Drżyjcie matki, żony idemony. Ash porąbaniec wrócił w trzecim sezonie i znów będzie walczyć ze złem i brakiem własnego rozumu. Seksistowski, zarozumiały cham z ego większym niż planeta znów pokaże jak się piłuje, chlastuje i rzuca one linery i czerstwe suchary. Ale za to go kochamy. Masz zły dzień. Wkurzyła cię stara, szef, sąsiad kosi trawę w sobotę o 6 rano. Nic to. Włącz Asha kontra martwe zło i ciesz się radosną rozwałką, hektolitrami krwi spływającej z ekranu. Daj się uwieść bzdurnej fabule, prostackim żartom i bezpretensjonlnej rozrywce, hedonistycznej rozpierdusze bez trzymanki podlanej absurdalnym poczuciem humoru.