Prawie jak Castle, a jednak sporo gorsze. Mamy i panią policjant i bogatego wanabe detektywa. Brak jednak chemii między bohaterami, a aktorzy są dwie klasy gorsi.
Dużo gorsze od "Castle'a". Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałam taki brak chemii między bohaterami, a przecież zespół i relacje w nim to jeden z fundamentów serialu kryminalnego.
Zastanawia mnię tylko że każdy serial komediowy-kryminalny jest porównywany do ''Castle'' - Który mnie swoją drogą nie wciągnął ale to już rzecz gustu :)
tak bazują na Castlu że aż boli... nawet aktor gra w podobny sposób ( oczywiście gorzej).. no masakra, niektóre teksty dokładnie takie jakie powiedziałby Castle.
Po zakończeniu Castla wszyscy rzucili by zrobić własną wersje tegoż serialu. Z "podróbek" polecam "Śledczych do pary", fajny i lekki, coś w sam raz by się zrelaksować po pracy.