Fabularnie niby nic nowego, widzieliśmy już tego typu historie- korupcja, przekręty, detektyw dążący do odkrycia prawdy, ktoś wmieszany w całą te historię, szantaż.... Niby nic nowego, a jednak wciąga, przedstawione w ciekawej formie. Bardzo dobrze zrobione.
Podobał mi się fakt, że postaci nie były jednoznaczne, czarno-białe.
Wątek uzależnienia był bardzo rozbudowany. Trochę to było irytujące, ale w sumie to poważny problem, który bardzo wpłynął na życie głównego bohatera, więc można to zrozumieć:)
Pewnie dałabym 7, gdyby nie naprawdę świetna realizacja, dobre dialogi i przede wszystkim gra aktorska. Wszyscy, moim zdaniem, wypadli bardzo dobrze, a szczególnie, jak zwykle, Christopher Eccleston i Andrew Scott :)