Nie będzie drugiego sezonu. Ogłosili zakończenie.

Temat kontrowersyjny? Czy ja wiem... Gdyby byli prawdziwym rodzeństwem to wtedy tak, ale w tym przypadku nie widzę nic kontrowersyjnego. W końcu mamy XXI wiek, i nawet związki kazirodcze są legalne w niektórych krajach.

Sam serial bardzo dobry, i do tego świetne dialogi, boli jedynie zakończenie historii, mogli zrobić happy end, bo szkoda naszej wesołej parki po tym wszystkim co przeszli...

Mimo wszystko, nie jesteśmy jednym z tych krajów, u nas prawdopodobnie taki związek również byłby piętnowany. Choć ja osobiście nie widzę w takiej relacji nic złego, dla mnie sprawa jest prosta – nie są rodzeństwem. A zakończenie trochę odbieram jako złośliwość matki i nie jestem przekonana, co do jego prawdziwości.

Prawdopodobnie masz racje, ale moim zdaniem sami byli sobie winni większości tych kłopotów, w końcu gdyby nie mówili wszystkim, że są rodzeństwem a mimo to są w związku, to uniknęliby tych problemów. Mogli wieść całkiem normalne życie, z wyjątkiem rodziny, która z pewnością nie byłaby zachwycona, ale cóż, życie. Szczególnie że Billie nosiła inne nazwisko, zatem nikt nie miałby powodów by coś podejrzewać.

A pisząc o braku happy endu odnosiłem się do odcinka specjalnego - 2x01 -, stanowiącego zwieńczenie całej ich historii, i no cóż, sam epizod jest dość słaby, a jego seans to spora strata czasu, ale przynajmniej można się dowiedzieć co się stało z głównymi bohaterami.


>>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<< >>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<<
>>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<< >>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<<
>>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<< >>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<<

W każdym razie matka nie kłamała; James był biologicznym ojcem Billie - badania DNA to potwierdziły, gdyż matka nie była tego pewna, ale wiedziała, że to mógł być on, co tłumaczy jej skrajne zachowanie w tej sytuacji. W między czasie Billie zaszła w ciążę... Ale na szczęście okazało się, że matka Billy'go również miała romans, zatem istniała szansa, że jednak nie są spokrewnieni. Co nie zmienia faktu, że wieść o ciąży nie była radosną nowiną, i oczywiście Billie się wściekła, wybiegła na ulicę a Billy wybiegł za nią... Zostali potrąceni, i zginęli. Po tym wszystkim okazało się, że James nie był biologicznym ojcem Billy'go.

Smutny finał historii...

>>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<< >>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<<
>>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<< >>>>> UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER <<<<<

Poważnie? :D Haha, dobrze w takim razie, że nie bawiłam się w oglądanie tego odcinka, bo brzmi diablo kiczowato.

Tak, z tym, że było to jedynie podsumowanie tego, co twórcy mieli zaplanowane na całość serialu, co zapewne miało być rozciągnięte na dwa lub więcej sezonów.

&gt;&gt;&gt;&gt;&gt; UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER &lt;&lt;&lt;&lt;&lt; &gt;&gt;&gt;&gt;&gt; UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER &lt;&lt;&lt;&lt;&lt;
&gt;&gt;&gt;&gt;&gt; UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER &lt;&lt;&lt;&lt;&lt; &gt;&gt;&gt;&gt;&gt; UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER &lt;&lt;&lt;&lt;&lt;

Chociaż kwestia ciąży temu przeczy, bo musiała zaciążyć zanim dowiedzieli się, że James jest jej biologicznym ojcem, bo nawet gdyby nie spowodowałoby to ich zerwania to raczej byliby ostrożniejsi w tej kwestii. Z drugiej strony nie była to ciąża planowana, zatem któż to wie.

W każdym razie żaden z głównych bohaterów nie powrócił, bo całość była w formie wywiadu z ich współpracownikami z gazety, przyjaciółmi i rodziną. I na dobrą sprawę przez większość czasu opowiadali o wydarzeniach z pierwszej serii, i chyba jedynie 3-4 wypowiedzi dotyczyły tego co się wydarzyło później - czyli mętlik pokrewieństwa, ciąża i ich śmiertelny wypadek.

&gt;&gt;&gt;&gt;&gt; UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER &lt;&lt;&lt;&lt;&lt; &gt;&gt;&gt;&gt;&gt; UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER &lt;&lt;&lt;&lt;&lt;
&gt;&gt;&gt;&gt;&gt; UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER &lt;&lt;&lt;&lt;&lt; &gt;&gt;&gt;&gt;&gt; UWAGA SPOILER - UWAGA SPOILER &lt;&lt;&lt;&lt;&lt;

Amen. Mogli po prostu zostawić finał pierwszego sezonu w pamięci widzów. Przekombinowali.