbara Mori przyznała w jednym z wywiadów, że od tamtej pory za wszelką cenę chciała pokazać niedowiarkom, że jest dobrą aktorką. Później jej ambicje się rozwinęły - zapragnęła oddalić się od telenowel, aby rozwinąć karierę o występy w filmach i założeniu własnej firmy produkującej seriale. Ponadto chciała więcej czasu poświęcić swojemu synkowi, bowiem praca przy telenoweli to kilkanaście godzin dziennej katorgi. Z tego też powodu Barbara od Ceny Marzeń nie wystąpiła w żadnej telenoweli i z tego samego powodu nie powstała kontynuacja Rubi. Nakręcono parę scen, które miały zapowiedzieć drugą część, a że się nie zgodziła - to zlepili to w film ze wspominkami i póścili go zaraz po emisji ostatniego odcinka.